Iwonko dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej!
Działka obfituje w kamienie... które czasami (a nawet często) mocno wadzą...
Nie wszystko na tej ziemi się udaje.
Dalie dają radę:
Jadziu sąsiad się wprowadzi lada moment, a ta góra, której zresztą już nie ma to wykopaliska pod zbiornik na deszczówkę. Sąsiad zakłada ogród (a jeszcze nie mieszka), a ja podglądam co tam się dzieje... Ja mieszkam już 12 lat i ciągle ogród w powijakach, on będzie miał chyba w pół roku kompletny.
Dla Ciebie moja róża Cinco de Mayo - kwitnie ciągle!
Wando, ja też na nią napatrzeć sie nie mogę! Wspaniała róża. Teraz troszkę buduje krzaczek, jednak nie jest wysoka, bo nadal wysila się na kwitnienie.
I w każdej fazie kwitnienia jest urocza. Tutaj już przekwita:
Zeniu, ja oberwałam trochę liści zaatakowanych przez plamistość. Między innymi z róży Biedermeier, zauważyłam też mączniaka na innej.

W sobotę dopiero oprysk będę robić. Niestety pogoda sprzyjająca chorbom
Ogólnie Biedermeier jakiś taki... u innych bardziej mi się podoba
Ewuniu, Polkę kupiłam w tym roku (jak 90% róż, które obecnie posiadam). Bardzo mizerna była na początku, ale warto było czekać na jej kwiaty! Są cudowne!
Teraz bardzo po głowie mi z pnących chodzi Barock, masz ją może?
Ciekawie zapowiada się pnąca Oh Wow!
Reniu zgadzam się z Tobą... Polka cudowna
Powtarza mi kwitnienie angielka z kartonika... ma taki jasno żółty, ciepły kolor. Ale krzaczek marniutki.
Marysiu, gruz już zebrany, ziemia sąsiada częsciowo rozsypana, ogrodniczy mierzą i oglądają... tylko patrzeć jak trawa przyjedzie, tuje i ogród gotowy.
Dziwaczek, i kwiaty pokaże, a na prawdę ma dziwne kwiaty... spójrz sama:
Różyczka chyba Westerland:
Oman:
