Janko, właśnie wywaliłam dosłownie trochę rozcepirzonych krzewów z ogrodu. I prawda, że na byliny byłoby trochę miejsca, ale na krzewy już nie za bardzo... Inna sprawa, że system korzeniowy też już wszystko ma rozrośnięty i jak zaczynam przekopywać, to ciągle naruszam korzenie jakiś roślin.
Aga, teraz już częściej zdarza mi się posiedzieć w ogrodzie. Może siły już nie te, a może po prostu nie widać tak chwastów jak krzewy wyrośnięte
Teraz słonecznik do skubania jest już dojrzały, to nim wezmę się za robotę muszę poskubać... i czas leci.
Soniu, no niestety, ale jak się obsadza puste pole, to wydaje się, że miejsca jest multum i wciska się wszystko na maxa. A potem...
Zresztą każdej wiosny wydaje mi się, że jest pusto w ogrodzie, a w sierpniu nie można przejść swobodnie... Powojnik włoski mam Polish Spirit i kwitnie super do tej pory, tylko jak dla mnie mógłby mieć jaśniejsze kwiaty, bo mało się odznaczają...
Krysiu, no właśnie każdej wiosny wydaje mi się, że jest pusto w ogrodzie... W sierpniu jest busz, z każdym rokiem coraz większy...
Nie mam pojęcia co to za odmiana dzielżana, on ma raczej kolor intensywnie pomarańczowy, wcześnie zaczyna kwitnąć, właśnie zebrałam nasionka jeśli chcesz podaj adres to Ci wyślę.
I samo oczko też już mocno zagospodarowane. Mostek nadaje się na romantyczne spacery.
Moja niestety produkuje bardzo mało koralików mimo, że już rośnie od kilku dobrych lat. Krzaczor już jest okazały, ale ozdóbek na nim niewiele 
Liliowców mam tylko kilka, do niedawna nawet uważałam,że ich nie lubię. Teraz moje nastawienie się zmieniło, ale co z tego, kiedy miejsca niet? Ale jeszcze jeden maleńki gdzieś bym upchnęła 
Pozdrawiam 
Oj, chyba to nie był najlepszy pomysł...
