Co słychać w wiejskim ogrodzie cz. 32

[mymysteryy]

Oki, dobra, to już wiem, że do następnego spotkania muszę jakieś ziarno zorganizować. Pszenica będzie im odpowiadać? Zawsze dla bażantów kupuję, to może tym Twoje kury ugoszczę?

[Maska]

Kasiu kawałek trawnika i garnek wody wystarczy, nie będziesz musiała zakrywać trawnika one Ci przekopią...przedrapią

[mymysteryy]

No ale my się mamy zimą spotkać. Muszę się zabezpieczyć, jakby trawnik był głęboko pod śniegiem.

[Maska]

Kasiu do grudnia na ogół nie ma śniegu, w ostateczności odgarniemy ten czarnoziem i będą miały delikatną białą traweczkę jak endywię...pychotki! Pszenica też może być

[Maska]

Dzień dobry!
Dzisiaj przemierzałam rano ogród już bez deszczu we włosach Rośliny niestety przemoczone leżą Dzisiaj plan ambitny! zebrać jabłka, posadzić co do posadzenia!

Dawno nie było zdjęć, niestety słońce nie zaświeciło o świcie, ale jeszcze kolorowo.








rozkwitają nowe chryzantemki






















Dobrego piątku!

[iwona0042]

Marysiu dobrze że kóz nie masz i krowy swojej, bo to już nie dostawcze a ciężarówka na spotkania forumowe by była potrzebna
Dzień dobry Marysiu , chyba zimno u Ciebie, bo tv tam pokazuje, u nas chmurki się przewijają, ale jak padać nie będzie to chyba wyskoczę na trochę na działeczkę, bo to już trzeba trochę przyspieszyć z pracami, ze zbiorem doniczek

[lora]

Zdjęcia o porannej rosie są zawsze tajemnicze i urocze. Udało Ci się
U mnie marcinki tez kwitną ale przesadziłam je w kąt ogródka i nie mam za bardzo do nich dostępu.
Wczoraj troszkę zdjęć zrobiłam z wielkim trudem.
Ja też mam jeszcze sadzonki do posadzenia i cebule tulipanów .

[mymysteryy]

Aura dosyć nieprzyjemna, ale za to zdjęcia nastrojowo wychodzą z tymi kropelkami.

Marysiu, czy na pierwszym zdjęciu są te jabłka Redlove, którymi nas częstowałaś jak byłyśmy u Ciebie? Czy one wtedy były nie do końca dojrzałe, czy one są takie kwaskowate? Pięknie się prezentowały w środku.

[Maska]

Dzień dobry Iwonko oj dobrze dobrze, bo wtedy Kasia na pewno nie zapraszałaby tak chętnie. Kury też potrafią narobić dziadostwa, ale koza zjadłaby wspaniałe pomidory razem z nasionami i tego już by mi nie wybaczono Doniczki już mam w domu, ale muszę obciąć mieczyki i do kartonu, bo na razie leżą w tunelu. Zimno...standardowo ok. 4-5 st ale najważniejsze nie siąpi

Misiu tulipanów to ja jeszcze mam sporo, bo te odmianowe kupione rok temu wykopałam latem i wiszą w worku w tunelu Tylko do nich muszę mieć pojemniki. Marcinki też mam posadzone obrzeżami, ale jeszcze dwie kępy mam do przesadzenia, tylko u mnie łatwiejszy dostęp no i odległość szaliczkowa

Kasiu musimy się przyzwyczaić do takiej aury
Nie ma na zdjęciach redlove bo robiłam na wyczucie pod gałązką brzoskwini i wyszło parę jabłek




Bardziej dojrzałe są też winne i mocno soczyste, ale nie takie ... żywe nie wiem jak to opisać? lepiej się połykają Robię ostatnio trochę soków w sokowirówce to z marchewką i selerem redlove są pyszne! Czerwony środek to jej charakterystyka!

[kropelka]

Ach, schrupałoby się takie jabłuszko aż miło!
Zdjęcia kropelkowe urocze, choć wolę te z pełnego słoneczka!

[Maska]

Mariolko jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma! a pocieszające jest, że kropelki wyschną bo słonko wychodzi!

[Beaby]

Piszesz, Marysiu, że zdjęcia bez słońca ale i tak są cudne, mają tę moc!
Jabłuszka wyglądają na pyszniutkie
Milutkiego dnia i choć troszkę życzę.

[ewelkacha88]

Witaj Marysiu . U Joli zamawiałam już roślinki więc wiem, że warto . Ja poluję na takiego granatowego prawie a Jola go nie ma .Ma inne piękne kolory . Kolejne zakupy zostawiam sobie już na wiosnę bo teraz to już nie ma sensu. Czekam jedynie na róże, które przyjadą po moim powrocie z turnusu. Zaserwowałaś nam przepiękne zdjęcia roślin i owoców . Chryzantemy masz bardzo urodziwe i jak uroczo Ci pozują . Pogoda może nas nie rozpieszcza ale jeszcze nie mamy zimy więc trzeba z tego korzystać. Pozdrawiam Cię i życzę udanego dnia .

[zielonajagoda]

Widzę że pozwoliłaś zakwitnąć karczochowi, bo to karczoch jest? U mnie w tym roku same liściory.
Ja dzisiaj zaczęłam rewolucję przedogródka, nie będę na łapu capu przesadzać z miejsca na miejsce, pakuję do donic i postawię w tunelu, będę miała całą zimę na przemyślenia. Trochę się zryłam w ogrodzie i chyba mi coś w szyję wlazło

[plocczanka]

Witaj, Marysiu.
Zdjęcia pozbawione słonecznej poświaty wcale nie ustępują tym drugim.
W Twoim ogrodzie jeszcze owoce i kwiaty. Chryzantemki
Też działałam dzisiaj na działce. Głównie przenosiłam na kompost rośliny, które położył wiatr, deszcz i mokra glina.
Niestety, po porannym słoneczku na błękicie nieba, ok. południa nadejszły ciemne chmurzyska i siąpił deszcz.
Trochę zmokłam, ale co tam. Z cukru przecież nie jestem.
A Ty wykonałaś zaplanowaną robotę?

Dobrego weekendu.