
Ogród Ignis05 część 7
Re: Ogród Ignis05 część 7
Piękne lilie
, ta ostatnia ma bardzo ciekawy kolorek.

Pozdrawiam Ula
Mój działkowy ogródek
Mój działkowy ogródek
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12126
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu przybiegłam z innego wątku i jestem zauroczona.
Twój ogród ma wspaniały klimat, jak kocham dojrzałe ogrody.
Podglądnęłam od wiosennych kwiatów, masz do nich rękę, pięknie ukwiecone rabaty, rododendrony wspaniałe. Róże masz już takie dorodne, Nevada mnie zauroczyła, te o ciemnych kwiatach też.
Żałuję, że na moich rabatach bez cienia nie mogę się nimi cieszyć.
Relacje z ogrodów angielskich zostawiam sobie na zimę.
Oczywiście hortensji nie mogę pominąć, ogrodowa w ubiegłym roku cudnie kwitła, w tym jej nie wypatrzyłam.
Liliowce, szczególnie pajączki oraz lilie wymagają szczególnej pochwały, wspaniale im dogadzasz,
skoro tak kwitną. Pozdrawiam 








-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witaj, Krysiu!
Pogodny dzień, mówisz? a u mnie leje jak z cebra
.
Tymczasem ogród wymaga na stałe ekipy sprzątającej. Dobrze, że wczoraj udało mi się trawkę skosić.
Masz rację z liliami. Jako towarzystwo dla róż są zbyt duże, zbyt ostentacyjne, zbyt imponujące, przytłaczające.
Moje w tym roku niczego nie przytłoczyły, bo się po prostu nie popisały
.
Za to Twoje
. Piękne giganty!
Jagi
PS. Cymo, Krysia śpi jak przysłowiowy rolnik, a jej samo rośnie
.
PPS. Krysiu, zrobiłaś zdjęcia swojego Novalisa? Widząc go pożałowałam, że go już nie mam
.
Pogodny dzień, mówisz? a u mnie leje jak z cebra

Tymczasem ogród wymaga na stałe ekipy sprzątającej. Dobrze, że wczoraj udało mi się trawkę skosić.
Masz rację z liliami. Jako towarzystwo dla róż są zbyt duże, zbyt ostentacyjne, zbyt imponujące, przytłaczające.
Moje w tym roku niczego nie przytłoczyły, bo się po prostu nie popisały

Za to Twoje


PS. Cymo, Krysia śpi jak przysłowiowy rolnik, a jej samo rośnie

PPS. Krysiu, zrobiłaś zdjęcia swojego Novalisa? Widząc go pożałowałam, że go już nie mam

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu, dziękuję za piękny kwiat ale i te, które dałaś innym pożerałam wzrokiem
. Tak, to lato jest zdecydowanie lepsze niż ubiegłoroczne. Pięne masz kwitnienia! 


- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu,
jak miło oglądać lipiec w ostatniej dekadzie sierpnia.
Jestem zdania, że lato jest za krótkie - powinno trwać do końca października
jak miło oglądać lipiec w ostatniej dekadzie sierpnia.
Jestem zdania, że lato jest za krótkie - powinno trwać do końca października

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 7
Jestem tego samego zdania co poprzedniczka.
Krysiu miło być twórczym inspiratorem dla innych
, ale tak to już jest, że stale podoba nam się coś u innych a często nie doceniamy tego co mamy.
No i potem mamy też mnóstwo pracy na własne życzenie.
Pomidorki jak najbardziej polecam, bo wtedy każdy wie co je.
Ja nie żałuję eksperymentu, zapasy pomidorowe jakie zrobiłam na zimę wystarczą do następnego sezonu i zjem je ze smakiem.
Nawet bez chemii jak widziałaś w moim wątku da się je hodować i na pewno są zdrowsze od sklepowych, kupowanych w i po sezonie.

Krysiu miło być twórczym inspiratorem dla innych

No i potem mamy też mnóstwo pracy na własne życzenie.
Pomidorki jak najbardziej polecam, bo wtedy każdy wie co je.

Ja nie żałuję eksperymentu, zapasy pomidorowe jakie zrobiłam na zimę wystarczą do następnego sezonu i zjem je ze smakiem.
Nawet bez chemii jak widziałaś w moim wątku da się je hodować i na pewno są zdrowsze od sklepowych, kupowanych w i po sezonie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17393
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Ignis05 część 7
No włąśnie,,,, często nie doceniamy to co mamy..
Ja tez tak mam:-)
Ale masz piękne kwitnienia lili.
Krysiu po kilka sztuk ich sadzisz??
Ja zazwyczaj po jedej kupuje odmianie.I duzo róznych.Ale i tak juz się dużo rozrosło.
Ja tez tak mam:-)
Ale masz piękne kwitnienia lili.
Krysiu po kilka sztuk ich sadzisz??
Ja zazwyczaj po jedej kupuje odmianie.I duzo róznych.Ale i tak juz się dużo rozrosło.

- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 7
Wiem ,że liliowce i lilie to co innego , ale ja nie za bardzo odróżniam
tak czy owak masz śliczne. A ogród koleżanki , jak opisujesz , na skarpie, musi być cudny
Z takich można czerpać inspiracje 



- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam
Marna ze mnie pogodynka, bo ostatnio zupełnie pomyliłam się z prognozą pogody.
Z rana wyglądało słońce a później lało przez cały dzień.
Ale już następne dni a zwłaszcza ostatni weekend to był powrót prawdziwego lata.
Szkoda tylko, że tak późnego.
W ogrodzie teraz coraz więcej oznak kończącego się sezonu.
Wiatr zdmuchuje ciągle zasychające liście z drzew i krzewów a róże mają coraz bardziej widoczne oznaki różnych zaraz.
Teraz zaczynam żałować, że nie ruszyłam na zdecydowaną walkę z różnymi plamistościami.
Dla poprawienia nastroju dzisiaj będą jeszcze dość zdrowe różane kwiatki.

Ula majreg
miło mi powitać nowego gościa w moich progach.
To jedna z pierwszych lilii w moim ogrodzie. Mnie też skusił jej ten złotawy kolor.

Witaj Soniu
Dziękuję za wszystkie miłe słowa o moich podopiecznych.
Mimo, że mieszkam w końcu nie tak daleko od morza klimat mam dość surowy , zwłaszcza zimą.
W poprzednim roku ogrodowe hortensje pięknie zakwitły lecz w tym sezonie tylko jedna wydała jeden nędzny kwiatek.
Czasami zastanawiam się po co je trzymam.
Ale może jednak warto przynajmniej raz na kilka lat zobaczyć ich popisowe kwitnienie?

Jagódko
taka ze mnie pogodynka
Już za chwilę po wysłaniu tamtego postu niebo się zachmurzyło i to na cały dzień.
U mnie też lało ale przynajmniej tej wody starczyło na kilka następnych , już słonecznych dni.
Ciekawa pogoda się zrobiła. Słońce przypiekało a wiatr hulał po ogrodzie z zapamiętaniem.
Na trawnik wciąż nawiewał liście, różane płatki i połamane drobne gałązki brzóz.
Nic , tylko chodzić i sprzątać na okrągło.
Muszę przyznać, że ta róża Novalis mnie zaskoczyła.
Miała kwiaty , całkiem dorodne, prawie przez cały sierpień. Jeszcze jakieś wczoraj widziałam na krzaczku.
Nawet specjalnie ten pamiętny deszcz im nie zaszkodził.
Tylko w miarę utrzymywania się kwiatu na krzaczku blednie jego kolor i już nie jest taki ładny jak kolor świeżo rozkwitniętego.
Specjalnie dla Ciebie sesja Novaliska.





Kasiu
Rzeczywiście , pogoda sama dba o odpowiednią ilość słońca i wody.
Przynajmniej w tym sezonie rachunki za wodę będą w normie.

Madziu
A jak miło będzie oglądać zdjęcia z letniego sezonu w pozostałych miesiącach, kiedy lato będzie już tylko wspomnieniem.
Zdecydowanie popieram Twoje zdanie. Tak długo musimy czekać na sezon ogrodowy a później mija on błyskawicznie.
Nawet trudno zdążyć z wklejaniem zdjęć na bieżąco.

Grażko
Tak to jest już z tymi inspiracjami. Sama wiesz najlepiej , bo miałaś i pewnie jeszcze masz sporo pracy z przerobieniem
inspiracji chociażby pomidorowej na zapasy w spiżarni. A przecież nie tylko masz pomidorki.
Lato jest zdecydowanie za krótkie.

cdn.....

Marna ze mnie pogodynka, bo ostatnio zupełnie pomyliłam się z prognozą pogody.
Z rana wyglądało słońce a później lało przez cały dzień.
Ale już następne dni a zwłaszcza ostatni weekend to był powrót prawdziwego lata.
Szkoda tylko, że tak późnego.
W ogrodzie teraz coraz więcej oznak kończącego się sezonu.
Wiatr zdmuchuje ciągle zasychające liście z drzew i krzewów a róże mają coraz bardziej widoczne oznaki różnych zaraz.
Teraz zaczynam żałować, że nie ruszyłam na zdecydowaną walkę z różnymi plamistościami.
Dla poprawienia nastroju dzisiaj będą jeszcze dość zdrowe różane kwiatki.


Ula majreg

To jedna z pierwszych lilii w moim ogrodzie. Mnie też skusił jej ten złotawy kolor.

Witaj Soniu

Dziękuję za wszystkie miłe słowa o moich podopiecznych.
Mimo, że mieszkam w końcu nie tak daleko od morza klimat mam dość surowy , zwłaszcza zimą.
W poprzednim roku ogrodowe hortensje pięknie zakwitły lecz w tym sezonie tylko jedna wydała jeden nędzny kwiatek.
Czasami zastanawiam się po co je trzymam.
Ale może jednak warto przynajmniej raz na kilka lat zobaczyć ich popisowe kwitnienie?

Jagódko

taka ze mnie pogodynka

Już za chwilę po wysłaniu tamtego postu niebo się zachmurzyło i to na cały dzień.
U mnie też lało ale przynajmniej tej wody starczyło na kilka następnych , już słonecznych dni.
Ciekawa pogoda się zrobiła. Słońce przypiekało a wiatr hulał po ogrodzie z zapamiętaniem.
Na trawnik wciąż nawiewał liście, różane płatki i połamane drobne gałązki brzóz.
Nic , tylko chodzić i sprzątać na okrągło.
Muszę przyznać, że ta róża Novalis mnie zaskoczyła.
Miała kwiaty , całkiem dorodne, prawie przez cały sierpień. Jeszcze jakieś wczoraj widziałam na krzaczku.
Nawet specjalnie ten pamiętny deszcz im nie zaszkodził.
Tylko w miarę utrzymywania się kwiatu na krzaczku blednie jego kolor i już nie jest taki ładny jak kolor świeżo rozkwitniętego.
Specjalnie dla Ciebie sesja Novaliska.






Kasiu

Rzeczywiście , pogoda sama dba o odpowiednią ilość słońca i wody.
Przynajmniej w tym sezonie rachunki za wodę będą w normie.

Madziu

A jak miło będzie oglądać zdjęcia z letniego sezonu w pozostałych miesiącach, kiedy lato będzie już tylko wspomnieniem.

Zdecydowanie popieram Twoje zdanie. Tak długo musimy czekać na sezon ogrodowy a później mija on błyskawicznie.
Nawet trudno zdążyć z wklejaniem zdjęć na bieżąco.

Grażko

Tak to jest już z tymi inspiracjami. Sama wiesz najlepiej , bo miałaś i pewnie jeszcze masz sporo pracy z przerobieniem
inspiracji chociażby pomidorowej na zapasy w spiżarni. A przecież nie tylko masz pomidorki.
Lato jest zdecydowanie za krótkie.


cdn.....
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Aniu anabuko1
Z liliami postępuję tak różnie.
Na ogół kupuję więcej niż jedną cebulę. Dwie, czasami trzy.
Niektóre rzeczywiście rozrastają się pięknie a niektóre , nie wiadomo właściwie dlaczego , już nie.
Oczywiście , najsłabiej wypadają w tym towarzystwie lilie orientalne. Jednak czasami trudno oprzeć się pokusie i coś się dokupi.

Karolinko
czasami , gdy tylko widać na zdjęciu same kwiaty to można pomylić się czy oglądamy lilię czy liliowca.
Na ogół lilia z cebulki wypuszcza jeden pęd z liśćmi i na nim ma wszystkie swoje kwiaty. Liliowce wyrastają z kłącza, wypuszczają mnóstwo liści i wśród nich dopiero trafia się osobny pęd kwiatowy z kilkoma pąkami.
Kwiaty lilii utrzymują się kilka dni a kwiat liliowca opada po jednym dniu.
Dla Ciebie trochę róż tym razem





Z liliami postępuję tak różnie.
Na ogół kupuję więcej niż jedną cebulę. Dwie, czasami trzy.
Niektóre rzeczywiście rozrastają się pięknie a niektóre , nie wiadomo właściwie dlaczego , już nie.
Oczywiście , najsłabiej wypadają w tym towarzystwie lilie orientalne. Jednak czasami trudno oprzeć się pokusie i coś się dokupi.

Karolinko

czasami , gdy tylko widać na zdjęciu same kwiaty to można pomylić się czy oglądamy lilię czy liliowca.
Na ogół lilia z cebulki wypuszcza jeden pęd z liśćmi i na nim ma wszystkie swoje kwiaty. Liliowce wyrastają z kłącza, wypuszczają mnóstwo liści i wśród nich dopiero trafia się osobny pęd kwiatowy z kilkoma pąkami.
Kwiaty lilii utrzymują się kilka dni a kwiat liliowca opada po jednym dniu.
Dla Ciebie trochę róż tym razem





- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu u mnie od kilku dni nie pada,muszę jechać podlać koniecznie.
Masz rację,że lato za szybko mija,zaraz wrzesień,no nie nadążam
HR i Charles A to ostatnio moje ulubione kolory róż
Novalis bardzo dobrze opisałaś,ładnie wygląda gdy zakwita,a po kilku dniach robi się blady.Za to pączki jego mi się podobają
Udanego tygodnia
Masz rację,że lato za szybko mija,zaraz wrzesień,no nie nadążam

HR i Charles A to ostatnio moje ulubione kolory róż


Udanego tygodnia

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 7
Dokładnie tak jak piszesz, ale już uporałam się z zapasami pomidorowymi.
Warto jednak było poznać te nowe i stare odmiany, przynajmniej wiem, które zatrzymam na zawsze u siebie.
Pięknego masz Krysiu Novalisa.
Mój w tych deszczach nie nadaje się do pokazania, zmarniał w tym sezonie, ale może w następnym się odbuduje.
Warto jednak było poznać te nowe i stare odmiany, przynajmniej wiem, które zatrzymam na zawsze u siebie.
Pięknego masz Krysiu Novalisa.
Mój w tych deszczach nie nadaje się do pokazania, zmarniał w tym sezonie, ale może w następnym się odbuduje.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17393
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Ignis05 część 7
Przepiękne róze. ślicznie jeszcze kwitną
Ja już tak orientalnych lilii nie dokupuję, bo z zimowaniem to krucho z nimi.
Wolę już OT, mieszańce, drzewiaste.Chyba,że jakaś się ostała jeszcze to jest u mnie.
chyba też zacznę kupować je po 2, 3 sztuki. tak wyglądają piękniej.
Ja przeważnie kupowałam po 1 odmianie

Ja już tak orientalnych lilii nie dokupuję, bo z zimowaniem to krucho z nimi.
Wolę już OT, mieszańce, drzewiaste.Chyba,że jakaś się ostała jeszcze to jest u mnie.
chyba też zacznę kupować je po 2, 3 sztuki. tak wyglądają piękniej.
Ja przeważnie kupowałam po 1 odmianie

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Annes 77 Aniu
Też wczoraj już podlewałam rośliny. Ledwo kilka dni bez deszczu a już robi się susza.
Mam wrażenie, że to słońce jakoś tak ostatnio mocniej grzeje. U nas dochodzi do tego jeszcze często wiejący wiatr.
Posadziłam nowe rośliny na rabatach to je wytarmosił niemiłosiernie.
Dla Ciebie róże w słonecznych kolorach.


Grażko
Novalis tym razem zaskoczył mnie pozytywnie.
Inne róże rosnące na tej samej rabacie w jego pobliżu dopiero się zbierają do powtórek.
A już całkiem ucieszyłam się na widok nowych pędów kwiatowych jednego liliowca.
Zobacz , jak pięknie powtarza kwitnienie.


Aniu anabuko 1
Właśnie orientalne lilie też u mnie dość szybko marnieją.
Natomiast inne mnożą się na potęgę.
Jedna z moich pierwszych lilii azjatyckich w kolorze czerwonego wina tak się rozmnożyła, że musiałam ją przesadzić na inną rabatkę.
Ale to niewiele dało, bo już w następnym sezonie na starej rabacie wyrosło jej potomstwo i dalej się mnożyło.
Jednak ostatnio chyba coś im zaszkodziło, może za sucho było, bo w tym roku były jakieś marniejsze.


Na koniec motylki na jeżówkach.




Miłego dnia

Też wczoraj już podlewałam rośliny. Ledwo kilka dni bez deszczu a już robi się susza.

Mam wrażenie, że to słońce jakoś tak ostatnio mocniej grzeje. U nas dochodzi do tego jeszcze często wiejący wiatr.
Posadziłam nowe rośliny na rabatach to je wytarmosił niemiłosiernie.
Dla Ciebie róże w słonecznych kolorach.


Grażko

Novalis tym razem zaskoczył mnie pozytywnie.
Inne róże rosnące na tej samej rabacie w jego pobliżu dopiero się zbierają do powtórek.
A już całkiem ucieszyłam się na widok nowych pędów kwiatowych jednego liliowca.
Zobacz , jak pięknie powtarza kwitnienie.



Aniu anabuko 1

Właśnie orientalne lilie też u mnie dość szybko marnieją.
Natomiast inne mnożą się na potęgę.
Jedna z moich pierwszych lilii azjatyckich w kolorze czerwonego wina tak się rozmnożyła, że musiałam ją przesadzić na inną rabatkę.
Ale to niewiele dało, bo już w następnym sezonie na starej rabacie wyrosło jej potomstwo i dalej się mnożyło.
Jednak ostatnio chyba coś im zaszkodziło, może za sucho było, bo w tym roku były jakieś marniejsze.


Na koniec motylki na jeżówkach.





Miłego dnia

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witaj, Krysiu!
Dzięki za zdjęcia Novalisa
. Urodziwy ten Twój jak diabli. Gdybym nie była solidnie wkurzona na róże, pewnie zaczęłabym znowu o nim myśleć...
. Zazwyczaj ta róża świetnie wychodzi na zdjęciach, a w naturze wygląda jak twór z blachy nierdzewnej. Twój w naturze wyglądał chyba nawet lepiej niż w obiektywie
.
Przyznaj się jakie hortensje kupiłaś, mnie też kusi, żeby je umieścić w ogrodzie zamiast niektórych róż...
.
A teraz gratulacje. "Upolowałaś" rusałkę żałobnik
(na ostatnim zdjęciu). To taki cudny, ale rzadko pojawiający się motyl.
Jagi
Dzięki za zdjęcia Novalisa



Przyznaj się jakie hortensje kupiłaś, mnie też kusi, żeby je umieścić w ogrodzie zamiast niektórych róż...

A teraz gratulacje. "Upolowałaś" rusałkę żałobnik

