Dorotko przytnij swoje hortensje bukietowe nisko, na pewno się zagęszczą.

Ja dwie próby z ogrodowymi zrobiłam i już ich nie chcę, za dużo zachodu, a efekt wątpliwy.

Twoje róże tak zdobią ogród, że raz wybaczysz hortensjom.

Ja dosadzam kolejne. Bobo posadzona w sierpniu, zaczyna kwitnąć.
Aniu pięć lat, to już chyba hortensje miały czas na dobre ukorzenienie. Teraz tylko przez kolejne lata kwiaty mam nadzieję podziwiać.

Hakone posadziłam za namową znajomej ogrodniczki. Uprzedzała mnie, że może wymarznąć, ale trzy zimy przeżyła bez problemów.

Jak stworzy ładną kępę, to dobrze wygląda na rabacie. Wiosną posadziłam jeszcze odmianę Nicolas, która jesienią przebarwia się na złoto brązowy kolor. Ipomea trochę ją zarosła.
Dorotko niestety na działkach z piaskową ziemią hortensjom trudniej.

Szczególnie w takie gorące lata jak ostatnie. Jednak bukietowe spokojnie powinny tydzień przetrwać. Ja swoje podlewam raz w tygodniu, ale bardzo obficie, tylko w upały powyżej 30 stopni dwa razy. Miło, że moje rabatki czasem się podobają, mam motywację do kolejnych przeróbek.
Mariolko jeszcze cieszymy się kolorami, bo coraz ich mniej. Mnie oprócz róż i jeżówek ratują jednoroczne. Kwitną żeniszki, cynie i najwięcej szałwii omszonej, ale już nią zanudzam za często.

Jeżówki mam krótko, poczekam na większe kępy, mam nadzieję, że kolejną zimę przetrwają. Również jednoroczna werbena do zimy będzie kolorowa.
Małgosiu róże kwitną cały czas, ale jak ma się kilka, to ile można pokazywać to samo.

Jeżówki, to oprócz szałwii, chyba najdłużej kwitnące byliny. Zwykłe na białej rabacie, też cały czas otwierają pąki. Namawiam wszystkich na Green Jewel, sztywne, obficie kwitnące i kwiaty bardzo długo trzymają kolor.

Czasem uda mi się motyla pokazać.
Małgosiu PEPSI jeżówki limonkowe posadziłam jesienią. Kupiłam tanio na wyprzedaży. Nawet nie myślałam, że tak ładnie przeżyją zimę i odwdzięczą się długim kwitnieniem.

Jak tylko znajdziesz Green Jewel posadź, dla mnie to jedne z najlepszych jeżówek.

Karol broi wyjątkowo.

Zaczął stawać w łóżeczku i mamy problem. Przechodził rehabilitację jednego barku i nie ma mowy o stawaniu. On jednak raczkuje, ale tylko do miejsca gdzie może wstać. Trzeba cały czas się nim zajmować, żeby był zainteresowany zabawą i nie szukał możliwości wstawania. Kwiaty zrywamy razem od miesiąca. Pozwalam mu urywać kwiaty szałwii jednorocznej, bo bardzo kolor mu odpowiada.

Specjalnie dla ciebie jeszcze raz Green Jewel.
Kolejny motyl.
Tegoroczne samosiejki ostnicy ładnie jeszcze się zielenią. W takiej fazie lubię je najbardziej.
Fireworks z czerwonego robi się brązowy.
Jednemu zimowitowi nornice nie dały rady.
Tegoroczne siewki turzycy włosistej już widoczne na rabatach. Posadziłam kilkanaście, mam nadzieję, że wiosna powitam je w dobrej formie.
Cabaret z kilku źdźbeł nareszcie tworzy kępę.
Dobrej pogody na weekendowe ogródkowanie. 