Jadziu, sporo mam dalii, bo je po prostu uwielbiam
Tak, 'München' to piękna dalia, dlatego postanowiłem pokazać ją jeszcze raz w nieco lepszym ujęciu:
Kolejna dalia wciąż bezimienna, choć jest ze mną drugą dziesiątkę lat. Nazywam ją "żółta czerwieniejąca", bo w miarę dojrzewania lekko zmienia kolor:
Miłko tak, bardzo powoluuutku

Maluchy nadają się do skrzynek ale moje wszystkie w gruncie. I bez tego jest mnóstwo podlewania doniczkowych. Kolejny maluch - w izolatce, bo nie wygląda dobrze więc nie chcę by, zarażał. Ale zakwitł:
I trochę będę przemycał te bezimienne, z którymi się nie rozstaję, gdy nie chorują i nie wyradzają się. Np. ta jest ciekawa, bo oprócz widocznego różu ma jeszcze pomarańczowy na płatkach:
