Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Zdjęcia naszych ogrodów.
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7174
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Miłej pracy Jagoda, kapelusz niezbędny przy tym upale i lód ....ale czy do tego markowego szampana można? :D
Cieszę się, że otworzyłaś furtkę do swoich pokoi. Z ogromną przyjemnością zajrzałam i ucieszył mnie widok skąpanego w słońcu soczystego ogrodu . A jak zobaczyłam czarnego potworka to już wymiękłam. Śliczniusi. I jakie ma skarpetki urocze.
Czytam, że na róże narzekasz? Cóż, my ogrodnicy cały czas poszukujemy tych roślin, które nas oczarują. I ja co nieco wykopałam i bezboleśnie rozdałam potrzebującym. Ale różom na razie jestem wierna...i daliom. To dwie pierwsze moje miłości ogrodowe i niech tak zostanie.

:wit
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Witaj, Jagi! :wit

Przyznam szczerze, że już nie mogłam się doczekać na nowy wątek ;:65 Nawet zaczęłam się trochę martwić :roll:
Na szczęście otworzyłaś furtkę, więc skorzystałam z zaproszenia i świńskim truchtem (jak kiedyś pisała Joanna Chmielewska) przybiegłam się przywitać.
I co zobaczyłam na pierwszym zdjęciu? Śliczną, czarną, kocią mordeczkę - Zlatanka ;:215 Oj, już widzę po tych bystrych oczętach, niezłego gagatka :;230 Domyślam się, że psotnik z niego nie lada. Ciekawi mnie jak przywitały go Ibrakadabra i Szuwarek? Czy od razu przyjęły malucha z otwartymi ramionami? Zawsze interesują mnie relacje pomiędzy "starymi" domownikami, a tymi nowo przybyłymi. Czasami trudno przewidzieć reakcję naszych milusińskich na takie zmiany ;:202

Wiem coś na ten temat, bo całkiem niedawno przerabiałam to z moimi psami.
Przez pierwsze trzy dni Mango - posokowiec bawarski, był ciężko obrażony za to, że przywieźliśmy nowego intruza - owczarka niemieckiego. Wyglądało to tak, że nawet nie chciał patrzeć na malutkiego Harrego i omijał go szerokim łukiem, nie reagując na jego śmieszne próby nawiązania psiego kontaktu. Kilka dni potrwało zanim go zaakceptował. Mango mimo iż mniejszy, słabszy fizycznie - rządzi. Harry, gdy Mango je, nie ma śmiałości podejść do jego miski. Mango natomiast potrafi zjeść z miski Harrego i jeszcze na niego warczy, gdy tamten zbyt blisko podchodzi. To samo jest z jazdą samochodem. Mango uważa, że to jego teren i gdy on jest w środku, nie ma opcji, żeby wpuścił Harrego. Próbowaliśmy zrobić na odwrót i najpierw wskoczył owczarek. Skończyło się na tym, że jak wskoczył, to jeszcze szybciej wypadł drugimi drzwiami Obrazek. Teraz samochodem jeżdżą oddzielnie.

PS. Lipcowy ogród ;:215 Po Twoich zdjęciach widać, że wystarczy tylko odpowiednia dawka wody z nieba i robi się cudownie zielony busz.
A na róże nie obrażaj się zbyt szybko. To dla nich bardzo trudny rok i to w większości ogrodów. U mnie też szaleją choróbska, szkodniki i chociaż czasami ogarnia mnie zniechęcenie, nie wyobrażam sobie nie mieć u siebie tych kolczastych piękności ;:167

;:196
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagi! :wit

Nice to see you!
Miło znów zobaczyć piękne Zielone Pokoje i cudownego, nowego kotka ;:167 .
Ale, ale ... czemóż to kotek nie ozdabia ogrodu, nie skacze po drzewach, tylko zasiedla patelnie i koszyki w domu?
Proszę i apeluję: wypuść kota na wolność!
Lato nie będzie trwało wiecznie, niech kotek zazna uroku brykania w ogrodzie.

Poza tym,czekam na Twoje ciekawe komentarze, krytyczne uwagi o rozach i refleksje nasuwające się pod koniec sezonu.
Zrewanżuję się swoimi uwagami o ogrodach, stylach ogrodniczych, a także impresjami z wakacji na Kaszubach.

A póki co, cieszmy się tym, że "It's summer time and the living is easy"...
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42345
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

W myśl zasady odpuść to się znajdzie jest nowy wątek!! Dziękuję za zaproszenie ;:180
Nie wiem tylko dlaczego się wzruszyłam czytając o Zlatanku i oczy mi zwilgotniały, czy to przez Wicusia czy przez takiego jednego czarnego góralka co miałam podobnego jak dwie krople wody :wink:
Śliczny kociak wyczochraj go, bo pewnie spokojne głaski go nie interesują ;:306 i pilnuj proszę skoro takie półdiable ;:306
Ogród lipcowy wygląda okazale, ale wiem że to dzięki tym dwom zielonym naczyniom i Twoim staraniom :D
Jaguś całuję i bardzo się cieszę ;:196
Awatar użytkownika
Yollanda
500p
500p
Posty: 952
Od: 23 maja 2014, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Witaj,
dobrze że jesteś :wit i że odnalazłam Twój nowy wątek.
Kłosowce i hortensje w zielonych pokojach cudne, ale uwagę przykuwa słodki Zlatanek.
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10605
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

:wit Puk, puk i ja jestem , nawet nie wiesz jak czekałam na otwarcie zielonych pokoi, choć zawsze mam wielkiego cykora jak zaglądam. ;:306
Nowy lokator w domu bardzo milutki i ja jestem ciekawa jak przyjęła jego starszyzna.
A co do pokoi ogrodowych to zawsze są w idealnym porządku a jeszcze w kolorze blu to tym bardziej przyciągają moją uwagę a i mnie omotał ten kolor, ale tymczasem muszę zadowolić się żółtym którego nigdy nie lubiłam, to ironia losu.
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jaguś - bardzo się cieszę, że jest już kolejna część opowieści o Zielonych Pokojach i o mieszkających tam roślinach i kotach...
Proszę o dużo dużo zdjęć małego Zlatanka! Koty i dzieci tak szybko rosną...miło po latach przypomnieć sobie ich psoty :)
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Czytając tytuł wątku sądziłam , że przywiozłaś z wakacyjnych wojaży jakieś Weneckie Półdiablę ;:oj ... a to kocurek / Zlatanek . Śliczne , czarne stworzonko - oj , będzie się działo ...nie nadążysz za nim . Tylko go nie usmaż na tej patelni , albo w jakim garnku - skoro mości się w kuchennych naczyniach ;:224 .

Przejeżdżałam przez Bory , zawożąc moje dziewczyny po wakacyjnym pobycie u nas . W Koszalinie pomyliłam trasę i pojechałam na Gdańsk - miast na Poznań i kręciłam się w kółko serpentynami wśród pięknych leśnych duktów - w drodze na Biały Bór ze stadniną ogierów ;:oj .

Kolorowo , malowniczo nie tylko w Twoim ogrodzie , ale i poetyckie opisy czyta się niczym świetną powieść .

Moja agastache wypuściło tylko dwa kłosy , ale mam ciemniejszą odmianę . Twoja delikatna - dodaje blasku na rabacie i jaka duża ;:oj .
A jak tam róże - bo moje zaraza złapała ...plamy czarne i liście żółkną - opadając :( . Stephanie Baronin zum Guttenberg jakoś nie może się zabrać po tym , jak została podgryziona przez nornicę - podobnie Camelot . Za to Baronesse pomimo grasowania nornicy odbiła i szaleje mnóstwem kwiecia .

Pozdrawiam serdecznie po długim niebycie ;:196 :wit
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Dobry wieczór!
Licznie przybyliście pod płotek zielonych pokoi, za co uniżenie dziękuję ;:180. Odpowiadam z poślizgiem przez to lato, które wciąga, absorbuje, mami, kusi i zniewala. Dla mnie tegoroczne ma taki oto koloryt:


Obrazek

Ale zanim się na dobre rozpędzę w pochwały i krytykę lata, należy pogadać z Wami.


Sylwio, bardzo Ci dziękuję za to cierpliwe czekanie. To wzrusza ;:168.
Zachciało mi się ogrodu błękitni - szaro - fioletowego i taki mam. Czego mi się zachce w następnym sezonie... ;:224? Na razie wywaliłam puf, czyli świerk gniazdkowy i uwolniłam z tarapatów niedomagającą Tardivę. Jeszcze dwie hortensje czekają z utęsknieniem na poprawę bytu. Sucho znowu jak diabli, ale kłosowce wyjątkowo dobrze ją znoszą. I za to też je lubię.

Sławku, człowieku małej wiary, myślałeś, że taka gaduła może zaniemówić? To tylko chwilowe zawieszenie z powodu zamieszania z Ibrahimoviciem, Ibrakadabrą i Zlatanem ;:306. Ale już jesteśmy na prostej. Ogród też.

Ania ;:oj, lubisz błękity? To jakaś nowość, bo w Twoim ogrodzie królują całkiem inne barwy... ;:224. Cieszę się bardzo, że tu jesteś.
Znam takich, co mają glebę lux, jak u nich jestem - zazdroszczę, a kiedy wracam na swoje piaski, gdzie lekko, łatwo i przyjemnie operuje się niewielkim szpadelkiem i gdzie chwaściki są malutkie - przestaję zazdrościć ;:173 .
Przetwórców owocowo - warzywnych szczerze podziwiam. Może gdybym miała wdzięcznych spożywców zmieniłabym zdanie, a tak - szkoda mi lata na gary ;:224.
A teraz o lipcowym przepychu . Kiedy nastaje - nie można się napatrzeć na te kształty i kolory. Ale po jakimś czasie pojawia się potrzeba uspokojenia ogrodniczych emocji, i dobrze, że ogród przygasa, "przycicha, powiada, że zaraz...".

Edulkotku ;:oj, moja kochana Fatamorgano!
Twoje pojawienie się w zielonych pokojach, to dla mnie święto prawdziwe. Chodziłam sobie cichcem między Twoimi suwenirami, dopóki było można, a teraz co? Myślę, że domek skończony, ogród się nieco przemieścił, pieski dorosły, ale tak by się chciało nowych wieści... ;:224. Mam nadzieję, że moja furtka za Twoją sprawą jeszcze nieraz zaskrzypi. Jesteś bardzo, bardzo mile widzianym Gościem.
Takie lata uwielbiam. Wszystkiego (prawie) w sam raz. Żółty w ogrodzie musi być, ale u mnie tylko jako nienachalny elemencik. Kocimiętki polecam w odmianie Walker's Low i Blue Dragon.
A Zlatanek już się tak zadomowił, że na Szuwarku jeździ na oklep, a z Ibrakadabrą je z jednej miski ;:306.
Przesyłam Ci serdeczne buziaki i proszę, odezwij się czasem ;:303... albo wróć.

Wandeczko, witaj!
Ty u mnie szukasz inspiracji? Sama będąc chodzącą inspiracją ;:oj ?
Kłosowiec chyba zdetronizuje agapant i stanie się znakiem firmowym zielonych pokoi. Coś mi się zdaje, że nie trafiłaś na dobrą odmianę. Szukaj Blue Fortune, ten Cię nie zawiedzie.
Ja od Ciebie czerpię sentyment do hortensji bukietowych. Z ciągot kolekcjonowania już się wyleczyłam, ale sama przyznasz, że pięć odmian, to prawie nic...

Małgosiu, świetnie, że jesteś z nami (ze mną i moimi kotkami).
Ogród faktycznie w tym roku prawie tańczył i śpiewał. I bardziej cieszył, a mniej męczył niewolniczymi obowiązkami. Na róże dopiero zacznę poważnie narzekać. Jakoś bilans wkładu sił i środków w porównaniu z efektami nijak nie chce wyjść na zero. A teraz galopująca plamistość już w połowie sierpnia, do czego to podobne ;:223. W zeszłym roku zaczęła się pojawiać w październiku...
Coś porozdawałaś? Ja wystawię do wzięcia wiele swoich róż... ;:209.
W tym roku wróciłam do dalii, choć w niewielkiej ilości, ale jestem nimi zachwycona.
Zlatanek słodziutki, prawda? Ale kiedy pod wieczór wstępuje w niego diabełek to strach się bać ;:oj. Patrzę tylko, co poleci na podłogę. A potem nagle więdnie i znów jest słodziutki ;:306.

Krótka przerwa na nowy limit uśmieszków...
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Drugą część odpowiedzi zacznie Zlatanek w akcji polowania na Rudego.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Dorotko kochana, witaj!
Fajny kotek, prawda? Oczywiście, psoci na potęgę, trzeba mieć oczy dookoła głowy, ale największą szkodą było wywalenie doniczki z fikusem... I włazi wszędzie, nawet do lodówki, kiedy tylko uchylę drzwi.
Szuwarek przyjął go ze stoickim spokojem. Natomiast Ibra obraziła się na mnie i przez bity tydzień nawet w moją stronę nie patrzyła. Chodziła zygzakiem na wysokich nóżkach z nosem w szpic i tropiła ślady malucha. Parę razy zasyczała na niego, parę razy dostał łapą, kiedy pchał się nie do swojej miski. Ponieważ Zlatanek nie ma żadnych zahamowań i zachowuje się zaczepnie to trochę spięć jest. Ale dziś już zgodnie jedli z jednej miski ;:224. Bardzo lubię obserwować jak się stosunki między moimi kotami powoli normalizują.
Twoje perypetie z psami też są zabawne. A że mały rządzi... Jest na to sporo przykładów ;:306.
Ogrodowi się w tym roku udało. Nawet trawniki mam zielone. Ale z różami - kicha ;:222.
Już pięć lat próbuję je oswoić i stwierdzam, że setka, to stanowczo za dużo. No i nie wszystkie są takie jak trzeba. Niektóre zostaną na pewno (np. Avalonki czy Young Lycidas ;:167), ale muszą być naprawdę nadzwyczajne. To, że ładne, to stanowczo za mało.
Ciekawa jestem, czy Ty kiedyś stwierdzisz, że już za dużo tego dobra ;:173.


Lisico! Ty mi tu kotka nie buntuj, niech się dobrze wykorzysta atrakcje domowe. Nie wyobrażam sobie jednoczesnego kopania, grabienia, sadzenia i pilnowania Zlatanka, ruchliwego jak worek pcheł ;:209. No i mam pietra przed Panią Porządnicką, która pewnikiem naszykuje kijaszek na nowego niszczyciela jej rabatek. Niech jeszcze trochę pożyje w nieświadomości... ;:224.
Do gadki o różach sposobię się, kłopotem jest masa nieobrobionych zdjęć, ale powolutku zmierzę się z tym tematem i chętnie podywaguję z Tobą na dowolny inny.
Na razie faktycznie chce się to piękne lato wykorzystać do maksimum.


Marysiu ;:196, a ja się wzruszyłam Twoim wzruszeniem...
Zlatanka żywotnie interesuje intensywne czochranie, i polowanie na moje ręce ( solidniej mnie podrapał niż 100 róż ;:306), ale także spokojne głaski. Niejeden mecz obejrzał siedząc spokojnie na moich kolanach. Mam kumpla - kibica ;:306.
Nieustająco Cię zapraszamy, może i inne miesiące okażą się równie atrakcyjne jak lipiec...


Witaj, Yoll ;:196.
Ilekroć wyjdę do ogródka, to słyszę płaczliwy głos azalii:"My chcemy do Joli!" Niektóre róże im wtórują. Co powiesz na spotkanie w RENKu? Albo w McDonaldzie, albo w dowolnym innym miejscu?
Z wielką przyjemnością czytałam o uroczystościach małego Rysia i z równą przyjemnością oglądałam scenki z twojego ogrodu. Pewnie w tym słonku poweselał.
Zlatanek i ja pozdrawiamy Cię serdecznie.


Misiuniu ;:oj, nie poznałam Cię w tym kapelusiku... Ale bardzo pięknie w nim wyglądasz ;:333.
Witam Cię w zielonych pokojach. Wchodź bez krępacji.
Męczy Cię nadmiar żółtego na skarpie? Może Ci podesłać coś niebieskiego?
O tym, jak się koty poznawały opisałam wyżej Dorotce. Tobie dodam, że ulubionym zajęciem Zlatanka jest polowanie na ogony pozostałych kotów ;:306.


Witaj, Marysiu Ambo. Masz rację, małe swawolne kotki szybko staja się leniwymi kocurami. Kłopot ze Zlatankiem, że jest za szybki, a ja nie zawsze mam pod ręką aparat. Czasem żałuję, że nie mam kamery.


O, Jagódka Małopolska ;:oj.
Lato się kończy, zguby się odnajdują. Super ;:215.
Myślę, że błądzenie po Pomorzu potraktujesz jako ciekawą przygodę w pięknych okolicznościach przyrody ;:306.
Róże w tym roku są moją zmorą, tracę do nich cierpliwość. Marne, chorowite, słabujące, więdnące, słowem: wkurzające :evil:. A satysfakcji co kot napłakał. Co innego kłosowce. Co egzemplarz, to cudo! Tę ciemniejszą odmianę też mam, ale wichury je nieco zmaltretowały.
Mam nadzieję, że już nie będzie długich niebytów... ;:224.


No to, w podzięce za odwiedziny, jeszcze nieco lipcowego ogrodu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pa, pa, całuski sto dwa - Jagi
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42345
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Co to taki mały kotek potrafi! Gospodyni Zielonych Pokoi radosna i nie utyskuje na słońce, deszcz czy też brak deszczu i na ogród patrzy innym okiem. Nawet róże wróciły do łask ;:167
Mały Obrazek żebyś Ty wiedział :D Pięknego dnia Jaguś ;:196
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

JagiS pisze:
Obrazek
I to jest kwintesencja lata ;:167
Jaguś ja do Ciebie zaglądam dość regularnie i właściwie jestem na bieżąco, ale cichuteńko stoję za płotkiem ;:173
Postaram się częściej zaskrzypieć furteczką :lol:
Kocimiętką Walker's Low i jestem nią zachwycona, nic ją nie jest w stanie złamać, rośnie, kwitnie i nawet się wysiewa choć słyszałam że ta ma trudności z samosiewami.
Inne kocimiętki zaproszę w przyszłym sezonie.

Domek nieskończony, właśnie dzisiaj fugowałam kafelkowane podłogi na parterze, jeszcze trzeba skończyć kafelkowanie piwnicy, zamontować ogrzewanie, oj jeszcze sporo do zrobienia, a wszystko robimy sami jak jest przerwa w pracach polowych. :wink:

Do napisania w niedługiej przyszłości, jak będą wspominki różane ;:7
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagi!

Cudowny ten kotek ;:167 , zwłaszcza w trzeciej pozie "polowania na Rudego".

Gdy lato chyli się ku końcowi, ogarnia nas zachwyt podszyty nostalgią, chcemy wręcz upić się nim, zaczynamy tęsknić do niego, chociaż ciągle jest...
W ramach "chwytania chwili" wybrałam się na przejażdżkę rowerową i przywożę z niej kilka impresji kaszubskich.
Pierwsza, to (za przeproszeniem) STADO BARANÓW.

Obrazek

Owe stado ma to do siebie, że każdy może dośpiewać swój komentarz na jego temat :twisted: :twisted:

Impresja druga - nostalgiczna kaszubska bana, ptactwo na drutach, a na szczycie wzgórza po drugiej stronie - droga, przy której rośnie kilka krzaków dorodnej taniny!
A z tej tarniny.... wiesz, co. Już odkurzam przepis!

Obrazek

Kaszuby niezmiennie urocze. A w ogrodzie - szał!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Cześć Wam, mili ogrodnicy!
Moja fascynacja tegorocznym latem trwa, choć w oczy znowu zagląda susza. I pracy przy rabatach wcale nie ubywa. Dziś kompleksowo zajęłam się jedną z nich. Będzie wybitnie różana. Zasiadły w niej niewielkie róże rabatowe i nieliczne malutkie roślinki towarzyszące. Solidnie podlane, wysypane korą i napomniane, żeby ładnie rosły. A jak będzie? Się zobaczy.


Marysiu Masko ;:196.
O kotku sama prawda, ale już o różach - nie. Umknęło Ci, że jestem na nie solidnie wkurzona :evil:. W następnych sekwencjach dużo o tym będzie.
Słoneczne buziaki oraz Zlatanek bojowy i róża Gospel.

Obrazek

Obrazek


Edulkotku ;:196, Ty jesteś moją prawdziwą Mają w ogrodzie.
Zaglądaj jak najczęściej.O różach będzie sporo, bardzo mi zależy na Twoich komentarzach.
Dla mnie jesteście bohaterami. Nie tylko prowadzicie prawdziwe gospodarstwo rolne, to jeszcze sami wykonujecie prace budowlane ;:oj. O Twojej fascynacji wieloma (iloma już?) różami nie wspominając. Wielki szacunek ;:180.
Lato mamy takie, że zdjęć obrazujących jego urodę jest niezliczona ilość. Niestety, na razie siedzą w komputerze i czekają na moje zmiłowanie, czyli obróbkę i prezentację ;:209.
Serdeczności, buziaki i wyrazy podziwu.
Dla Ciebie Abraham Darby w etoli i Ascot.


Obrazek

Obrazek


Ech, Lisico!
Te Kaszuby ;:170. Skarbnica fantastycznych plenerów.
Obrazek z baranami przypomniał mi kolegę z dawnych lat, który na taki widok wolał: "Witajcie, bracia" ;:306. Trzeba przyznać, że to bardzo malownicze zwierzęta, tak się elegancko prezentują na tle zieleni.
Mój Zlatanek też się pięknie prezentuje.
Myśli sobie: Może ja też zostanę ogrodnikiem...

Obrazek

... ale najpierw się prześpię.

Obrazek

;:136 Jagi
Lato, trwaj!!!
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

A teraz motto na dziś:
"O roku ów, kto ciebie widział w naszym kraju...", ten cię nazwie rokiem wybitnej plamistości róż :evil:.

Taką mądrość znalazłam w internecie. Wypowiada ją bardzo utalentowana ogrodniczka:

"Bardzo krótkotrwałe piękno nie jest dla mnie nic warte. Ja poświęcam cały swój wolny czas ogródkowi, ponoszę nakłady finansowe, obarczam się często nadmierną pracą fizyczną i jestem obecnie na takim etapie, że wręcz żądam od roślin rekompensaty za poniesiony wkład. Myślę, że każdemu należy się nagroda za ciężką pracę, satysfakcja z uprawy roślin, psychoterapia wzrokowo- węchowa i nie ma co się łudzić, nie każda roślina się do tego nadaje'".

No, cóż, z ust mi to wyjęła. Doszłam dokładnie do takiego samego wniosku i to w odniesieniu do bardzo wielu róż. Trudu i uciążliwości mnóstwo, a tak pożądana satysfakcja ... co najmniej wątpliwa. Jak się nie ma w ogrodzie gleby jak masełko i anielskiej cierpliwości , nie ma się co porywać na różane szaleństwo ;:185. Faktem jest, że niektóre różyczki polubiły zielone pokoje i nie mdleją na słońcu, nie wiszą smętnie, nie mumifikują się w deszczu, nie pokrywają się plamami i rosną jak trzeba, dostarczając satysfakcji. Ale znacząca większość stoi jak te nagie miecze, a raczej mieczyki dla krasnoludków :cry:. Nawet te, które do tej pory nie miały pojęcia o czarnej plamistości ;:223. Powiecie: taki rok, niedobry dla róż. Racja, ale i ten rok, i wiele poprzednich ( też niedobrych dla róż) innym roślinom nie przeszkadzał rosnąć zdrowo, kwitnąć i dostarczać ogrodnikowi satysfakcji. Wniosek: radykalna redukcja ilości róż w zielonych pokojach!


Po tym przydługim wywodzie kilka różyczek na osłodę (na razie bez cenzurki :uszy).

Cream Abundance

Obrazek

Prince

Obrazek

A Shropshire Lad

Obrazek

Young Lycidas

Obrazek

Mariatheresia

Obrazek

Baronesse

Obrazek


I co Wy na takie dictum?
Dobrej nocy, ;:196 Jagi
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”