Marysiu obydwie takie nocne marki jesteśmy, bo i wtedy czasu mamy troszkę dla siebie.
U Ciebie teraz w okresie sezonu wakacyjnego to pewnie odpoczynku od gości to nie masz

mimo wszystko ogród cały ukwiecony i zadbany
Marysiu ta sosenka to zakup od dzieci na nowy ogród Schwerina Wiethorst jest to krzyżówka sosny Himalajskiej z Wejmutką, rosnie bardzo wolno, igły są bardzo długie i w pewnym okresie przybieraja barwe prawie niebieskości i te długie szyszki....urocza. Myślę jeszcze i jakieś sośnie ale też takiej co nie będzie szalała wzrostowo.
Hortensji mam kilka, jak policzę to chyba ok. 10 sztuk rosną przed domem w towarzystwie Rododendronów i host, wszystko na razie ma się dobrze.
Oleandrów mam kilka i na pewno z nich nie zrezygmuję, druga strona oleandrowa wygląda tak
Marysiu masz rację, że roboty poszły szybko ale jak w tym wieku podejmuje się taką decyzję to trzeba zadziałać do kiedy można

ale jest faktem, że juz moge posiedzieć i spokojnie pobiesiadować.
Dzisiaj byłam po ogórki na ROD i mój zawilec tak uroczo juz kwitnie.
Dalie zastępują u mnie przekwitnięte lilie i marnie kwitnące róże, każdego dnia nowe odkrycie.
Marysiu z tygodnia na tydzień lepiej, jeszcze gorset noszę ale już coraz częściej od niego odpoczywam, człowiek czuje się w nim jak w uprzęży, wspomagam się trochę farmaceutycznie i daję radę.
Marysiu Maska swoje oleandry będę na jesieni po przekwitnięciu przycinała to mogę podeslać gałązek do ukorzenienia, Tobie wszystko wyrasta więc myślę, że dasz radę.
Już się zbieram do

więc spokojnej nocki.
