Basiu - no to dzisiaj na pewno nie będziesz zawiedziona
Dobrze, że dzisiaj do mnie nie pukałaś, nie mówiąc o tym,
że bardzo dobrze zrobiłaś ... nie wchodząc
Teraz już można, więc zapraszam
Bea - dziękuję
Chociaż ona naprawdę mi się bardzo podoba, to jednak na taką dajmy na to wigilię,
to gościom bym raczej pod nos jej nie podtykała
Arku - witam Cię i bardzo dziękuję za miłe słowa
Justynko - no to się cieszę
detektywie, że mnie śledzisz
Hibiskusy nie hibiskusy, hoje nie hoje tillandsie nie tillandsie - najważniejsze, że je kochamy
Kasiu - miło Cię widzieć
Crassule faktycznie sporo mi urosły, dawno ich nie pokazywałam
A rosną w miarę przyzwoicie, bo się tyyyle już o nich naczytałam,
że teraz tylko wyciągam potrzebne informacje, i się do nich stosuję
To prawda, śmierdziuszków nie ma w żadnym z marketów ogrodniczych.
Kupuję je od prywatnych hodowców.
No to mam dokładnie to, co chciałam - śmierdziuszki kwitną jeden po drugim
Tylko nie wiem, czy jest to naprawdę powód do radości ...
Informacje o śmierdzących stapeliach i orbeach są mocno przesadzone !!
Owszem, nie pachną, ale chociaż ich kwiaty są stosunkowo duże,
to żeby poczuć ich zapach - trzeba być naprawdę bardzo blisko nich.
No tego niestety nie mogę powiedzieć o piaranthusie ...
Piaranthus decorus ssp. cornutus - po pierwsze, miał to być zupełnie inny piaranthus.
Lubię nabywać te same gatunki roślinek z różnych źródeł, bo czasem trafia się jakiś
toporny egzemplarz, więc jest szansa, że ten drugi będzie bardziej zdyscyplinowany.
No ale tym razem, jedną z dwóch roślinek, które siedzą razem w doniczce,
kupiłam z nieznanego mi kompletnie źródła ...
I miałam rację - zarówno badylki, jak i pąki z lewej strony doniczki,
są zupełnie różne od tych z prawej - bo to dwa zupełnie różne gatunki !!
Cieszę się z jednego powodu - że tym razem nie jest to znowu ... rewersja
Kwiaty stapelii i orbelii, dopóki nie podeszłam do nich - nie były wyczuwalne.
Natomiast piaranthus ... przy tylko jednym kwiatuszku, przy caaałych 3,5 cm średnicy,
zasmrodził na maxa caaały pokój
Najgorzej nad ranem po nocy - wtedy
najpiękniej pachnie.
Dostał osobną kwaterę, bo w jednym pokoju z nim nie wytrzymam !!
To tylko jeden, malutki kwiatuszek ...
A w drodze są kolejne pączki, w ilości konkretnej, normalnie drżę na samą myśl
Może dodam jeszcze tylko jedno - stapelia i orbelia
pachniały starym, zepsutym mięsem.
Piaranthus pachnie zdecydowanie inaczej - starą, brudną szmatą
I chociaż zapach niby powinien być ciut
milszy dla nosa, to intensywność powala !!
No nie mogę się nadziwić, jak ta natura przewrotna !!
Kwiat jest naprawdę słodki, ale ten zapach
Chyba oddam go w dobre ręce
Pozdrawiam cieplutko, i przesyłam tylko troszkę zapaszku mojej ślicznotki 