apus Basiu na takie chorowanie ...
różyczkę i hortensjową gorączkę... jest rada...
zakupoholizmem walcz z nimi !

Hortensji nie mam za wiele ale już raczej nic nie przybędzie , zajmują sporo miejsca a z tym u mnie coraz gorzej!
iwona0042 tego hibiskusa dostałam w prezencie tydzień temu..kiedyś miałam ale zimy nie przeżył i raczej nornice mu w tym pomogły bo dziura przy miejscu po nim była jak pięść..więcej już nie czyniłam z nim prób...
plocczanka Lucynko

Ty jak zawsze nie szczędzisz pochwał , wielkie dzięki
lemonka Izko hortensje są bezproblemowe jedynie odmiany tzw,ogrodowe niektóre odmiany bywają chimeryczne i nie zawsze kwitną ...Mam taką
niebieską i ona kwitnie jak chce..od 2 lat nie kwitnie ..za duża żebym ją wykopała ale nigdy nic nie wiadomo jak się nadarzy okazja to wyleci...Aronię to my zbieramy po pierwszych przymrozkach...ptaki jej nie zjadają a ona pomarszczy się jak staruszka i nie ma goryczki i więcej soku...Kiedyś też mroziliśmy po zerwaniu jak nalewkę było musowo robić..teraz nie robimy nalewek..

najstarsze zasoby mają...kilka lat... Czasem się przytrafi jakiś smakosz do degustacji i jest jak znalazł...
Miło mi, że wpadasz oglądać moje rośliny!
anabuko1 Aniu ten hibiskus nie był obiektem moim marzeń już od dawna bo wiem, że nie jest to roślina długowieczna i lubi znikać...Ale
darowanemu koniowi .. a może być ,że na przekór przetrwa zimę..??
W moim ogródku ..jak to w sierpniu...coś tam kwitnie, coś przekwita, owoce dojrzewają stopniowo ,chwasty nie odpuszczają... plagi co prawda nie ma ale zawsze..A ja ostatnio jakoś tak...langsam, langsam ...daję na luz...
RU śmiga w niebo
gest sąsiedzki

coś na ząb
powtórnie zakwitnie ostróżka
