Wysiew nasion roślin przeznaczonych na bonsai
Wysiew nasion roślin przeznaczonych na bonsai
Witajcie!
zamówiłem nasiona drzew w celu przekształcenia ich później na bonsai. Posiadam 7 gatunków:
Modrzew Daurski
Szydlica Japońska
Cyprys Wieczniezielony
Cyprysik Lawsona
Żywotnik Zachodni
Ketmia Syryjska
Paulownia Tomentosa
pierwsze 5 należy poddać stratyfikacji "zmieszać z wilgotnym piaskiem i umieścić w lodówce na okres x zapewniając dostęp tlenu"
czy ktoś wyjaśni mi jak to dokładnie zrobić.. jaki piach, jaki pojemnik, jak zapewnić dostęp tlenu? oraz jakie rodzaje gleby są odpowiednie do poszczególnych gatunków??
jak podlewać takie nasionka??
zamówiłem nasiona drzew w celu przekształcenia ich później na bonsai. Posiadam 7 gatunków:
Modrzew Daurski
Szydlica Japońska
Cyprys Wieczniezielony
Cyprysik Lawsona
Żywotnik Zachodni
Ketmia Syryjska
Paulownia Tomentosa
pierwsze 5 należy poddać stratyfikacji "zmieszać z wilgotnym piaskiem i umieścić w lodówce na okres x zapewniając dostęp tlenu"
czy ktoś wyjaśni mi jak to dokładnie zrobić.. jaki piach, jaki pojemnik, jak zapewnić dostęp tlenu? oraz jakie rodzaje gleby są odpowiednie do poszczególnych gatunków??
jak podlewać takie nasionka??
- Gethar
- 200p
- Posty: 219
- Od: 10 lis 2012, o 19:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: BONSAI Z NASION
Znalazłem kiedyś fajny tekst opisujący stratyfikacje zimną:)
Do stratyfikacji potrzebny jest gliniany pojemnik najlepiej z otworami z dołu i po bokach, który przez 48 godzin moczymy w przegotowanej wodzie (dzięki temu pojemnik nasiąknie równomiernie i nie będzie pobierał wilgoci z podłoża), jako podłoże wykorzystujemy czysty, przesiany, wilgotnym piaskiem (podłoże powinno być cały czas optymalnie wilgotne. Stosunek ilości nasion do piasku to 1:3. Do glinianego naczynia na dno umieszczamy warstwę piasku o grubości około 2 cm następnie wykładamy delikatnie nasiona tak, aby poszczególne nasiona nie stykały się. Nasiona umieszczamy warstwami, pomiędzy które wkładamy około 1 cm piasku na samom górę wykładamy warstwę piasku o grubości około 2 cm, ilość warstw jest zależy od ilości nasion, jednak maksymalna wysokość pojemnika z mieszaninom nasion i piasku niemożne przekroczyć 30 cm gdyż w tedy część nasion może znaleźć się w strefie beztlenowej i zgnić. Pojemnik z tak przygotowanymi nasionami wstawiamy do pomieszczenia gdzie temperatura nie przekracza skali od 0 do 5 stopni Celsjusza, następnie nasiona mieszamy, co 7 dni. Zawartość pojemnika wysypujemy i dokładnie mieszamy (w celu dotlenienia nasion), następnie sprawdzamy wilgotność, (gdy jest zbyt niska to zraszamy tak długo aż do uzyskania optymalnej wilgotności) i wsypujemy całość z powrotem do pojemnika. Czynność tom powtarzamy przez cały proces stratyfikacji, który w zależnie od rodzaju nasion trwa od 10 do 360 dni. Podczas stratyfikacji zimnej, w chwili pojawienia się pierwszych kiełków przerywa się stratyfikacje i zaczyna wysiew kiełków do pojemników, jeśli niema takiej możliwości to pojemniki wraz z mieszaninom pisku i nasion umieszczamy w temperaturze -3 stopni. Celsjusza w celu zahamowania kiełkowania nasion. Czas rozpoczęcia stratyfikacji jest ściśle uzależniony od planowanego wysiewu danej rośliny oba zabiegi powinny się wzajemnie zakleszczać.
Pozdrawiam
Gethar
Do stratyfikacji potrzebny jest gliniany pojemnik najlepiej z otworami z dołu i po bokach, który przez 48 godzin moczymy w przegotowanej wodzie (dzięki temu pojemnik nasiąknie równomiernie i nie będzie pobierał wilgoci z podłoża), jako podłoże wykorzystujemy czysty, przesiany, wilgotnym piaskiem (podłoże powinno być cały czas optymalnie wilgotne. Stosunek ilości nasion do piasku to 1:3. Do glinianego naczynia na dno umieszczamy warstwę piasku o grubości około 2 cm następnie wykładamy delikatnie nasiona tak, aby poszczególne nasiona nie stykały się. Nasiona umieszczamy warstwami, pomiędzy które wkładamy około 1 cm piasku na samom górę wykładamy warstwę piasku o grubości około 2 cm, ilość warstw jest zależy od ilości nasion, jednak maksymalna wysokość pojemnika z mieszaninom nasion i piasku niemożne przekroczyć 30 cm gdyż w tedy część nasion może znaleźć się w strefie beztlenowej i zgnić. Pojemnik z tak przygotowanymi nasionami wstawiamy do pomieszczenia gdzie temperatura nie przekracza skali od 0 do 5 stopni Celsjusza, następnie nasiona mieszamy, co 7 dni. Zawartość pojemnika wysypujemy i dokładnie mieszamy (w celu dotlenienia nasion), następnie sprawdzamy wilgotność, (gdy jest zbyt niska to zraszamy tak długo aż do uzyskania optymalnej wilgotności) i wsypujemy całość z powrotem do pojemnika. Czynność tom powtarzamy przez cały proces stratyfikacji, który w zależnie od rodzaju nasion trwa od 10 do 360 dni. Podczas stratyfikacji zimnej, w chwili pojawienia się pierwszych kiełków przerywa się stratyfikacje i zaczyna wysiew kiełków do pojemników, jeśli niema takiej możliwości to pojemniki wraz z mieszaninom pisku i nasion umieszczamy w temperaturze -3 stopni. Celsjusza w celu zahamowania kiełkowania nasion. Czas rozpoczęcia stratyfikacji jest ściśle uzależniony od planowanego wysiewu danej rośliny oba zabiegi powinny się wzajemnie zakleszczać.
Pozdrawiam
Gethar
Re: Bonsai z nasion
Witam,osobiście odradzam ci tę drogę,wartościowe bonsai mają kilkanaście ,kilkadziesiąt a nawet kilkaset lat.
Obawiam się że nawet jeżeli uda ci się wyhodować te rośliny z nasion,to zanim twoje drzewka będą przypominały bonsai upłynie tak wiele czasu,że twój zapał może nie wytrzymać próby czasu.Wiem bo sam przerabiałem ten temat.
Zastanów się jeszcze czy potrafisz zapewnić odpowiednie warunki (zimowanie) gatunkom które wymieniłeś.
http://www.youtube.com/watch?v=iMHojgOQCs8
Zobacz sobie w tym materiale sosnę która jest formowana od 1625 r. Wiec śpiesz się z tym kiełkowaniem,żeby za swojego życia zobaczyć jakieś wymierne efekty.
Obawiam się że nawet jeżeli uda ci się wyhodować te rośliny z nasion,to zanim twoje drzewka będą przypominały bonsai upłynie tak wiele czasu,że twój zapał może nie wytrzymać próby czasu.Wiem bo sam przerabiałem ten temat.
Zastanów się jeszcze czy potrafisz zapewnić odpowiednie warunki (zimowanie) gatunkom które wymieniłeś.
http://www.youtube.com/watch?v=iMHojgOQCs8
Zobacz sobie w tym materiale sosnę która jest formowana od 1625 r. Wiec śpiesz się z tym kiełkowaniem,żeby za swojego życia zobaczyć jakieś wymierne efekty.
Pozdrawiam Rafał!
- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Bonsai z nasion
Mimoza jako drzewko bonsai.
W Polsce uprawiana jest jako roślina jednoroczna z uwagi na potrzebę dużej wilgotności powietrza i szybko rozprzestrzeniające się korzenie.
"Właśnie z powodu suchego powietrza i braku światła mimozę uprawiamy jako roślinę roczną. Rzadko komu udaje się ją przetrzymać przez zimę." cytat Wikipedia
Nie lubi suchego podłoża a przelanej roślinie gniją korzenie.

Ten plik udostępniony jest na licencji Creative Commons CC0 1.0 Uniwersalna Licencja Domeny Publicznej.
Możesz kopiować, zmieniać, rozprowadzać i wykonywać to dzieło, nawet wykorzystując do celów komercyjnych bez pytania o pozwolenie.
Od trzech lat ponawiam próby przezimowania mimozy prowadzonej w drzewko bonsai i dopiero w tym roku mam nadzieję, że mi się uda.
Mimoza jest rośliną tropikalną i zimuje w temperaturze powyżej 20 stopni.
Za każdym razem wiosną sadzę mimozę i kształtuję na małe drzewko, to ostatnia próba
Wiosną siejemy nasiona do doniczki, potem po wschodach sadzimy pojedynczo.

i po niecałych 2 miesiącach mamy takie rośliny wys. ok 12 cm.

Mimoza w swojej ojczyźnie jest szerokim, niskim krzakiem, wypuszczającym nowe pędy od nasady krzewu, tak jak widać na zdjęciu.
Usuwamy wszystkie dolne pędy,dzięki którym roślina rozrasta się na boki.

Następnie ucinamy wszystkie dolne gałązki, zostawiając cztery górne.

Bierzemy patyk do szaszłyków i wbijamy przy roślinie, przywiązując ją aby pień był prosty.

Przycinamy stożek wzrostu na dowolnej wysokości ( ok. 10 -15 cm)
Lepiej żeby pień drzewka był krótki (10 cm.) bo dojdzie jeszcze dość wysoka korona.
Tak przycięta roślina będzie puszczać u nasady gałązek nowe pędy, które po wyrośnięciu zawsze przycinamy (uszczykujemy) za drugim liściem i tak postępujemy z każdą nową gałązką, aż uformujemy koronę.

Jedna roślina zdążyła w międzyczasie zakwitnąć.

Uformowane drzewko wczesną jesienią.

Od końca września stoi w boksie razem z adenium.

Na dzień dzisiejszy wygląda nieźle, cały czas rośnie i musi być codziennie spryskiwana.

Jej pień od dołu zaczął drewnieć.

Podobne drzewko uformowałem w 2010 roku, ale bardzo się spodobało mojemu znajomemu i je mu oddałem. To jest zdjęcie tego drzewka, wiem, że zimy u niego nie przetrzymało.

Dlaczego warto mieć takie drzewko ?
Bardzo oryginalny pokrój drzewka.
Zamyka listki i kładzie całe gałązki.(dzieci to uwielbiają)
Bardzo rzadko spotykane.
Dodatkowo ma kolce.
Można je przycinać i formować.
Po uformowaniu, na następny rok pięknie zakwitnie.
Pień ładnie drewnieje.
W Polsce uprawiana jest jako roślina jednoroczna z uwagi na potrzebę dużej wilgotności powietrza i szybko rozprzestrzeniające się korzenie.
"Właśnie z powodu suchego powietrza i braku światła mimozę uprawiamy jako roślinę roczną. Rzadko komu udaje się ją przetrzymać przez zimę." cytat Wikipedia
Nie lubi suchego podłoża a przelanej roślinie gniją korzenie.

Ten plik udostępniony jest na licencji Creative Commons CC0 1.0 Uniwersalna Licencja Domeny Publicznej.
Możesz kopiować, zmieniać, rozprowadzać i wykonywać to dzieło, nawet wykorzystując do celów komercyjnych bez pytania o pozwolenie.
Od trzech lat ponawiam próby przezimowania mimozy prowadzonej w drzewko bonsai i dopiero w tym roku mam nadzieję, że mi się uda.
Mimoza jest rośliną tropikalną i zimuje w temperaturze powyżej 20 stopni.
Za każdym razem wiosną sadzę mimozę i kształtuję na małe drzewko, to ostatnia próba
Wiosną siejemy nasiona do doniczki, potem po wschodach sadzimy pojedynczo.

i po niecałych 2 miesiącach mamy takie rośliny wys. ok 12 cm.

Mimoza w swojej ojczyźnie jest szerokim, niskim krzakiem, wypuszczającym nowe pędy od nasady krzewu, tak jak widać na zdjęciu.
Usuwamy wszystkie dolne pędy,dzięki którym roślina rozrasta się na boki.

Następnie ucinamy wszystkie dolne gałązki, zostawiając cztery górne.

Bierzemy patyk do szaszłyków i wbijamy przy roślinie, przywiązując ją aby pień był prosty.

Przycinamy stożek wzrostu na dowolnej wysokości ( ok. 10 -15 cm)
Lepiej żeby pień drzewka był krótki (10 cm.) bo dojdzie jeszcze dość wysoka korona.
Tak przycięta roślina będzie puszczać u nasady gałązek nowe pędy, które po wyrośnięciu zawsze przycinamy (uszczykujemy) za drugim liściem i tak postępujemy z każdą nową gałązką, aż uformujemy koronę.

Jedna roślina zdążyła w międzyczasie zakwitnąć.

Uformowane drzewko wczesną jesienią.

Od końca września stoi w boksie razem z adenium.

Na dzień dzisiejszy wygląda nieźle, cały czas rośnie i musi być codziennie spryskiwana.

Jej pień od dołu zaczął drewnieć.

Podobne drzewko uformowałem w 2010 roku, ale bardzo się spodobało mojemu znajomemu i je mu oddałem. To jest zdjęcie tego drzewka, wiem, że zimy u niego nie przetrzymało.

Dlaczego warto mieć takie drzewko ?
Bardzo oryginalny pokrój drzewka.
Zamyka listki i kładzie całe gałązki.(dzieci to uwielbiają)
Bardzo rzadko spotykane.
Dodatkowo ma kolce.
Można je przycinać i formować.
Po uformowaniu, na następny rok pięknie zakwitnie.
Pień ładnie drewnieje.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 1 paź 2016, o 15:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Chińskie bonsai?
Cześć, postanowiłam zacząć przygodę z bonsai. Siedzac pewnego dnia na pewnym zagranicznym sklepie typu allegro rzuciły mi sie w ooczy 'nasiona bonsai', wiec postanowiłam kupić kilka. Jak sie pozniej okazało, nie am czegos takeigo jak nasiono bonsai, gdyż są to nasiona zwykłych drzew. I stad moje pytanie: czy mogę zasiać je teraz, kiedy powoli nadchodzi zima, czy lepiej poczekać do wiosny? Oczywiscie roslinki bedą w pomieszczeniu, nie wiem jednak czy nie bedą miały za malo slonecznego swiatła. Jak z tym wysiewem?
Sa to m in Wiśnia piłkowana, 'bonsai' które będzie owocować w pomarańcze, bonsai -//- w limonki, -//- w pitaję, Woskownica czerwona, 'blue maple', i dwie 'sakury'(wiśnie) bezowocowe. Mogę wysiać je teraz?
Sa to m in Wiśnia piłkowana, 'bonsai' które będzie owocować w pomarańcze, bonsai -//- w limonki, -//- w pitaję, Woskownica czerwona, 'blue maple', i dwie 'sakury'(wiśnie) bezowocowe. Mogę wysiać je teraz?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19272
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Wysiew nasion roślin przeznaczonych na bonsai
Osobiście odradzam Tobie sadzenie z nasion, gdyż zanim uda się wyhodować roślinę, którą będzie można formować na drzewko może minąć kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat.
Podobnie będzie jeśli zależy Tobie na owocach, może minąć podobny okres czasu zanim taka sadzonka zaowocuje, a niektóre rośliny w ogóle nie owocują w warunkach domowych.
Lepiej poszukaj sobie kilkuletnich sadzonek.
Podobnie będzie jeśli zależy Tobie na owocach, może minąć podobny okres czasu zanim taka sadzonka zaowocuje, a niektóre rośliny w ogóle nie owocują w warunkach domowych.
Lepiej poszukaj sobie kilkuletnich sadzonek.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 1 paź 2016, o 15:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wysiew nasion roślin przeznaczonych na bonsai
Okej, tak zrobię, ale co z tymi nasionami? Chyba ich nie wyrzucę. Więc jak, mogę posiać i doświetlać, nie doświetlać? Nie mam zielonego pojęcia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19272
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Wysiew nasion roślin przeznaczonych na bonsai
Dlatego najlepiej wpierw poczytać, a potem kupować.
W wątku wyżej masz napisane co trzeba z nimi zrobić.
W wątku wyżej masz napisane co trzeba z nimi zrobić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Wysiew nasion roślin przeznaczonych na bonsai
Popieram to, co napisali rafalx i Norbert76 o wysiewaniu nasion na bonsai...
W ten sposób można kompletnie stracić zapał i się zniechęcić.
Lepiej już pojechać do szkółki (czy sklepu) i wybrać jakąś interesującą sadzonkę.
Pytanie jeszcze- gdzie one będą rosły? Bo trzeba mieć odpowiednie warunki. Próby trzymania tych roślin w mieszkaniu zwykle kończą się ich śmiercią.
Ja już dawno temu dałam sobie spokój z typowymi drzewami i większość z nich rośnie już w gruncie, choć nadal je formuję...
W domu postawiłam na fikusy, grubosze i portulakarie.
Wprawdzie zapał już dawno mi ostygł i trudno nazwać moje rośliny bonsai, raczej są to po prostu "formowane rośliny".
Sztuka bonsai nie jest taka prosta i wymaga sporo wiedzy, że o cierpliwości nie wspomnę- nawet jeśli się zaczyna od już wyrośniętej rośliny.
Nasiona wysiej i potraktuj jak drzewka z siewu.
W ten sposób można kompletnie stracić zapał i się zniechęcić.
Lepiej już pojechać do szkółki (czy sklepu) i wybrać jakąś interesującą sadzonkę.
Pytanie jeszcze- gdzie one będą rosły? Bo trzeba mieć odpowiednie warunki. Próby trzymania tych roślin w mieszkaniu zwykle kończą się ich śmiercią.
Ja już dawno temu dałam sobie spokój z typowymi drzewami i większość z nich rośnie już w gruncie, choć nadal je formuję...
W domu postawiłam na fikusy, grubosze i portulakarie.
Wprawdzie zapał już dawno mi ostygł i trudno nazwać moje rośliny bonsai, raczej są to po prostu "formowane rośliny".
Sztuka bonsai nie jest taka prosta i wymaga sporo wiedzy, że o cierpliwości nie wspomnę- nawet jeśli się zaczyna od już wyrośniętej rośliny.
Nasiona wysiej i potraktuj jak drzewka z siewu.
Pozdrawiam,Vivien333