Witajcie!
Wczoraj przytrafił mi się nagły wyjazd i późny powrót, a dzisiaj nadrabiałam zaległości na działeczce i też późno wróciłam.
Tym razem nie z powodu koty, lecz gołębi, które w nocy zostały mocno wystraszone i - niestety - również przerzedzone prawdopodobnie przez kunę i za nic nie chciały wejść do gołębnika. Czekaliśmy, M nawoływał, a one tak się boją, że rozleciały się po działkach i nie weszły spać. Zostały na noc na zewnątrz. A tu jastrząb może mieć używanie.
Ot, życie.
Jak nie urok to przemarsz wojsk.
Aniu [anabuko] - dziękuję.
Moja trójsklepka ma już trochę latek. Ta kwitnie. Są jeszcze młodziutkie z odrostów i one na tę chwilę mają tylko pączki.
Dorotko 71 - mój floks pstrokaty to nowy tegoroczny nabytek, zresztą tak, jak wszystkie moje floksy. Jest nadzieja, że kiedyś się może rozrośnie i da się podzielić. Dzisiaj się podzielić jeszcze nie da...
Nigdy nie siałam floksów, więc na Twoje pytanie nie odpowiem.
Tereniu [TerDob] - moje lilie w tym roku pomyliły pory roku. Zimowity zresztą też. Takie dziwadła.
Floksa wariegate w tym roku zaprosiłam do mojego ogródeczka i jestem zadowolona, a czy będę ... okaże się po zimie. Nie wiem, jak on zimuje.
Jabłka smaczne, ale późne. Z tym że długo można je przechowywać, a tym samym dłużej cieszyć podniebienie.
Marysiu [Maska] - poszłam z awizem, odebrałam paczkę, napoiłam roślinki, które od Ciebie przyjechały. To wczoraj. Dzisiaj już zostały posadzone na rabatach.
Baaardzo Ci dziękuję.
Jeszcze jest kolorowo, ale to dzięki jednorocznym. Choć też częściowo już przekwitają i z dnia na dzień ubywa kwiatków. No i róże rozszalały się kwitnąco mimo chorób. Liści mają tyle co
kot napłakał, a kwiatów mnóstwo.
Nie podniecaj się tak moimi liliami

One się po prostu ociągały, zupełnie nie wiem dlaczego...
W ogóle moje tegoroczne lilie zakwitały kolejno i nie było liliowego festiwalu.
Pumpkin dojrzewa!

Klip Dagga niemal nieba sięga.
Chryzantema od Marysi Maski pokazała pączki.

Zakwitnie!
Dobranoc, kochani. 