i parę dziwadeł może jeszcze zakwitnie, bo ma pąki. Późno kupione z obi to i cebule przeleżały, powyrastały to i się nie dziwię, że mogą być niekształtne w pierwszym roku, ale ważne, że jest
W Radomiu, też kwitły piękne okazy, szkoda że w większości to przeszłość. Lubię na te zdjęcia popatrzeć, ale żeby dało się jeszcze uwiecznić te zapachy.
jedne z pierwszych które zakwitły, to Delikate Joy i Ceres.
również piękna i pełna Coctail Twins
Elu, ja mam ją trzy lata i bardzo słabo się rozrasta, z trzech cebulek nic nie urosło. U mnie jest na drugim zdjęciu, w rzeczywistości jest może troszkę ciemniejsza, ale to na pewno Ceres. (tam skąd kupiłam jest 100% zgodności)
A na te dwie grządki ''pracowałam'' również trzy lata. Spróbowałam swoich sił w rozmnażaniu przez łuski i zobaczcie co z tego wyszło. Może to również zasługa odmian, Extrawaganza i Big Brother.
Kwiaty tych odmian sięgają powyżej 20cm. Tylko Big Brother to lilia OT i powinna być wysoka, a u mnie była każdego roku ok 1 metra.
Tak, ale od nadmiaru też głowa boli. Koleżanki już nie chciały kwiatów brać bo one tak mocno pachną, i jeszcze jedne stały w wazonach a ja już im zanosiłam następne. Takie trzy grządki miałam dosyć daleko od domu i nie mogłam tego zagospodarować i jak ucinałam ładne kwiaty i wyrzucałam żeby więcej urosły cebulki to też było mi żal.
Ale bez lilii na działce to też nie działka. Takie miałam w ogródku koło domu.
Halinka a od kiedy to wycina się kwiaty żeby urosły cebulki. Cebulki rosną jak im się obrywa nasienniki po przekwitnięciu, rosną też dlatego że im się daje dobry nawóz, a nie dlatego że obrywa się kwiaty. Jak ucinasz kwiaty to one nie mają łodygi i nie mogą cebulki odżywiać.
Skąd Ty takie mądrości masz
Tego ci Elu nie powiem, bo nie pamiętam, ale ja wszystkie mądrości czerpię z FO. Tylko że ja chyba to źle opisałam i wypadło niemądrze. Te kwiaty dla koleżanek ścinałam przy trzecim listku od dołu, no bo z tym kwiatkiem kawałek łodyżki trzeba mieć, a te pozostałe to już ścinam przy końcu kwitnięcia i zaraz pod kwiatem, czyli cała łodyga zostaje, roślina nie męczy się na wydanie nasiennika, a ja nie mam podgniłych płatków kwiatowych na grządce. Natomiast nawozu też swoim liliom nie żałuję, ale zauważyłam że jak wykonam to na czas to nawet cebulki przybyszowe wydają się większe. Nie mam co prawda wielkiego doświadczenia z uprawą lilii, to są tylko moje spostrzeżenia.
Ja to tylko przylazłem się pochwalić, że cała zakwitła
cudo
a a propos łodyg to ja też tak sądziłem, że jak się utnie badyl od góry i zostawi parę cm , to cebula nadal pobiera składniki odżywcze, rzecz jasna nie w taki sposób/ ilość/ jak przed kwitnięciem i w pełni sezonu / i wodę także a zatem rośnie cebula.
Robert to cudna lilia - w zeszłym roku posadziłam jedną cebulę na wiosnę i kwitła dopiero na jesieni, ale za to w tym roku zakwitły już trzy Te dwie co prawda dużo mniejsze. Nie udało mi sie zrobić dobrego zdjecia - w realu wygląda rewelacyjnie.
Kasiu ja jedną kupiłem bo tylko się nadawała z wyprzedaży z obi. Przetrzymali sporo cebul resztę wyrzucili, nie wiem co jeszcze zakwitnie. Sadzone były bodajże w końcu maja zbierają się teraz. Jedna nawet zdążyła się podwoić
Moja Flore Pleno na całej łodydze wytworzyła cebulki przybyszowe. Powywalałam je, bo było ich bardzo dużo. Jak przekwitły kwiaty to na pozostałościach i tak wytworzyła cebulki.