Witajcie kochani .

Nawet nie wiecie jak mi miło, że pomimo tego , że ja z braku czasu zaniedbałam swój wątek, wy nadal zaglądacie i wpisujecie się. U mnie niestety kłopoty z pracą. Nowa - nie zawsze znaczy lepsza....Głowy nie mam do niczego i nic mnie nie cieszy. Na dodatek pogoda nie nastraja pozytywnie...Wpadłam w jakiegoś wielkiego doła.

Na ogród czasu nie mam kompletnie. Ani zdjęć jesiennych nie robię, bo albo zabiegana jestem , albo leje.
W poniedziałek udało mi się na chwilę wyskoczyć i posprzątać co nieco a i tak po godzinie przegonił mnie deszcz.
A roboty zarówno w domu jak i w ogrodzie po pachy...
Ewelinko odpuściłam sobie jakiekolwiek zakupy w tej chwili. Poczekam do wiosny , może bardziej przychylna dla mnie będzie. Jak na razie moje myśli krążą całkiem daleko od ogrodu...Nie kupuję róż bo nie mam czasu nawet pomyśleć gdzie je wsadzić a co dopiero to uczynić...
Martuniu zazdroszczę ci że masz czas i chęci do robienia zapasów zimowych...Mnie dnia brakuje . Wstaję przed 5 i tak przechodzę do wieczora , czasami nawet nie siądę. Dopiero jak padnę to siedzę...
Beatko jak moje jarzmianki przeżyją zimę to też muszę je przesadzić do słonka. Widzę że w półcieniu bardzo krótko kwitły.
Marlenko zamówione przez ciebie róże , na pewno dawno zostały już wkopane. Ja niestety odpuściłam sobie.
Może jakoś ułoży mi się lepiej w życiu codziennym to wtedy pomyślę. Jak na razie nie mam nerwów do tego .
Małgosiu pisałam ci już na PW co u mnie...Nie wesoło, jak widzisz...Trzymaj kciuki aby się zmieniło na lepsze...
Soniu oj te krótsze dni to naprawdę mogą zdołować człowieka...nie ma to jak słoneczko i lato. A ono tak szybko minęło...
Zuzka wiesz co , też mam nadzieję że wiosną będę miała więcej chęci i czasu...A przynajmniej , że będę spragniona ogrodu po zimie...Czekam na wiosnę z wszelakimi pracami.
Aniu masz rację, jeszcze dość dużo roślin kwitnie. A ja niestety nawet zdjęć nie robię. Nie będę miała co wspominać zimą.
Asiu cieszę się ze jesteś...Chociaż to mnie ostatnio więcej nie ma niż jestem w swoim wątku...
Kropelko właśnie , muszę parę zdjęć narobić bo nie będzie wspominek... A już tak pięknie chryzantemy zaczynają kwitnąć...
Zdjęć parę zostawiam , ale wszystkie ci one odgrzewane niestety...Leżą w laptopie , to wypadałoby je w końcu pokazać...
