
Iwonko...robi się jesiennie. Jesienna temperatura mi odpowiada ale nie lubię jej za to że coraz mniej kwitnień. Od wiosny podpatruję codziennie co nowego zakwitło. Teraz co już przekwitło.


Janeczko, Ewelinko...żurawki podzielone stoją na baczność , czyli będą z nich ludzie.


Elu...mnie po prostu nosi na zmiany. Miałam pomysła..czy mi się podobał, bo ja wiem.



Danusiu...witaj na mojej działce.






Moja ostatnia kwitnąca lilijka, postanowiła zakwitnąć na leżąco...



