Mam małą przerwę więc napiszę kilka słów ,w nocy popadało i rano jeszcze jakaś mżawa leciała ,dzień zapowiadał się pochmurny i przygnębiający ,ale z upływem czasu zaczęło wychodzić słońce i jest parno i gorąco ,zobaczymy co popołudnie przyniesie,jutro piątek i weekend ,a potem dwa dni do pracy i od 10 urlop,jestem bardzo zmęczona bo ostatnio zyjemy na pełnych obrotach ,ciągle gdzieś gonimy

wczoraj przyjechały dwie paczuszki,zamówiłam 3 odmiany floksów,rozwary,goryczkę Zuiki Rindo-moja padła-nachyłka Calypso-dla variegatowych liści i dwa dzwonki ,teraz już zaczynam sezon zamówień cebulowych ,jedno zamówienie już zrobione,kompletuję drugie ,później może jakąś różyczkę jeszcze i szał zakupów roślinnych minie -do zimy jak zakupy przedsezonowe robić się będzie
Na działce pracy teraz będzie sporo ,po niedzielnej ulewie ziemia zbita jak kamień ,trzeba spulchnić,a przy okazji chwasty wyrwać,owocuje fasolka,ogórki,grusza,kończą się papierówki ,ale wyzbierać też je trzeba ,żeby między roślinami nie gniły ,nie wiem dlaczego ale choć to pierwsze dni sierpnia tak jakoś momentami powiewa na działce jesienią ,jeszcze zbyt wcześnie na jesienne stany depresyjne ,ale powiedzcie,zima się ślimaczyła ,wiosna wyczekiwana przyszła późno,ledwo buchnęło kolorami i maj nas czarował to nie wiadomo kiedy czerwiec i lipiec minął i już sierpniowe dni krótsze ,miłego dnia wszystkim życzę
