Moje roślinki... apus.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje roślinki... apus.
Witaj Basiu po urlopie ja wiosną kupiłam bulwy dziwaczków w B lecz jak dla mnie to zbyt wielkie krzewy sie z nich zrobiły i zasiedliły rabatki przed domem .Dla mnie przygoda z nimi zakończona co innego Godecja czy jednoroczne ostróżki niech się sieją ile chcą.Nie wiem czy w tej chwili opłaca sie robic opryski raczej zabrałabym się za to wiosną lub późna jesienią oprysk Miedzianem
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Jadziu, u mnie ostróżki nie chcą się rozsiewać
Kilka razy kupowałam ich rozsady, ale niestety potem ani pół siewki.
A godecja znowu bez problemu - zawsze jakieś siewki się robią.
Mówisz, że nie pryskać? Ale mnie ten mączniak czy pleśń zaatakuje wszystko, boję się...

A godecja znowu bez problemu - zawsze jakieś siewki się robią.
Mówisz, że nie pryskać? Ale mnie ten mączniak czy pleśń zaatakuje wszystko, boję się...

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje roślinki... apus.
Basiu ja mówię o tych jednorocznych ostróżkach są również śliczne jak te bylinowe lecz mniej z nimi kłopotu
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Witaj Basiu.
Wszystko co dobre szybko się kończy urlop także.
Kiedyś zrezygnowałam z dziwaczków na rzecz dali . Niedawno się zarzekałam że koniec z daliami, za duży kłopot z przechowaniem.
Po wczorajszym spacerze po działkach...podpatrzyłam piękne wysokie dalie rosnące w obelisku. Już się niczego nie zarzekam.
Pogody życzę i szybkiego uporania się z chwastami. 





- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje roślinki... apus.
Basiu - pomarańczowa różyczka, którą pokazujesz to faktycznie Westerland. Mówisz, że większość róż masz od tego roku, czyli wszystko co najlepsze jeszcze przed Tobą. W tym roku w moim ogrodzie oprócz róż rośnie wiele jakiś takich cudaczków, ale jakoś nie mam do nich serca. Gladiole, dalie to co innego, wszelkie wiosenne też uwielbiam, ale pozostałe niestety do mnie nie przemawiają. U Ciebie wyglądają fajnie, u mnie niestety nie.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Jadziu, pomyliłam ostróżkę z naparstnicami!
One się u mnie nie wysiewają.
A ostróżek jeszcze nie mam...
Zeniu, mam jeszcze tydzień wolnego, mam nadzieję, ze uporam się z chwastami, bo jest tego sporo.
W czasie mojej nieobecności bardzo mi też aksamitki porosły... kilka mam taaakich krzaków, ze muszę je wyrwać, bo zdominowały wszystko.
Co do dalii to są cudowne, jak zresztą wszystkie kwiatki! Tylko gdzie to wszystko zmieścić?
Ewuniu, ze "starszych" nasadzeń, takich sprzed 4-5 lat mam dosłownie może z 6 róż... wiem, że one wymagają cierpliwości, więc będę grzecznie czekać.
Ja lubię wszelkie kwitnące, lubię jak jest kwiatów dużo... może czasami wygląda to przaśnie.

A ostróżek jeszcze nie mam...
Zeniu, mam jeszcze tydzień wolnego, mam nadzieję, ze uporam się z chwastami, bo jest tego sporo.
W czasie mojej nieobecności bardzo mi też aksamitki porosły... kilka mam taaakich krzaków, ze muszę je wyrwać, bo zdominowały wszystko.
Co do dalii to są cudowne, jak zresztą wszystkie kwiatki! Tylko gdzie to wszystko zmieścić?

Ewuniu, ze "starszych" nasadzeń, takich sprzed 4-5 lat mam dosłownie może z 6 róż... wiem, że one wymagają cierpliwości, więc będę grzecznie czekać.
Ja lubię wszelkie kwitnące, lubię jak jest kwiatów dużo... może czasami wygląda to przaśnie.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1897
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Moje roślinki... apus.
Mam olbrzymią ochotę na tego Abrahama, ale chyba w tym roku sobie odpuszczę zakupy, muszę zrobić coś , żeby mniej plewić, bo już nie wyrabiam, może gdyby nie ciągłe najazdy gości, to bym się wyrabiała
Ślicznie te dziwaczki zdobią, takie kolorki.

Ślicznie te dziwaczki zdobią, takie kolorki.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje roślinki... apus.
Basieńko - gdyby nie przaśne ogrody, nie poznałabym tylu pięknych kwiatów. Mój problem polega na tym, że nie potrafię nad wszystkim zapanować, stąd mój podziw .
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Moje roślinki... apus.
Basiu patrzę na Twoje dziwaczki i pukam się w czoło. Kilka lat temu kupiłam nasiona dziwaczka, bo zaintrygowała mnie informacja, że kwiaty otwierają się dopiero wieczorem, wysiałam, to bardzo wdzięczne roślinki, ale potraktowałam je jako jednoroczne, bo tak pisało na opakowaniu. A teraz nigdzie nie mogę dostać nasion i pomyśleć, że mogłam przechować ich karpy,
Polka jest piękna, właśnie została wpisana na listę, już nawet mam dla niej miejsce
.
Twój miszmasz w ogrodzie jest uroczy, może kiedyś i ja dojdę do takiej kolorowej perfekcji, na razie u mnie raczej zielono


Polka jest piękna, właśnie została wpisana na listę, już nawet mam dla niej miejsce

Twój miszmasz w ogrodzie jest uroczy, może kiedyś i ja dojdę do takiej kolorowej perfekcji, na razie u mnie raczej zielono

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Moje roślinki... apus.
Ostróżki u mnie ani się nie wysiewają, ani w ogóle ładnie nie kwitną, tylko byle jak, a potem najczęściej giną. Natomiast naparstnice sieją się wszędzie i są u mnie chwastem, który muszę kontrolować, bo nie daj Boże wsieją się w róże, to ją całkowicie zdominują. Już nieraz tak miałam.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Reniu, jak wpadniesz na pomysł jak ograniczyć plewienie to daj mi koniecznie znać!!! Też mam tego dosyć...
Ewo, niestety brakuje nas żeby zapanować nad wszystkim tak jakby się chciało.
U mnie te gęstwiny spowodowane też tym, że mam już dosyć plewienia.
Daysy, z przyjemnością zabieram Ci nasion moich dziwnych dziwaczków. Wysiejesz na wiosnę!
Karpę też mogę jak jesienią będę robić "wykopki", z karpy szybciej wychodzą z ziemi, te siane potrzebują więcej czasu, ale gabarytowo potem są takie same.
Wandziu, może moja ziemia nie jest odpowiednia dla naparstnic? Ja już przestałam kupować rozsady ich, bo szkoda kasy mi na nie, a siać nie sieję, bo one kwitną w drugim roku od posiania, a ja nie lubię "pustych" przestrzeni na rabatach kwiatowych.

Ewo, niestety brakuje nas żeby zapanować nad wszystkim tak jakby się chciało.
U mnie te gęstwiny spowodowane też tym, że mam już dosyć plewienia.
Daysy, z przyjemnością zabieram Ci nasion moich dziwnych dziwaczków. Wysiejesz na wiosnę!
Karpę też mogę jak jesienią będę robić "wykopki", z karpy szybciej wychodzą z ziemi, te siane potrzebują więcej czasu, ale gabarytowo potem są takie same.
Wandziu, może moja ziemia nie jest odpowiednia dla naparstnic? Ja już przestałam kupować rozsady ich, bo szkoda kasy mi na nie, a siać nie sieję, bo one kwitną w drugim roku od posiania, a ja nie lubię "pustych" przestrzeni na rabatach kwiatowych.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Moje roślinki... apus.
Jak ja lubię przaśne ogrodymoże czasami wygląda to przaśnie



- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4632
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Moje roślinki... apus.
Powiedziałem żonie ... posadź aksamitki między różami i ... mam tak jak napisałaśapus pisze: bardzo mi też aksamitki porosły... kilka mam taaakich krzaków, ze muszę je wyrwać, bo zdominowały wszystko.

- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1897
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Moje roślinki... apus.
Basiu co do plewienia to trochę pomaga ściółkowanie trawą, której mam nadmiar, ale i tak chwasty przebijają się przez ściółkę.
Re: Moje roślinki... apus.
Łączę się w bólu jeżeli chodzi o wyrywanie chwastów. Wiosną to mam taki zapał, że dozuję sobie tę "przyjemność", żeby na każdy dzień starczyło. Potem ten zapał stopniowo słabnie aż w końcu zanika do zera i staram się udawać, że nie widzę, że i tak zaraz będzie przecież śnieg i wszystko przykryje...
A wypielone, zadbane rabaty są takie ładne... Tylko żeby chciały same się pielić. Albo żeby człowiek nie miał nic innego do roboty, to też jakoś jestem w stanie sobie wyobrazić, a tu do emerytury jeszcze ładnych kilka (a może i -naście) sezonów. Z drugiej strony jak sobie pomyślę, że gdybym była obrzydliwie bogata i stać by mnie było na ogrodnika, który by miał się tym zająć to aż mnie ciarki przechodzą. Od moich rabat łapy precz!
Moje rabaty, moje róże i moje chwasty 
U mnie naparstnice się sieją na potęgę. One chyba lubią wilgotno i lekki półcień, bo chętnie pojawiają się między innymi roślinami, zresztą moje pierwsze kupiłam prawie przekwitłe w promocji i posadziłam je właśnie w półcieniu, gdzie w następnym roku miałam pierdylion siewek i te poprzesadzałam w rabaty. A potem to one już same decydowały gdzie i jak chcą rosnąć, kompletnie tego nie kontroluję, ale też nie widzę, żeby zagłuszały specjalnie inne rośliny. Jeszcze...
Z opryskami też bym sobie dała już spokój. Kiedyś przeczytałam coś co chyba mnie przekonuje, że róże pryskane do jesieni, czyli leczone i nie zmęczone chorobami, gorzej wchodzą w sen zimowy. A te trochę umęczone mączniakami, plamistością i innymi przypadłościami szybciej zasypiają i dzięki temu lepiej zimują. Nie wiem ile w tym prawdy i nawet nie pamiętam gdzie to czytałam, ale może warto o tym wspomnieć 



U mnie naparstnice się sieją na potęgę. One chyba lubią wilgotno i lekki półcień, bo chętnie pojawiają się między innymi roślinami, zresztą moje pierwsze kupiłam prawie przekwitłe w promocji i posadziłam je właśnie w półcieniu, gdzie w następnym roku miałam pierdylion siewek i te poprzesadzałam w rabaty. A potem to one już same decydowały gdzie i jak chcą rosnąć, kompletnie tego nie kontroluję, ale też nie widzę, żeby zagłuszały specjalnie inne rośliny. Jeszcze...

