Co słychać w wiejskim ogrodzie cz. 32

[Maska]

Beatko kiedyś z dziećmi wiadomo miesiące wakacyjne, potem sanatoria. Byłam już w grudniu, w marcu i w maju i ogród jakoś przeżył to może i teraz wezmą pod uwagę moje hobby tylko co z kurami? domowników mi żal, bo ja to lubię i chciałam ale oni
Nie będę na razie rozmyślać, idę spać

[koziorozec]

Marysiu,cieszę się ,że szczęśliwie wróciliście do domciów ,nawet moje niebo sfotografowałaś ,dzień minął w doborowym towarzystwie,,tak fajnie ,że przyjechaliście ,bo i mnie się odmieniło i miałam dzień wolny od przetworów i ogrodu,już nie napiszę u siebie nic ,bo nie mam siły ,może jutro ,dobrej nocki

[Daria_Eliza]

Marysiu, było nam bardzo, bardzo miło spędzić z Wami ten dzień. Było idealnie. Spokojnie. Piękna pogoda. Pyszne jedzonko. Ogród. Pudła roślin. No czego można chcieć więcej?

Bardzo mi się podoba, że znajomości nawiązane tutaj na forum mogę rozwijać w rzeczywistości, że mogę podziwiać Wasze dojrzałe ogrody, tak inne od naszych łąkowych improwizacji.
Dobrze jest móc obejrzeć konkretne drzewo, krzew czy bylinę po iluś tam latach wzrostu, bo zdjęcia często nie oddają prawdziwej urody roślin.

Dzięki za szczeć! Takie nocne wykopki przy czołówce to też fajne przeżycie.

Wracaliśmy przez miasto, żeby nie pchać się w ten mega korek na Zakopiance czy obwodnicy, ale Ty wiesz, że ten korek ciągnął się od Ronda Matecznego!?!? I mimo późnej już pory w mieście był nadal bardzo duży ruch. Ale dotarliśmy dość szybko, chociaż trzeba było uważać na idiotów zmieniających pasy slalomem i spieszących się 100km/h w terenie zabudowanym.

Dobrej nocy!

P.S. Zapomniałam Ci powiedzieć, że masz ładny kolor włosów, taki zdecydowany, ale ten odcień bardzo pasuje Ci jesienną porą.

[Maska]

Witam w październiku!

Zaczął się dla mnie intensywnie, bo robiąc sadzonki z patyczków różanych przywiezionych od Marty usłyszałam straszny rumor, świergot, poszłam na koniec ogrodu, a nade mną siedziało i krążyło milion ptaków Ten furkot skrzydeł to przytłaczający dźwięk... istny Hitchcock Po chwili pomyślałam o winnicy M i...uratowałam mu część winogron








Martusiu dzień był pod każdym względem idealny....świetna jesienna pogoda, piękny ogród, wspaniała gościnna gospodyni, miłe towarzystwo młodych zapaleńców ogrodowych, a do tego ja przywieziona tam i z powrotem i nawet olbrzymi korek był w przeciwnym kierunku... czegóż chcieć więcej ? no chyba tylko tego żeby patyczki różane się ukorzeniły i rośliny posadzone przyjęły. Dziękuję i całuję

Dario wszystko tak ujęłaś jak ja myślę Bardzo miło wspominam wczorajszy dzień łącznie z wykopkami po zmroku Czołówkę jednak kup sobie koniecznie, bo widzisz że jest w życiu bardzo pomocna. Dobrze że nas było więcej, bo sam M musiałby ją założyć i kopać swobodnie. Nawet nie wiem co było powodem tego gigantycznego korka
W naszych kontaktach mnie szczególnie podoba się, że wiek nam nie przeszkadza. Wy wnosicie powiew młodości, a my szczyptę doświadczenia i na każdym spotkaniu jak w prawdziwej rodzinie spotykają się ludzie w różnym wieku, płci i jest ciekawie i wesoło
Z tym kolorem to trochę niewypał, zmyje się no ale dziękuję

Wszystkim odwiedzającym udanej soboty, bo pogodna chyba jest!

[mymysteryy]

Kadr rodem z Hitchcocka

[apus]

Można się wystraszyć jak tyle ptaków krąży nad głową!
Dzielna byłaś! Marysiu winogrona przerabiacie na wino czy robisz soki?

[Pashmina]

Marysiu, Ty piszesz o Kalwarii Zebrzydowskiej ? Ubóstwiam to miejsce, klasztor mnie oczarował dawno temu i staram się jeździć tam na pielgrzymki, na odprawianie dróżek. Oj, fajnie się macie, że tam mieszkacie

[julcia1]

Marysiu mam ostatnio zagoniony czas i sporo forumowych zaległości zaglądam ale nie zawsze mam czas napisać
Już kiedyś pisałam ,ze nie oglądam nieba bo zawsze pozycja plecami do góry , może dlatego coś działka przestała mnie cieszyć ,zawsze biegiem coś zrobić ,biegiem do domowych obowiązków a gdzie czas na cieszenie się i kontemplację ogrodu
Mam jedną hortensję i wcale się nie przebarwiła tylko brzydko zaschła, nie wiem czy to wina suszy ,odmiany czy jej młodości
Fajne takie forumkowe spotkania ,tez bardzo miło wspominam spotkanie z Anią.
Miłej soboty w rodzinnym gronie

[iwona0042]

O matulu, to miałaś widoki, faktycznie jak z Hitchcocka , no cóż one zwiastują wiadomo co , niebo u Martusi ciekawe, bardzo ciekawe ja dziś dzień działkowy miałam Marysiu, było owocnie

[Bufo-bufo]

Ależ szpaków
Piękne niebo. Zgadzam się z opinią fachowca. Mój pies przynosi kleszcze głównie po spacerach w terenie. Mamy leszczynę owocującą pod koniec sierpnia.

[JAKUCH]

W ubiegłym tygodniu cale gromady szpaków obsiadały drzewa w ogrodzie sąsiada, a potem całą gromadą wyfruwały gdzie indziej i tak przez parę dni.Teraz doleciały do Ciebie i taka gromada robi wrażenie.Przymrozek do mnie jeszcze nie zawitał, lecz wszystko przede mną.Marysiu fotki nieba jak zawsze urocze nawet ogniskowe dymy czy mgła są do podziwiania Świeże truskawki też bym zjadła mniam mniam

[Margo_margo]

Witaj Marysiu.
Oglądałam "Ptaki" będąc jeszcze nieletnia i po tym filmie bałam się gromad. Teraz nieco mniej mnie to przeraża ale u Ciebie miałabym chyba "narobione". Dobrze, że obroniłaś uprawy. Moje szpaki już jakiś czas temu odleciały. U mnie dla odmiany wyleciały z gniazda młode szerszenie i latały na oślep więc trzeba było uważać. Nawet na pomidorach siadały
Boję się pomyśleć co będzie na wiosnę jeśli sąsiad nie załatwi ich w zimie.
Ogród i niebo oglądam regularnie ale na wpisy sił i czasu brak
Całuję Ciebie i gorąco pozdrawiam bywalców "Szaliczka"

[anabuko1]

Piękne niebo. w ciekawych kolorach.
Traz jeszcze dużo różnych patków możemy obserwować.Ale jeszcze troche juz zostanie ich mniej

[Maska]

Witam w piękną jesienną niedzielę!

Kasiu dzisiaj spokój cisza

Basiu myślę że oprócz straty w owocach nic mi nie groziło, ale co się nabiegałam to moje. Po firanki, po M Zrobiłam jeden dżemik ale wyszedł dość chlupowaty, a w miarę odparowywania smak odchodził. M robi wina!

Ewciu Tak o Zebrzydowskiej, ale w Kalwarii mieszka Marta Koziorożec a ja tam tylko dość często bywam Miejsce jest faktycznie urokliwe

Julciu myślę, że to chwilowe zmęczenie, bo jeszcze nie dawno cieszyłaś się spotkaniami rodzinnymi na działce i czekałaś w niecierpliwością na weekend. Może piaszczysta gleba nadmiernie wysusza hortensję, bo w mojej glinie nawet jak jest sucho coś wody wyciągnie. A może już był przymrozek, bo po najmniejszym przymrozku kwiaty mojej brązowieją Spotkania to taka nagroda na starania i prace, bo nie dość że spotykamy się z ciekawymi ludźmi, zaprzyjaźniamy się to jeszcze zawsze jakieś nowe rośliny zostają do posadzenia Julciu życzę oddechu od szarej codzienności a jesień przyniesie Ci jeszcze dużo radości, kolorytu i możliwości nacieszenia się ogrodem

Iwonko utrata wina zażegnana, coś zawsze uratowaliśmy, a jeszcze z tarasowych Aga zrezygnowała z braku czasu więc winiarz będzie miał szansę się wykazać Zresztą prawie całe winko idzie w gardła młodych Widziałam i Twojego zbiory, a dzisiaj pewnie wycieczka z wnuczkami więc życzę pięknej pogody

Olu my z psem głównie chodzimy po pobliskich lasach i stamtąd kleszcze przynosi. W ogrodzie są leszczyny w wolierze kurzej i nie wycinamy jej całkowicie, bo chroni przed ptakach drapieżnymi. Orzechy zbieramy co parę lat i jak jest przy lesie to jest i u nas

Jadziu na świeże truskawki zapraszam nawet dzisiaj, bo już widziałam sporo czerwonych na grządce
Czyli jakbyś się zabrała ze szpakami doleciałabyś do mnie w odwiedziny Z przymrozkiem masz racje prędzej czy później będzie, ale zawsze lepiej później. Ten mój to tylko pomachał paluszkiem

Małgosiu masz prawo zgłosić do odpowiednich służb gniazdo szerszeni w przypadku Twojego uczulenia i uważam że powinnaś to zrobić. Młode założą swoje gniazda czyli dużo gniazd Poza tym koniecznie poproś lekarza o zestaw reanimacyjny w razie ukąszenia i miej go przy sobie bo czas jest bardzo ważny. Kochanie jestem Ci wdzięczna za odwiedziny i wpisy przy takim nawale obowiązków to i tak dużo, a ja czekam na wtorek. Życzę dobrego wypoczynku niedzielnego i dziękuję za pozdrowienia

Aniu ptaki możemy obserwować cały rok, a od późnej jesieni do wiosny obserwacja jest nawet ułatwiona, bo już nie chowają się w liściach, a i odwiedzają często w poszukiwaniu pożywienia. Już sobie planuję punkt obserwacyjny


Astry bylinowe bardzo szybko się rozrastają, a ja tej wiosny podzieliłam kępy i porozsadzałam, a teraz tak cieszą oczy, szczególnie w słoneczku.






















Chryzantemy jedne zaczynają, a inne powtórnie kwitną






oczywiście róże coraz to nowe kwiaty pokazują






Hortensje ładnie się przebarwiły, Vanilla Freise wreszcie dostała dobrą miejscówkę i zaczyna mi się podobać





Życzę miłej, pogodnej niedzieli!

[ewelkacha88]

Witaj Marysiu. Faktycznie astry szybko rosną i teraz są takie piękne i kolorowe. Dobrze , że je posadzilas w wielu miejscach to masz kolorek wszędzie . Chryzantemy też bardzo ładnie kwitną i jest na czym oko zawiesić . Mamy piękna jesień bez wątpienia bo pogoda sprzyja . Pozdrawiam i słoneczka życzę .