Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, już kiedyś wpisywałam się do Twojego wątku, nie jestem jednak "gadułą", a na ogrodzie i kwiatach mało się znam, ale chętnie czytam i wczuwam się w Wasze emocjonalne wypowiedzi. Nie raz pękam ze śmiechu. Tak na "pociechę" powiem Ci, ze dzieci często wyrastają z alergii, nawet bez odczulania. Mój syn był uczulony na sierść kocią, a po kilku latach "samo" przeszło. Dylematu, jeśli chodzi o psinkę nie zazdroszczę. Przesyłam serdeczności.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12126
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu pewnie początek roku szkolnego trudny dla ciebie.
Dobrych dni. 


- aniek
- 50p
- Posty: 63
- Od: 2 mar 2015, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witaj Aniu. Wpisuję się żeby mi nie umknął Twój wątek. Nie mogłam go znaleźć. Przez przypadek wpadłam na poprzedni i .... zauroczył mnie. Masz piękne rośliny. Uwielbiam róże, powojniki tylko te ostatnie kiepsko u mnie rosną. Będę stałym gościem u Ciebie. 

Pozdrawiam Ania.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witaj Aniu. Pewnie masz teraz zawrót głowy a więc czekam na jakieś wieści , trzymam kciuki i pozdrawiam
.

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Jakoś chyba mi umknął ten wątek. Już nie pamiętam, czy się tu wpisywałam. W każdym razie zrób Aniu aktualny odnośnik w stopce, bo trudno Cię namierzyć. 

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Dziś moja córcia odebrała wyniki od lekarza . Diagnoza : uczulenie na psią sierść. A jak wiesz, mieszka z nami psinka. Gdy powiedziała o tym lekarzowi, ten pokiwał głową i rzekł: To niech go pani ( córka już dorosła) choć nie całuje i się nie tuli do niego. Na szczęście w naszym przypadku dylematu nie ma, pies zostaje!, a córcia musi szukać szybciutko męża, najlepiej od razu z domem i bez psa
. Aneczko - Twoje dziecię też dorośnie, a na razie - nie zazdroszczę dylematu 


- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witajcie Kochani.
Na początku chciałam Wam podziękować za wsparcie. Dziękuję.
Mam bardzo ciężki czas za sobą i zapewne dość ciężki przede mną.
Niestety testy alergiczne wykazały alergię na psa i na cały wachlarz innych rzeczy.
Testy w drugim miejscu co do psa wyszły niejednoznaczne. Nie podjęłam ryzyka.
Minti od kilkunastu dni ma nowy dom, 40 km od nas. Mamy kontakt z tymi ludźmi. Są w niej zakochani i zostawili jej to samo imię.
Czas pokazał, że dobrze zrobiłam, bo synek już dużo swobodniej oddycha. Nie kotłuje mu się w nosie przez 24 godziny na dobę. A zaznaczę, że nie wykupiłam leków, które przepisał mi alergolog.
Nie mniej kosztowało mnie to sporo stresu. Trzy dni przepłakałam. Córka też. Teraz jest dobrze. Pyta tylko co kilka dni czy jakieś wieści mam od Pani od Minti.
Na dodatek w tym samym czasie zbiegły mi się spore kłopoty rodzinne w moim najbliższym otoczeniu. Czy wierzycie, ze po świecie chodzą wampiry energetyczne, które czerpią siłę z wysysania jej z Was? Niestety ktoś taki jest przymusowo w mojej rodzinie (przymusowo bo wiąże nas dziecko). Nie nasze dziecko. Dziecko kogoś bardzo mi bliskiego z mojej rodziny. Ta osoba potrafi utruć całą naszą rodzinę. Pastwi się emocjonalnie nad dzieckiem i nad nami, byle tylko nas wykończyć emocjonalnie. Ech... koszmar, no mówię Wam. Bardzo żałuję, ze nie mam w rodzinie jakiegoś prawnika, bo to, co ta osoba wyprawia podchodzi pod niejeden paragraf. A wiecie jak jest w naszym państwie? Opieszałość sądów, instytucji prawnych itd dobija dodatkowo.
Przez ten ciężki czas działka poszła w odstawkę. Nie miałam ani czasu ani siły na nią jeździć. Kwiaty w donicach boleśnie to odczuły. Część z nich nie przetrzymała.
Reszta żyje swoim życiem. Byłam. Widziałam. Jest całkiem ładnie. Tylko jakoś nie potrafię się teraz tym cieszyć.
Nawet na pocieszenie nakupiłam trochę cebul. Niestety i one jakoś mnie zbytnio nie rozweselają. Miałam ich nie kupować. No ale przecież mam na upartego cztery rabaty na których nie ma ani jednej cebulki tulipana czy innego kwiatka, który tak cieszy wiosną.
Standardowo zakupy czysto biedrowo-lidlowskie:

Mam jeszcze kilka czosnków, których na tym zdjęciu nie widać.
Dziewczyny pozwólcie mi, ze odpowiem na Wasze wpisy wieczorem, lub jutro a teraz zostawię zdjęcia i zmykam na działkę ogarnąć co nie co i w końcu pierwszy raz od ponad dwóch tygodni po prostu pobyć na niej. Może odnajdę trochę ukojenia? Może moja skołatana dusza poczuje ulgę..?


Lady of Shalott sama się zakulkowała.
:




Rabata trawiasto -hortensjowa w moim ogródku wygląda najładniej (o tej porze roku):






Pastella dopiero teraz mnie zauroczyła. W tamtym roku była fantastyczna cały sezon. Wiosną więc posadziłam kolejną. I co? Wielkie rozczarowanie. Wiosenne jej kwitnienie to była jedna wielka pomyłka. Teraz zaczyna znów i kwiaty na nowo są cudne.









Artemis przerósł samego siebie
:





Eskimo wreszcie zakwitła po raz pierwszy. Wiosną myślałam, że już po niej, bo nie dawała znaku życia. Obudziła się w połowie czerwca.



Budka lęgowa wystroiła się w nową "sukienkę":
















Na początku chciałam Wam podziękować za wsparcie. Dziękuję.
Mam bardzo ciężki czas za sobą i zapewne dość ciężki przede mną.
Niestety testy alergiczne wykazały alergię na psa i na cały wachlarz innych rzeczy.


Czas pokazał, że dobrze zrobiłam, bo synek już dużo swobodniej oddycha. Nie kotłuje mu się w nosie przez 24 godziny na dobę. A zaznaczę, że nie wykupiłam leków, które przepisał mi alergolog.

Nie mniej kosztowało mnie to sporo stresu. Trzy dni przepłakałam. Córka też. Teraz jest dobrze. Pyta tylko co kilka dni czy jakieś wieści mam od Pani od Minti.
Na dodatek w tym samym czasie zbiegły mi się spore kłopoty rodzinne w moim najbliższym otoczeniu. Czy wierzycie, ze po świecie chodzą wampiry energetyczne, które czerpią siłę z wysysania jej z Was? Niestety ktoś taki jest przymusowo w mojej rodzinie (przymusowo bo wiąże nas dziecko). Nie nasze dziecko. Dziecko kogoś bardzo mi bliskiego z mojej rodziny. Ta osoba potrafi utruć całą naszą rodzinę. Pastwi się emocjonalnie nad dzieckiem i nad nami, byle tylko nas wykończyć emocjonalnie. Ech... koszmar, no mówię Wam. Bardzo żałuję, ze nie mam w rodzinie jakiegoś prawnika, bo to, co ta osoba wyprawia podchodzi pod niejeden paragraf. A wiecie jak jest w naszym państwie? Opieszałość sądów, instytucji prawnych itd dobija dodatkowo.
Przez ten ciężki czas działka poszła w odstawkę. Nie miałam ani czasu ani siły na nią jeździć. Kwiaty w donicach boleśnie to odczuły. Część z nich nie przetrzymała.

Nawet na pocieszenie nakupiłam trochę cebul. Niestety i one jakoś mnie zbytnio nie rozweselają. Miałam ich nie kupować. No ale przecież mam na upartego cztery rabaty na których nie ma ani jednej cebulki tulipana czy innego kwiatka, który tak cieszy wiosną.


Mam jeszcze kilka czosnków, których na tym zdjęciu nie widać.

Dziewczyny pozwólcie mi, ze odpowiem na Wasze wpisy wieczorem, lub jutro a teraz zostawię zdjęcia i zmykam na działkę ogarnąć co nie co i w końcu pierwszy raz od ponad dwóch tygodni po prostu pobyć na niej. Może odnajdę trochę ukojenia? Może moja skołatana dusza poczuje ulgę..?


Lady of Shalott sama się zakulkowała.





Rabata trawiasto -hortensjowa w moim ogródku wygląda najładniej (o tej porze roku):






Pastella dopiero teraz mnie zauroczyła. W tamtym roku była fantastyczna cały sezon. Wiosną więc posadziłam kolejną. I co? Wielkie rozczarowanie. Wiosenne jej kwitnienie to była jedna wielka pomyłka. Teraz zaczyna znów i kwiaty na nowo są cudne.









Artemis przerósł samego siebie






Eskimo wreszcie zakwitła po raz pierwszy. Wiosną myślałam, że już po niej, bo nie dawała znaku życia. Obudziła się w połowie czerwca.



Budka lęgowa wystroiła się w nową "sukienkę":















- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, myślę, że podjęłaś dobrą decyzję, choć ciężką - zdrowie dziecka najważniejsze. Dopóki można uniknąć leków, w tym sterydów, trzeba robić wszystko co się da.
Ogrodowo - ależ nakupiłaś cebulek - ja się dopiero przymierzam, mam nadzieję, że forumowiczki nie wykupią wszystkich
Pięknie Ci kwitną róże, moje jakoś nieskore - poza pancernymi - do powtarzania. I hortensjowo-trawowa rabata przepiękna.
Ogrodowo - ależ nakupiłaś cebulek - ja się dopiero przymierzam, mam nadzieję, że forumowiczki nie wykupią wszystkich

Pięknie Ci kwitną róże, moje jakoś nieskore - poza pancernymi - do powtarzania. I hortensjowo-trawowa rabata przepiękna.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Czasem po prostu trzeba wybrać mniejsze zło. Ty opłakiwałaś Minti, ja świnki.
W ogrodzie cudnie! Wspaniale Ci wszystko kwitnie, piękne kolory!
Wampiry?- nie znam. Mendy-a i owszem
W ogrodzie cudnie! Wspaniale Ci wszystko kwitnie, piękne kolory!
Wampiry?- nie znam. Mendy-a i owszem

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12126
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu dobrze, że decyzje już za wami. Teraz tylko dużo zdrowia dla syna.
Obkupiłaś się cebulowo.
Ogród poradził sobie znakomicie bez ciebie.
Donicowe to zawsze ryzyko, bo wymagają stałej obecności, szczególnie w takie upały. Hortensje z trawami wspaniale się prezentują.
Różyczki jednak pięknie cię powitały.
Niestety Dolce Vitę podjada opuchlak. 







- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, weszłam do Twojego ogrodu z zamiarem beztroskiego podziwiania rabat a tu czytam, że nie wszystko jest ok. Skoro znowu znajdujesz przyjemność i spokój w ogrodzie, to chyba najgorsze już za Tobą. W każdym razie tego życzę. A jeżeli chodzi o ogród, to jestem zachwycona. Ślicznie masz!
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witajcie ponownie.
Najpierw odpowiedzi a potem kolejna porcja zdjęć.
Soniu, Tolinko, Zuz, Ewelko Patiann dziękuję Wam dziewczyny za otuchę.


Bietko zapewne już wyczytałaś co u nas...
Bardzo się cieszę, że u Was sytuacja zakończyła się inaczej niż u nas... wyczochraj piesia za uchem.

Dorotko decyzje już zapadły. Minti ma nowy dom. Regularnie dostajemy sms od jej nowej Pani i zdjęcia również.

clem3 -Małgosiu -niestety nie udało się.

Ann_85 -Aniu dziękuję. Minti rzeczywiście jest prześlicznym pieskiem. Nowi właściciele na szczęście od razu się w niej zakochali.
Trzymam kciuki, by Twojego maleńkiego synka omijały kłopoty zdrowotne.

Anitko masz rację, mój synek jest naprawdę mądrym chłopcem. I żal mi, że ma raptem 9 lat a już tyle wyrzeczeń musi mieć.

Wiolu
to powiedz mi jak żyć, by nie zwariować od tych wiecznych wyrzeczeń i kombinacji..?

Sabinko nieźle się nagimnastykowałam, by opanować "stopkę" ale udało się.
Jeszcze muszę pokombinować sprawę z "moimi wątkami", by otwierało się nowe okno odsyłające do wszystkich części, bo w stopce już się nie mieszczą.
Historia z sunią rzeczywiście smutna. A temat alergii jeszcze smutniejszy. Mam nadzieję, że właściwa dieta, jak najbardziej zdrowe odżywianie a synka organizm w końcu upora się z alergiami.

Zeniu niestety w jednym punkcie badanie jednoznacznie wskazało alergię a w drugim wynik wyszedł nie jednoznaczny. Pieska nie ma. A synek po dwóch tygodniach od jego nieobecności zaczyna dochodzić do siebie.

Eluniu mam nadzieję że teraz już tylko cieszycie się cudownymi chwilami z Waszą córeczką.

Zaraz c.d, bo brakło uśmieszków...

Najpierw odpowiedzi a potem kolejna porcja zdjęć.

Soniu, Tolinko, Zuz, Ewelko Patiann dziękuję Wam dziewczyny za otuchę.



Bietko zapewne już wyczytałaś co u nas...
Bardzo się cieszę, że u Was sytuacja zakończyła się inaczej niż u nas... wyczochraj piesia za uchem.

Dorotko decyzje już zapadły. Minti ma nowy dom. Regularnie dostajemy sms od jej nowej Pani i zdjęcia również.

clem3 -Małgosiu -niestety nie udało się.


Ann_85 -Aniu dziękuję. Minti rzeczywiście jest prześlicznym pieskiem. Nowi właściciele na szczęście od razu się w niej zakochali.
Trzymam kciuki, by Twojego maleńkiego synka omijały kłopoty zdrowotne.

Anitko masz rację, mój synek jest naprawdę mądrym chłopcem. I żal mi, że ma raptem 9 lat a już tyle wyrzeczeń musi mieć.

Wiolu


Sabinko nieźle się nagimnastykowałam, by opanować "stopkę" ale udało się.

Historia z sunią rzeczywiście smutna. A temat alergii jeszcze smutniejszy. Mam nadzieję, że właściwa dieta, jak najbardziej zdrowe odżywianie a synka organizm w końcu upora się z alergiami.

Zeniu niestety w jednym punkcie badanie jednoznacznie wskazało alergię a w drugim wynik wyszedł nie jednoznaczny. Pieska nie ma. A synek po dwóch tygodniach od jego nieobecności zaczyna dochodzić do siebie.

Eluniu mam nadzieję że teraz już tylko cieszycie się cudownymi chwilami z Waszą córeczką.

Zaraz c.d, bo brakło uśmieszków...
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
c.d.
Sylwio -silvarerumdziękuję. O namiary na pulmonologa może kiedyś się zwrócę. Dobrze wiedzieć, że masz namiary na kogoś takiego.
Zdrówka dla Twoich dziewczynek.

Anido witaj.
Jeśli udało nam sie Ciebie rozbawić w tym wątku to super sprawa! Bardzo się cieszę, bo dosyć jest smutów na tym świecie. A fakt, dziewczyny tutaj mamy bardzo fajne i nie raz jest bardzo wesoło. Też to lubię. I mam nadzieję, ze znów tak będzie a smuty odejdą w siną dal.
Gadułą być nie musisz ale proszę, odzywaj się jak najczęściej.

Soniu rzeczywiście początek września przy dzieciach w wieku szkolnym bywa mega zakręcony.
Kurczę to to jest opuchlak?!
Jakoś na zdjęciach w necie inaczej wygląda.
"Katastroff"... na dodatek mam przed Dolce Vitami szpaler pięknych ciemnych żurawek z kocimiętką...
A może kocimię
tka je odstraszy i nie zeżrą żurawek..?

Aniu -aniek witaj imienniczko.
Z powojnikami bywa naprawdę bardzo różnie. U mnie teraz też wyglądają jak obraz nędzy i rozpaczy.
Nie poddaję się jednak, bo to naprawdę piękne pnącza i do połowy sierpnia wyglądają naprawdę pięknie.

Wandziu mam nadzieję, że po zrobieniu porządku w stopce już nikt nie będzie musiał mnie szukać.

Ewuniu -ewka36jj mam nadzieję, że mój dziewięciolatek aż tak szybko sobie żony i nowego domu nie znajdzie.
Cieszę się, że Wasz piesek pozostał.

Sylwiu też mam przeświadczenie, że dobrze zrobiłam. Mój synek jest najważniejszy a gołym okiem widać jak jego drogi oddechowe odetchnęły.
Mam nadzieję, że dziewczyny nie wykupią Ci wszystkich cebul. Ja mam to szczęście, że u mnie w okolicy z FO to tylko Zenia biega, więc i dla niej i dla mnie spokojnie wystarczy.

Kropelko przykro mi, że i Ty musiałaś oddać zwierzaki. Jednak dzieci najważniejsze.
Tak... masz rację... wampir energetyczny to zbyt ładne określenie dla takiej Mendy. Nie mniej wierzę, że już sobie z nią radzimy.

Kasiu -kaniu dziękuję za pochwałę. Mam nadzieję, że najgorsze za mną i teraz już tylko z górki... Choć pozostała mi jeszcze roBaczki... upsss... tzn się wampir energetyczny do odstraszenia.



















Sylwio -silvarerumdziękuję. O namiary na pulmonologa może kiedyś się zwrócę. Dobrze wiedzieć, że masz namiary na kogoś takiego.
Zdrówka dla Twoich dziewczynek.


Anido witaj.


Gadułą być nie musisz ale proszę, odzywaj się jak najczęściej.

Soniu rzeczywiście początek września przy dzieciach w wieku szkolnym bywa mega zakręcony.

Kurczę to to jest opuchlak?!





Aniu -aniek witaj imienniczko.



Wandziu mam nadzieję, że po zrobieniu porządku w stopce już nikt nie będzie musiał mnie szukać.


Ewuniu -ewka36jj mam nadzieję, że mój dziewięciolatek aż tak szybko sobie żony i nowego domu nie znajdzie.

Cieszę się, że Wasz piesek pozostał.


Sylwiu też mam przeświadczenie, że dobrze zrobiłam. Mój synek jest najważniejszy a gołym okiem widać jak jego drogi oddechowe odetchnęły.

Mam nadzieję, że dziewczyny nie wykupią Ci wszystkich cebul. Ja mam to szczęście, że u mnie w okolicy z FO to tylko Zenia biega, więc i dla niej i dla mnie spokojnie wystarczy.


Kropelko przykro mi, że i Ty musiałaś oddać zwierzaki. Jednak dzieci najważniejsze.
Tak... masz rację... wampir energetyczny to zbyt ładne określenie dla takiej Mendy. Nie mniej wierzę, że już sobie z nią radzimy.

Kasiu -kaniu dziękuję za pochwałę. Mam nadzieję, że najgorsze za mną i teraz już tylko z górki... Choć pozostała mi jeszcze roBaczki... upsss... tzn się wampir energetyczny do odstraszenia.



















- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, bardzo się cieszę, że jesteś, bo bez Ciebie to forum jakieś puste. Trzymaj się.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Dobrze, że już wróciłaś Aniu!
Twoje róże cudowne!

Twoje róże cudowne!

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468