Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Chrzan w warzywniku. . Rozrasta się w iście rekordowym tempie. Raz wprowadzony do warzywnika praktycznie nie do usunięcia. Nawet smarowanie randapem nie pomogło.
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Ja też walczę z winobluszczem- ma turbodoładowanie, rośnie jak szalony. Chrzan przeklina za to moja siostra, wypiera nawet trawę z trawnika.
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2979
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Chrzan jest do opanowania - wystarczy odrobinę konsekwencji. Co kilka dni przechodziłam z nożem grządki z wyrastającym chrzanem i kilku/kilkunastocentrymetrowe chrzaniki wycinałam nożem kilka centymetrów poniżej poziomu ziemi. Tak samo walczę z perzem i ostem. Z tych trzech roślin chrzan jest najłatwiejszy do pozbycia. Roślina potrzebuje zielonej części aby żyć - korzeń coraz bardziej osłabia się wydając coraz to nowe zielone roślinki i nie jest wzmacniany przez nie bo szybko giną. Korzeń usycha.
Zlikwidowałam też topinambur - tu wystarczyło systematyczne koszenie.
Zlikwidowałam też topinambur - tu wystarczyło systematyczne koszenie.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- Jane_Rose
- 100p
- Posty: 154
- Od: 10 lut 2016, o 18:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Mnie do białej gorączki doprowadza nagietek - wyrasta w najmniej oczekiwanych miejscach, a walka z nim jest kompletnie bezcelowa, bo fanką nagietka jest moja własna mama Zbiera i suszy kwiatki nagietka i rozdaje znajomym na herbatki i kąpiele. Co ja wyrwę te wredoty, to mama leci i krzyczy "Odłóż mi je na bok, to sobie przejrzę". Nagietki zagłuszają mi inne kwiaty, a co najgorsze, upodobały sobie moją rabatę, która docelowo ma być różowo-fioletowo-niebiesko-biała. Żarówiasty pomarańczowy nijak tam nie pasuje. A nagietek się sieje i doprowadza do białej gorączki.
Dziwi mnie przy tym moja mama, bo sama 3 sezony zwalczała fiołka trójbarwnego. Także był wszędzie, nawet w szklarni mu się podobało. Przez pierwszy rok był jedynym kwiatem, jaki u nas rósł (cebule kwiatów znajdowaliśmy na głębokości 40-50 cm, nic dziwnego że kwiatów nie było).
W temacie szklarni. Długi czas nie była wykorzystywana inaczej, jak magazynek. Po jej likwidacji chcemy w tym miejscu zrobić miejsce na ławki i stół. Górne warstwy ziemi i tak muszą być usunięte, bo położymy płyty. Mama dzielnie roznosi ziemię i podsypuje krzewy i inne byliny. Teraz listki sałaty tak śmiesznie wystają i spod róż, i spod jabłonek, i spomiędzy płytek chodnika... A, i koperek. Ta sama historia.
Sama uniknęłam wprowadzenia chmielu na działkę. Chciałam się osłonić od jednej sąsiadki, postawiliśmy kratę, posadziliśmy krzewy pnące, ale szło im za wolno. Wymyśliłam chmiel, żeby było szybko i żeby mieć własne szyszki na nalewkę chmielową. Oczywiście czytałam sporo o odmianach, które mniej ekspansywne, które mogą rosnąć zadołowane w pojemniku itd. Ostatecznie odpuściłam, bo jeśli coś by poszło nie tak, to miałabym na pieńku z 3 sąsiadami (chmiel miał rosnąć w rogu działki).
Szklarnia rozebrana, płytki się kładą, miejsca pod panele z metalowymi kratami wymierzone. Mama mówi, posadźmy coś, co szybko nas osłoni od sąsiadów. Patrz, jaki piękny winobluszcz u Iksińskich, tam trochę dalej!... W sumie czemu nie, skoro mamie się podoba. Weszłam w internety, poczytałam, oprzytomniałam. Zamówiłam 5 clematisów, wiciokrzew i hortensję pnącą. Trudno, poczekamy
Dziwi mnie przy tym moja mama, bo sama 3 sezony zwalczała fiołka trójbarwnego. Także był wszędzie, nawet w szklarni mu się podobało. Przez pierwszy rok był jedynym kwiatem, jaki u nas rósł (cebule kwiatów znajdowaliśmy na głębokości 40-50 cm, nic dziwnego że kwiatów nie było).
W temacie szklarni. Długi czas nie była wykorzystywana inaczej, jak magazynek. Po jej likwidacji chcemy w tym miejscu zrobić miejsce na ławki i stół. Górne warstwy ziemi i tak muszą być usunięte, bo położymy płyty. Mama dzielnie roznosi ziemię i podsypuje krzewy i inne byliny. Teraz listki sałaty tak śmiesznie wystają i spod róż, i spod jabłonek, i spomiędzy płytek chodnika... A, i koperek. Ta sama historia.
Sama uniknęłam wprowadzenia chmielu na działkę. Chciałam się osłonić od jednej sąsiadki, postawiliśmy kratę, posadziliśmy krzewy pnące, ale szło im za wolno. Wymyśliłam chmiel, żeby było szybko i żeby mieć własne szyszki na nalewkę chmielową. Oczywiście czytałam sporo o odmianach, które mniej ekspansywne, które mogą rosnąć zadołowane w pojemniku itd. Ostatecznie odpuściłam, bo jeśli coś by poszło nie tak, to miałabym na pieńku z 3 sąsiadami (chmiel miał rosnąć w rogu działki).
Szklarnia rozebrana, płytki się kładą, miejsca pod panele z metalowymi kratami wymierzone. Mama mówi, posadźmy coś, co szybko nas osłoni od sąsiadów. Patrz, jaki piękny winobluszcz u Iksińskich, tam trochę dalej!... W sumie czemu nie, skoro mamie się podoba. Weszłam w internety, poczytałam, oprzytomniałam. Zamówiłam 5 clematisów, wiciokrzew i hortensję pnącą. Trudno, poczekamy
Mów mi Jane!
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Koperek i tymianek w sposób niekontrolowany rozlazły mi się po całym warzywniku A i jeszcze skorzonera, w zeszłym roku skusiłam się na nią i kupiłam dwie paczki nasion, z których wyrosło mi "aż" siedem roślinek. Wykopałam i ugotowałam - smak jak kartofle ale za to zapaskudziło garnek na lepko Mąż domył W tym roku to tu to tam wyrasta sobie gdzie chce, nikt jej nie zapraszał
Pozdrawiam Lucyna
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Ja też miałam problem z koperkiem, ale regularne pielenie załatwiło sprawę. Z nagietkiem też walczę. W ubiegłym roku miałam cały łan siewek wysianych z zaledwie jednej roślinki. Wyrywalam całe lato, ale i tak wciąż wyrastają nowe. W tym roku zostawiłam jedną kwitnącą roślinkę z mocnym postanowieniem obcinania nasienników, ale jak to w życiu bywa było wiele ważniejszych spraw i już wiem, że w przyszłym roku będę znow walczyć z nagietkowym łanem.
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Ja nienawidzę jaskółczego ziela, rośnie i sieje się to u mnie wszędzie, ale nie ma się co dziwić u sąsiada w zaniedbanym sadzie tego od groma, no i to zimuje więc nie ma co liczyć na mróz.
-
- 200p
- Posty: 250
- Od: 8 maja 2016, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
W zeszłym roku na kompoście musiały wylądować dynie ozdobne, rosły mi wszędzie gdzie był rozsypany kompost, podobnie jak koperek i bieluń. Zabójcza mieszanka, tym bardziej że całą wiosnę i wczesne lato były nieruszane "bo szkoda". Wiele pożytku z nich nie było, a i tak zostały wyrzucone jak się zbytnio rozrosły
Pozdrawiam, Ewa
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Ekspansywny jest również nasz rodzimy i piękny dziurawiec . Miałam kilka za płotem i się nad nim zachwycałam jaki cudny. Ziela nie ścięłam na herbatkę bo mi było kwiatuszków szkoda W następnym roku musiałam się zmierzyć z armią małych dziurawców z potężnymi korzeniami w trawniku
Pozdrawiam Lucyna
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Kilkanaście lat temu posadziłam w ogrodzie miskanta cukrowego. Po zorientowaniu się, że wypuszcza pełno grubych odrostów korzeniowych postanowiłam go wyeksmitować. Niestety, zdążył powrastać w krzewy ozdobne i niestety walczę z nim do tej pory . To samo jest z konwalią, która przeszła od sąsiadki dzięki kretom. Co roku ją wykopuję, a ona na nowo się pojawia. .
Pozdrawiam, Zosia
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
U mnie fiołki, konwalie i mięta... No cóż, przynajmniej wiem, że jeśli nie będę mieć pomysłu na zieleninę w ogródku, to ona sama i tak się pojawi Nie mam na ogród tyle czasu, ile bym chciała, więc z reguły nie wygląda to wcale źle.
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Z krzewów dużo odrostów daje złotlin i lilak a z kwiatków miechunka rozdęta i hutujnia, więc lepiej uważać, bo potrafią powrastać w inne rośliny .
Pozdrawiam, Zosia
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
A mnie zaczyna niepokoić mój kokornak. Posadziłam go w jednym miejscu, teraz wyrasta wzdłuż całego ogrodzenia. Przyznam, ze chętnie bym się go pozbyła. Tylko nie wiem, czy dam radę