Mariolu, Iwonko, Tereniu miło mi,ze jesteście w moim kolorowym raju

Rzadko tu bywam , bo ostatnio sporo przebywam poza domem/ wizyty lekarskie, pomoc dzieciom przy sprzątaniu po budowie domku no i absorbująca wnusia. No tak zapomniałam dodać ,ze ogród mój pochłania wiele pracy, sprzątanie, gotowanie, przetwory...doba stanowczo za krótka .
Mariolu, Obejrzałam dzisiaj dokładnie swoja nasturcję , niestety mszycy nie ma i jak dotąd nigdy nie miałam. Za to doskonale zdobi ogród. Wyjątkowo piękne kolorki.
Iwonko! faktycznie giganty pomidory. Dzisiaj gotowałam zupę pomidorową więc zużyłam na przecier jednego wielkiego pomidorasa. Zupa wyśmienita na wczorajszym rosole. U mnie zawsze w poniedziałek pomidorówka , a niedziela nie może być bez rosołu / oczywiście z wiejskiego kurczaka/
Tereniu! Ogród kipi kolorami , szkoda ,ze już niebawem zacznie przybierać jesienne barwy . Tak szybko ten czas pędzi
