Witam, witam!
Tu tyle gości, a ja nie miałam żadnego powiadomienia
Ewelinko , bo swego czasu straciłam chryzantemy i przeczytałam, że trzeba je dzielić i odnawiać. Innym razem straciłam marcinki bo przyszedł piesek i wykopał dziurę przekopując kępy marcinków, no to na wszelki wypadek mam je w kilku wydaniach

a przy tym teraz jest bajecznie kolorowo

Niestety koniec pogody i od popołudnia idzie zmiana na gorsze

A ja Ci życzę dobrego tygodnia
Ewuniu w wierzyłam w różyczkę, bo wszystko co mam od Ciebie rośnie bez problemu, ale że zakwitnie od razu to się nie spodziewałam

Muszę sobie znacznik wsadzić bo pamięć mam świetna ale coraz krótszą
Astry bylinowe to są marcinki

Pomyślnego tygodnia
Irenko znaczy mam zapisać

Po kwitnieniu

Niedziela w połowie słoneczna potem się zachmurzyło i napłynęły ciężkie chmury
Basiu dorobiłam się dzięki koleżankom z FO wspaniałych chryzantem. Pięknie kwitną i nie wymarzają
Zbiory już fermentują w specjalnym wiadrze

pewnie byłoby dwa razy tyle, ale dobre i to!
Ewuniu calka dobrze pamiętasz winnica M jest poza ogrodzeniem a firanki wiszą ostatnio u kurek, bo mam up....kogicika co stale wylatuje z woliery i rozgrzebuje świeżo posadzone grządki

już nie mam siły na niego chyba pójdzie pod nóż

Ten szum skrzydeł i jazgot nie jest sympatyczny mając w pamięci film
I ja Cię cieplutko pozdrawiam, bo idzie ochłodzenie
Lucynko może nie miałaś do czynienia z taka liczbą szpaków, bo ja po raz pierwszy mimo że szpaki są u nas na co dzień.

Bezczelne mewy pamiętam znad morza jak porywały wszystko z balkonów mimo zabezpieczeń.
Doskonale rozumiem Twoją zazdrość, ale jakbyś miała więcej miejsca to wiesz ile miałabyś pracy z sadzonkami, sadzeniem, pieleniem a potem usuwaniem...a tak to masz jej mniej
Ewuniu 7 niby są trzy kolory marcinków białe, różowe i fioletowo-niebieskie, ale w obrębie tych kolorów są różniące się układem i liczbą płatków, środkiem i wysokością, no i oczywiście odcieniem

A jak taka kępka rozkwitnie to tworzą cudowny pędzelek

Ewuniu ja na rzecz tych codziennych spacerów wśród roślin porzuciłam Kraków, a całe życie mieszkałam w wielkim mieście

Czerwona różyczka to Barkarole.
Dobrego tygodnia
Iwonko 1 bo i są ulubionym przysmakiem szpaków czereśnie, ale co przez resztę sezonu byłyby niedożywione? o nie one dbają o swoje brzuszki, a ile się nałażą po ścieżkach i nawciągają dżdżownic i wszystkie owoce od czerwonych i czarnych zjedzą! No to jak mus wywalić hortensję to mus

Ja dzisiaj ścięłam kwiatostany, są przepiękne od granatu do fioletu i będę nimi obdarowywać koleżanki
Julciu jakby Ci się któryś kolorek spodobał i pisz od razu póki kwitną

Maleńka kępka rozrasta się w mig, a wdzięcznie wyglądają o tej porze roku

Już niedługo i u mnie różyczki zmarnieją, bo idzie zimno i deszcze. Trzymajmy się ciepło
Iwonko szczec. o to dzisiaj firma przerobowa

u mnie winko z soku jabłkowego dosłodziłam i octu jeszcze nie mam. Robię ocet malinowy, bo moja córka wypróbowała do marynaty mięsa drobiowego i ponoć jest ciekawy. Dobrego tygodnia Iwonko
