Na pomidorze faktycznie jest widoczny efekt nawałnicy ale w tym sezonie(odpukać) grad u mnie nie padał ale wiadro 40l z pomidorem się obaliło i pomidor się poobijał. Na szczęście nie zaczął gnić ale spowolniło to jego wzrost, bo skórka zrobiła się twarda.
Co do arbuzów, to nie wiem czy można to nazwać w ogóle uprawą.

Arbuzy jakoś mnie nie lubią.

na razie to ten pomidor cięższy od największego arbuza, a nasiona z okazów co ogromne były.
Sezon faktycznie chłodny i mokry i np pomidory czy ogórki kiepsko ake za to korzeniowe lepiej, bo marchewka i buraki ładne.
Najlepsze jak przychodzą znajomi i oglądają warzywa i mówią np ale ogromna cebula, a Ja zawiedziony że kiepsko urosła.
