Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Przyglądam się Twoim rozchodnikom i widzę, że są dość zwarte i niskie. Moje są strasznie wybujałe i to niezależnie od odmiany. Np Strawberry ma długie pędy, które w końcu się porozkładały na boki. A dodam, że rosną na słońcu i nie mają nadto żyznej ziemi. Zupełnie tego nie rozumiem. Gdy kupowałam, to były takie zwarte fajne kępki.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Witam w paskudną , wietrzną i deszczową niedzielę .
Tak jest od kilku dni i już marzę o "naszej pięknej złotej jesieni" .
Czeka mnie też kilka prac na zakończenie sezonu.
Odpowiedzi na Wasze posty może jutro bo jakoś nie mam weny...
Wrzesień przywitał mnie dużą dawką energii, którą musiałam gdzieś spożytkować
i ... pochwalę się nowym obrzeżem hostowej rabaty wokół starej jabłoni
W sezonie właśnie tu ciągle czegoś mi brakowało ? coś w mocnym kontrastowym kolorze i wybór padł na biały.
Żaden inny nie podkreśli uroku liści i nie zaznaczy odrębności tego miejsca od trawnika
Wygląd z 15-06-2016

Pierwszy odcinek nowego obrzeża powstał 15-09-2016
Minęłam Hostę Northern Exposure i doszłam do połowy George Smith


Uzbierałam kilka opakowań po mleku, z których robię białe kostki
i ... 19-09-2016 zrobiłam kolejny odcinek

dzień 22-09-2016 wreszcie dotarłam do Fragrant Bouquet
Mam za sobą 2/3 obwodu - przerwa bo trzeba wypić trochę mleka a mieć materiał na kolejne kostki.

Dla host koniec lata i jesień to wspaniały okres zmian kolorystycznych .
Teraz po deszczu pewnie będą drastyczne zmiany bo i spore ochłodzenie...
Kolorystyka hosty Fragrant Bouquet urzekła mnie od samej wiosny
- jabłkowo zielone liście z żółtym do kremowego szerokim nieregularnym
marginesem dość dobrze znoszą spore nasłonecznienie.
Kwitnie pod koniec lata i wspaniale pachnie.
Z tej sadzonki w doniczce posadzonej przy dużo większych kępach


... stała się pięknym akcentem kolorystycznym na tej rabacie
połowa września i kilka dni później



Tak jest od kilku dni i już marzę o "naszej pięknej złotej jesieni" .
Czeka mnie też kilka prac na zakończenie sezonu.
Odpowiedzi na Wasze posty może jutro bo jakoś nie mam weny...

Wrzesień przywitał mnie dużą dawką energii, którą musiałam gdzieś spożytkować
i ... pochwalę się nowym obrzeżem hostowej rabaty wokół starej jabłoni

W sezonie właśnie tu ciągle czegoś mi brakowało ? coś w mocnym kontrastowym kolorze i wybór padł na biały.
Żaden inny nie podkreśli uroku liści i nie zaznaczy odrębności tego miejsca od trawnika
Wygląd z 15-06-2016
Pierwszy odcinek nowego obrzeża powstał 15-09-2016
Minęłam Hostę Northern Exposure i doszłam do połowy George Smith
Uzbierałam kilka opakowań po mleku, z których robię białe kostki
i ... 19-09-2016 zrobiłam kolejny odcinek

dzień 22-09-2016 wreszcie dotarłam do Fragrant Bouquet
Mam za sobą 2/3 obwodu - przerwa bo trzeba wypić trochę mleka a mieć materiał na kolejne kostki.
Dla host koniec lata i jesień to wspaniały okres zmian kolorystycznych .
Teraz po deszczu pewnie będą drastyczne zmiany bo i spore ochłodzenie...
Kolorystyka hosty Fragrant Bouquet urzekła mnie od samej wiosny
- jabłkowo zielone liście z żółtym do kremowego szerokim nieregularnym
marginesem dość dobrze znoszą spore nasłonecznienie.
Kwitnie pod koniec lata i wspaniale pachnie.
Z tej sadzonki w doniczce posadzonej przy dużo większych kępach
... stała się pięknym akcentem kolorystycznym na tej rabacie
połowa września i kilka dni później

- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Pięknie ci wyszło z tą białą obwódką i hostami .. .. Mam posadzone kilka drzewek które jak podrosną będę miała gdzie sadzić hosty które są coraz większe .
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Super pomysł miałaś. Tylko z jakiego mleka te kostki bo nie kojażę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Też pochwalę pomysł obwódki. Kiedyś próbowałam tak robić z butelkami srebrnymi po jakimś napoju energetyzującym, ale zaprzestałam pomysłu, bo biorąc pod uwagę jaka ilość potrzebna w stosunku do zakupów tegoż napoju, to chyba w życiu nie udało by mi się dojść do mety
. Z mlekiem łatwiej, bo jednak dużo go schodzi, tyle, ze u mnie tylko w kartonach preferują 


- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Krysiu super pomysł z tym obrzeżem
a czym wypełniasz te butelki ??
Ja na starej działce miałam takie zrobione z zielonych butelek po wodzie gazowanej - są do dzisiaj
Pozdrawiam i miłego dnia życzę


Ja na starej działce miałam takie zrobione z zielonych butelek po wodzie gazowanej - są do dzisiaj

Pozdrawiam i miłego dnia życzę

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7193
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Pomysł
. Niesamowita jesteś Krysiu. Mistrzyni recyklingu.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Podoba mi się pomysł z wykorzystaniem butelek po mleku, Krysiu.
Żałuję, że nie kupujemy mleka butelkowanego, bo pewnie bym zmałpowała.
A kwiatów rozmaitego kalibru u Ciebie jeszcze bardzo dużo.
Bogactwo kolorów w Twoim ogrodzie ciągle jeszcze przyprawia o szybsze bicie serca.


Żałuję, że nie kupujemy mleka butelkowanego, bo pewnie bym zmałpowała.

A kwiatów rozmaitego kalibru u Ciebie jeszcze bardzo dużo.

Bogactwo kolorów w Twoim ogrodzie ciągle jeszcze przyprawia o szybsze bicie serca.



- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
U mnie również pogoda paskudna,
Krysiu Hosty masz przecudne
ślicznie się prezentują, moje już w bardziej śpiącym stadium
Obwódki cudowne, gratuluje pomysłu
ciekawe czy nie będą się mocno brudzić.

Krysiu Hosty masz przecudne


Obwódki cudowne, gratuluje pomysłu

- stefcia
- 500p
- Posty: 679
- Od: 2 gru 2012, o 18:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Sudeckie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Witaj Krysiu
Kiedy bym nie zajrzała , to u Ciebie zawsze coś ciekawego spotkam
Super - gratuluję pomysłu
Kiedy bym nie zajrzała , to u Ciebie zawsze coś ciekawego spotkam
Super - gratuluję pomysłu

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Pomysł bardzo fajny, chociaż przyznam, że mnie tamto obrzeże bardziej się podobało
Było takie rustykalne.
Chociaz to faktycznie z daleka będzie rzucało się w oczy
Było takie rustykalne.
Chociaz to faktycznie z daleka będzie rzucało się w oczy
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Tej jesieni nasz sympatyczny sąsiad zaskoczył mnie i zaimponował.
Wspomniałam kiedyś że jesień u niego smutna , bo mając działkę głownie pod warzywa (kartofle, marchew, buraki itd. ) po zbiorach ma już puste grządki. Z tej to przyczyny jesienią jest szaro na działce.
Teraz sami zobaczcie jak dzięki niemu ostatni odcinek drogi na działkę mam bardzo przyjemny i kolorowy.
Już go pochwaliłam





A te astry już moje


I jak ich nie kochać skoro tyle kolorów dają w jesienny czas ???

Aster nowoangielski Harrington's przypadł mi do gustu wiele lat temu - inne przychodziły i odchodziły a ten jest i wciąż kwitnie. Nawet ukorzeniałam w tym roku kilka kęp aby mieć pod ręką w razie potrzeby.
Na zdjęciu widać,że nie tylko nam się podobają ...

Poza tym te największe i kwitnące mnóstwem kwiatów kilka razy podlałam aby ich kwiaty nie ucierpiały. Teraz długi okres opadów i nie chodzimy na działkę ale ponoć jutro lepsza pogoda więc choć na chwilkę wpadniemy bo boje się o eukomisy w doniczkach aby z racji opadów cebule nie zaczęły gnić . Wykopię i niech się suszą.
Tak wyglądały w sezonie



Co do wychowania na wsi to ? nie musi być równoznaczne z miłością do wszelkiej "gadziny". I ja to rozumiem. Dziękuję za ciepłe życzenia i serdecznie pozdrawiam.
Szkoda, że odeszła ale ?sa inne i tym należy się cieszyć.
Już zaczęłam wykopki daliowe na jednej z rabat bo taka była potrzeba i jestem zaskoczona - u nas przyrost kłączy zawsze był spory a w tym sezonie ? lichutko.
Ciekawe czym to wytłumaczyć ?
Na tej rabacie rosły 3 odmiany:
Colorado Classic pośrodku

A z obu stron towarzyszyły jej dalie w białym kolorze - fotka już po ścięciu kwiatów bo były tak ładne więc część wzięłam do wazonu
Myama Fubuki i Tsuki Youri no Shisa

Pozostałe czekają na zakończenie "pory deszczowej" a na działce nie byłam już ponad tydzień.
Do ogrodu botanicznego to mi daleko i nawet nie mam aspiracji bo nie to jest moim celem.
Rożne roślinki rosną bo muszą wypełnić kolorami cały sezon i być ... nie tylko dla mnie ale dla wszystkich skrzydlatych gości .
Niedawno spędziłam sporo czasu przy komputerze szukając kolejnych miododajnych i pyłkodajnych roślin. Wiosną chyba coś zamówię ale tym razem w rozmiarach XXXL bo ja emerytka już nie ma czasu patrzeć jak rośnie
Chce patrzeć i cieszyć się urodą o także przydatnością dla moich zwierzątek.
Na działce wciąż coś kwitnie
w słonecznych kolorach Rudbekia błyskotliwa Goldsturm która kwitnie nieprzerwanie od początku lipca więc warto ja sadzić bo niewymagająca a tak urocza i potrafi rozświetlić każdy zakątek ogrodu.


Niepokalanek mnisi po zimowym wymrożeniu całej góry nie liczyłam na wiele ale ...
z korzeni odbiło sporo pędów, dzięki temu solidnie zagęścił się i zakwitł - dużo póżniej niż zwykle ale i tak zaskoczył mnie ogromnie


Bukiet urodzinowy wyglądał przepięknie - takich nawet w renomowanej kwiaciarni nie dostanie. Piękne - od córki i ... ze szczerego serca dane.
Za chwilkę d.c.n zapraszam
Wspomniałam kiedyś że jesień u niego smutna , bo mając działkę głownie pod warzywa (kartofle, marchew, buraki itd. ) po zbiorach ma już puste grządki. Z tej to przyczyny jesienią jest szaro na działce.
Teraz sami zobaczcie jak dzięki niemu ostatni odcinek drogi na działkę mam bardzo przyjemny i kolorowy.
Już go pochwaliłam

A te astry już moje
I jak ich nie kochać skoro tyle kolorów dają w jesienny czas ???
Ewelinko dziękuję. Są dni kiedy lubię chodzić z aparatem lub mieć go pod ręką ale sa też takie dni,że w ogóle z plecaka go nie wyciągam ? bo jakoś natchnienia brak.ewelkacha88 pisze:Napisane: So 01 paź 2016 22:19
Witaj. Ależ u Ciebie jest pięknie
. Twoje zdjęcia robią wrażenie i te zwierzątka jak fotografujesz umiejętnie. Pozazdrościć talentu . Rozchodników masz całą masę a ten aster ma śliczny kolorek . Piękna jesień u Ciebie. Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli
.
Aster nowoangielski Harrington's przypadł mi do gustu wiele lat temu - inne przychodziły i odchodziły a ten jest i wciąż kwitnie. Nawet ukorzeniałam w tym roku kilka kęp aby mieć pod ręką w razie potrzeby.
Na zdjęciu widać,że nie tylko nam się podobają ...
Janko był okres dość suchy ale na naszej ziemi rośliny az tak nie odczuwają.maniusika pisze:Napisane: N 02 paź 2016 08:08
U ciebie pięknie soczyście i zieloniutko chyba nie było suszy . U mnie od dawna wyglądam deszczu i ogród muszę sama podlewać aby kwiaty mi nie wyschły . Zięć wczoraj wyciął żywotnika i modrzewia bo uschły ..
Poza tym te największe i kwitnące mnóstwem kwiatów kilka razy podlałam aby ich kwiaty nie ucierpiały. Teraz długi okres opadów i nie chodzimy na działkę ale ponoć jutro lepsza pogoda więc choć na chwilkę wpadniemy bo boje się o eukomisy w doniczkach aby z racji opadów cebule nie zaczęły gnić . Wykopię i niech się suszą.
Tak wyglądały w sezonie
Lucynko ? to tak się sprawy mają - przepraszam bo nie wiedziałam.plocczanka pisze:Napisane: N 02 paź 2016 20:38
Krysiu, powiem Ci w wielkiej tajemnicy, że ja nie mam wnucząt i raczej mieć nie będę, a moje dzieci w świat zwierząt wprowadzały babcie mieszkające na wsi;:303
Ja - wychowana na wsi -od zawsze miałam animozję w stosunku do niektórych przedstawicieli świata zwierzęcego.![]()
Dobrego i w miarę ciepłego tygodnia życzę.
Co do wychowania na wsi to ? nie musi być równoznaczne z miłością do wszelkiej "gadziny". I ja to rozumiem. Dziękuję za ciepłe życzenia i serdecznie pozdrawiam.
Florianie kto jak kto ale Ty zawsze umiesz dostrzec i docenić piękno każdego kwiatuszka.Florian Silesia pisze:Napisane: Pn 03 paź 2016 22:05
'Ace Summer Sunset' - piękność nad pięknościami! Cieszyłem się jej widokiem przez 2 sezony więc wiem, co mówię
Szkoda, że odeszła ale ?sa inne i tym należy się cieszyć.
Już zaczęłam wykopki daliowe na jednej z rabat bo taka była potrzeba i jestem zaskoczona - u nas przyrost kłączy zawsze był spory a w tym sezonie ? lichutko.
Ciekawe czym to wytłumaczyć ?
Na tej rabacie rosły 3 odmiany:
Colorado Classic pośrodku
A z obu stron towarzyszyły jej dalie w białym kolorze - fotka już po ścięciu kwiatów bo były tak ładne więc część wzięłam do wazonu
Myama Fubuki i Tsuki Youri no Shisa
Pozostałe czekają na zakończenie "pory deszczowej" a na działce nie byłam już ponad tydzień.
Stefciu witam cieplutko i dziękujęstefcia pisze:Napisane: Pn 03 paź 2016 23:2
Krysiu w Twoim wątku czuję się jak w ogrodzie botanicznym![]()
- masz różnorodne rośliny i na dodatek bardzo zadbane

Do ogrodu botanicznego to mi daleko i nawet nie mam aspiracji bo nie to jest moim celem.
Rożne roślinki rosną bo muszą wypełnić kolorami cały sezon i być ... nie tylko dla mnie ale dla wszystkich skrzydlatych gości .
Niedawno spędziłam sporo czasu przy komputerze szukając kolejnych miododajnych i pyłkodajnych roślin. Wiosną chyba coś zamówię ale tym razem w rozmiarach XXXL bo ja emerytka już nie ma czasu patrzeć jak rośnie



Chce patrzeć i cieszyć się urodą o także przydatnością dla moich zwierzątek.
Na działce wciąż coś kwitnie
w słonecznych kolorach Rudbekia błyskotliwa Goldsturm która kwitnie nieprzerwanie od początku lipca więc warto ja sadzić bo niewymagająca a tak urocza i potrafi rozświetlić każdy zakątek ogrodu.
Niepokalanek mnisi po zimowym wymrożeniu całej góry nie liczyłam na wiele ale ...
z korzeni odbiło sporo pędów, dzięki temu solidnie zagęścił się i zakwitł - dużo póżniej niż zwykle ale i tak zaskoczył mnie ogromnie
Miłko lilia zakwitła na początku września - chłodniejszy okres to ostatni kwiat załapał się na początek października .takasobie pisze:Napisane: Wt 04 paź 2016 08:48
Ace Summer Sunset jest bardzo udana dalią. jest solidna, nawet jej nie podpierałam, kwitnie obficie i długo. Wczoraj zaniosłam mamie bukiet na urodziny właśnie z przewagą Ace. Podobną do niej mam Annę Donatz , ale ona ma smugi na fioletowo.
Lilia spóźnialska cieszy oko! Kto by pomyślał, ze w październiku może zakwitnąć!
Bukiet urodzinowy wyglądał przepięknie - takich nawet w renomowanej kwiaciarni nie dostanie. Piękne - od córki i ... ze szczerego serca dane.
Za chwilkę d.c.n zapraszam
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Janko moje rosplenice też troszkę zniszczyła zima ale w sezonie nadrobiły i pięknie zakwitły.maniusika pisze:Napisane: Śr 05 paź 2016 16:10
Piękna ,mnie wypadły ,Może na wiosnę się na nie skuszę na rabatę z małymi trawami ..
Piękne grube "kitki" mienią się na błękitnym tle różnymi kolorami.
Często ścinam je do wazonów bo bardzo długo stoja i nadają się jako najwyższe piętro w kompozycji..
iwona0042 pisze:Napisane: Śr 05 paź 2016 17:27
Krysiu oj tak ładnie to napisałaś o tej jesieni, to prawda, mgły snują się nie raz całymi dniami, wtedy jest bardzo tajemniczo, pięknie, rozchodniki masz ciekawe, śliczne
Iwonko trzeba mieć oczy otwarte i cieszyć się każda chwilą bo ? jest ulotna.
Teraz pora deszczowa ale wierzę , że wróci słoneczny okres bo liście zaczęły się pięknie przebarwiać a w promieniach dopiero pokażą swój urok.
Rozchodniki mam od wielu lat , nie było na nich mody ale cieszę się, że znów trafiają do ogrodów bo warte sa tego.
Jesień jest piękna i Ty wiesz o tym bo rodzinne wyprawy świadczą o tym,że każda pora pasuje Wam.
Jesienne kolory kuszą i nawet Perełkowiec japoński oporny na zmianę kolorystyki choć bardzo delikatnie ale ... wczuł się...
Trzymam go w ryzach tnąc kilkakrotnie bo nie ma miejsca aby mógł rozłożyć skrzydła.
Liście borówki to"esencja jesiennej metamorfozy "
Mietelnik Żakuła zieloną szatę zamienił na purpurowowrzosową i jesienią zdecydowanie góruje pięknem nad pozostałymi roślinami.
Obok rośnie fuksja Beacon zimująca w gruncie
Stefciu trawki są różne i można je dobrać w zależności od potrzeb ale faktycznie rosplenice japońskie mają swój szczególny urok.stefcia pisze:Napisane: Śr 05 paź 2016 18:00
Krysiu jaka śliczna ta rospielica "Black Beuty"w tle żywotnika i rozchodniki bardzo mi sie podobają - planuję powiększyć ich odmiany , a Ty masz przepiękne. Czytałam ,że są bardzo łatwe w uprawie
Odmiana "Black Beuty" jest śliczna ale Rosplenica japońska 'Hameln' też ma ciekawe kwiaty - początek w zieleni i potem stopniowa zmiana barw więc w jednej kępie potrafi być różna kolorystyka.
Rosplenica japońska 'Hameln'
Izuniu witajtu.ja pisze: Napisane: Pt 07 paź 2016 21:10
Krysiu czy rozplenica Black Beauty rośnie duża? Jest naprawdę piękna.
Oglądając Twoje zdjęcia z jaszczurkami na dłoni byłam mocno zaskoczona. Jak Ty to zrobiłaś? U mnie też od kilku lat mieszkają zwinki, ale są bardzo płochliwe. Nawet nie zawsze uda mi się zrobić im dobre zdjęcie...
Piękną jesień pokazałaś. Teraz pewnie pogoda masz równie kiepską jak ja. Czy zdążyłaś ze wszystkimi zaplanowanymi pracami?

Wysokość dochodzi do metra lub więcej szczególnie te wystające kłosy. Od dołu trzyma się sztywno i dopiero górą przewieszają się pędy tworząc wspaniały widok. Kępa ma ponad półtora metra szerokości. Posadzona w takim miejscu,że może rosną ile chce ...
Z tego co czytam na forum to faktycznie z płochliwością zwierzątek różnie bywa , nawet i u nas jak sa goście to jest ich jakby mniej ? wyczuwają większy ruch czy obce głosy ... aż tak głęboko nie siedzę w temacie ale jest spora różnica.
Mnie większość zwierząt jakoś inaczej traktuje i łatwiej mi zbliżyć się do nich.
Z prac jesiennych zostało niewiele ale deszcz przerwał a szkoda bo w tym sezonie zależało mi bardzo na przyspieszeniu jesiennych porządków.
Wandziu część rozchodników mam podwiązane lub obłożone sporymi kamieniami bo akurat na danej rabacie coś takiego pasuje i dlatego ładniej się trzymają. Niektóre gatunki to średniaki więc nie wykładają się.wanda7 pisze: Napisane: So 08 paź 2016 11:47
Przyglądam się Twoim rozchodnikom i widzę, że są dość zwarte i niskie. Moje są strasznie wybujałe i to niezależnie od odmiany. Np Strawberry ma długie pędy, które w końcu się porozkładały na boki. A dodam, że rosną na słońcu i nie mają nadto żyznej ziemi. Zupełnie tego nie rozumiem. Gdy kupowałam, to były takie zwarte fajne kępki.
Rozchodniki rosnące w dużych kępach wśród innych bylin mają wzajemne oparcie i jest ok .
Zauważyłam,że kępy którym ziemię wymieniłam na bardzo ubogą ( 80% żwiru z kamieniami ) z dodatkiem wapna osiągają prawidłowy wzrost i pewnie w tym tkwi nasz błąd, że dajemy im za dobre stanowiska.
W domu mam kilka gruboszy, które prowadzę w formie drzewek i zauważyłam, że im bardziej ekstremalne warunki tym lepsze rezultaty bo gęste liście, krępa budowa, sztywne pędy itd
To jest to czego każdy hobbysta oczekuje od rośliny przy formowaniu.
Z rozchodnikami jest podobne - im bardziej ubogie stanowisko tym ładniejsza krępa kępa ale ...bez przesady coby nie stracić odmiany by było by nam bardzo smutno

Na zakończenie troszkę kolorów z bylin kwitnących jesienią
czas kwitnienia letnich odmian tojadów to już historia zapamiętana dzięki fotkom takim ja to poniżej
Teraz kwitną odmiany jesienne
W tym sezonie dużo mniejsze kępy bo sporo bulw poszło w nadwyżki ponieważ za bardzo się rozrosły.
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Piękny perełkowiec. Mój już prawie bez liści.
Pierwszej zimy, jakieś 10 lat temu, przemarzł i odbił jako krzew. Jest teraz gęsty i wielki. Ale ja oczywiście nie wycinam.
Ciekawe ile mi jeszcze przyjdzie poczekać na jego kwitnienie.
Chociaż wiosną będę w końcu musiała go przyciąć, bo całkiem zawładnął brzozą pendulą co rośnie obok. I teraz ani jedno ani drugie nie wygląda ładnie.
Marcinki masz cudowne. Jak pięknie dekorują teraz ogród!
Pierwszej zimy, jakieś 10 lat temu, przemarzł i odbił jako krzew. Jest teraz gęsty i wielki. Ale ja oczywiście nie wycinam.

Ciekawe ile mi jeszcze przyjdzie poczekać na jego kwitnienie.

Chociaż wiosną będę w końcu musiała go przyciąć, bo całkiem zawładnął brzozą pendulą co rośnie obok. I teraz ani jedno ani drugie nie wygląda ładnie.
Marcinki masz cudowne. Jak pięknie dekorują teraz ogród!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7193
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Krysiu, jestem pod wrażeniem zimującej fuksji. Jak ją zabezpieczasz na zimę?
Tojada pierwszy raz na żywo zobaczyłam podczas spaceru późnojesiennego w Hortulusie. I już wiedziałam, że musi być u mnie takie cudo co pięknie na niebiesko kwitnie. W tym sezonie nie zaszczycił mnie kwiatami, ale za rok mam nadzieję będę go podziwiała.

Tojada pierwszy raz na żywo zobaczyłam podczas spaceru późnojesiennego w Hortulusie. I już wiedziałam, że musi być u mnie takie cudo co pięknie na niebiesko kwitnie. W tym sezonie nie zaszczycił mnie kwiatami, ale za rok mam nadzieję będę go podziwiała.
