Nie jest plastikowa - jest z żywego krzaka

Niestety nazwy nie mam, chyba, że znajdzie się gdzieś etykietka. jak aduża nie wiem jeszcze, bo pierwszy rok jest dopiero.
Mam też jeszcze jedną dwukolorową - pojedyncze płatki po zewnętrznej stronie są inne, a po wewnętrznej inne. Wygląda jak aksamit

Niestety tylko jak jest w pąku, a potem, kiedy rozkwita, to codziennie ma inny kolor! Ale już jednolity. Jeszcze nie widziałam róży, która by aż tak mocno kolor zmieniała.
A dziś najpierw kolory jesieni, a potem na zielono
Sansevieria - ukorzeniłam ją wiosną 2014 - wreszcie się zaczęła rozrastać i zapowiedź kwiatków na Pachyphytum
Roślinka, którą dostałam od dzieci szkolnych jakoś zimą, czy wiosną, na wakacje zabrałam ją do domu i stała na schodach w cieniu jałowca, chyba na dobre jej to wyszło
Hibiskusy - no cóż, nie mam nic na swoją obronę

A i tak wychodzi na to, że brakuje mi jakiegoś różowego, trzeba będzie wiosną pomyśleć

Tymczasem na szafie czekają na posadzenie dwa nowe hippeastra
