
Ogród w sercu Borów - cz. 2
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Moniko, jak się rozrośnie Vectis Allure to wiesz
, bo na to zakochanie trzeba coś zaradzić prawda

Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Jakie to miejsce musi być cudne, zazdroszczę Ci, że je oglądałaś. Nie mam ręki do pelargonii, ale podziwiam je w Waszych wątkach, może jak się napatrzę , to coś się zmieni, bo podobają mi się bardzo
.Widziałam tam parę geraniów
, piękne okazy.A fuksje i achimenesy
bajeczne ,z tymi już mi idzie lepiej
.






- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22070
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
O raju jakie piękne miejsce odwiedziłaś....
Chyba bym nie mogła spokojnie spacerować tamtymi ścieżkami,
a pomysł na mateczniki rewelacyjny!
Piękności masz u siebie ... niejedna z nas będzie wymagała rekonwalescencji z doniczuszkami na swoim balkoniku


Chyba bym nie mogła spokojnie spacerować tamtymi ścieżkami,
a pomysł na mateczniki rewelacyjny!
Piękności masz u siebie ... niejedna z nas będzie wymagała rekonwalescencji z doniczuszkami na swoim balkoniku

- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Krysiu, jeszcze wracam z wspomnieniami do tego miejsca, pięknie, ciekawie, ale daleko
Te ostatnie pelargonie, to nowe nabytki, ciesze się pierwszymi kwiatami, chociaż jeszcze kilka czeka na swoją premierę. Mnie też spodobał się pomysł na mateczniki, chociaż to nie koniecznie na ten cel, wszystkie mogłyby być tak wyeksponowane, no i jak widać wszystko zadaszone i lekko ocienione. To też fajnie, bo np. moje pelargonie, które stoją w ogrodzie to po ostatnich ulewach nie wyglądają ciekawie, były dosłownie zalane.
Pozdrawiam Cię
Te ostatnie pelargonie, to nowe nabytki, ciesze się pierwszymi kwiatami, chociaż jeszcze kilka czeka na swoją premierę. Mnie też spodobał się pomysł na mateczniki, chociaż to nie koniecznie na ten cel, wszystkie mogłyby być tak wyeksponowane, no i jak widać wszystko zadaszone i lekko ocienione. To też fajnie, bo np. moje pelargonie, które stoją w ogrodzie to po ostatnich ulewach nie wyglądają ciekawie, były dosłownie zalane.
Pozdrawiam Cię
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Piękne miejsce Ula odwiedziłaś 

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22070
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Ula współczuję Twoim kwiatkom. Moje dorosłe (stare) pelargonie znoszą tę powódź dość ... jako tako, choć wody mają nadmiar ale maleństwa zabrałam do domu,stoją na oknach i jak nie pada wystawiam skrzynki na balkon,jak nawet tylko mży zabieram do domu bo ziemia jest przemoczona totalnie,boję się,że zgniją
.
Ze starszych wylewam wodę z podstawków i skrzynek (osłonek) nawet 2-3 razy dziennie,nazbierałam dzięki temu olbrzymie ilości deszczówki...
Od jutra ma być coraz lepsza pogoda i niech będzie bo jeśli nadal będzie lało to straty mogą być ogromne
Ziemia od kilku dni jest stale mokra... a tego dłużej pelargonie nie zniosą...
Pozdrawiam Ulu

Ze starszych wylewam wodę z podstawków i skrzynek (osłonek) nawet 2-3 razy dziennie,nazbierałam dzięki temu olbrzymie ilości deszczówki...
Od jutra ma być coraz lepsza pogoda i niech będzie bo jeśli nadal będzie lało to straty mogą być ogromne
Ziemia od kilku dni jest stale mokra... a tego dłużej pelargonie nie zniosą...
Pozdrawiam Ulu

- chinanit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1866
- Od: 6 lip 2013, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj Uleńko
Bardzo dziękujemy za gościnę, poświęcony czas, możliwość obejrzenia ogrodu i dary.
Szkoda, że nie mogliśmy zostać dłużej, ale i tak ciesze się, że mogliśmy zajechać.
Macie piękny ogród, a roślin w nim tyle, że można nimi urządzić kilka ogrodów.
Trochę już w życiu widziałam, ale tylu pelargonii naraz, to jeszcze nie.
Ptaszarnia też cudna.
Wyobrażam sobie ile pracy i starań to wszystko kosztuje.
Pięknie dziękujemy za wszystko.

Bardzo dziękujemy za gościnę, poświęcony czas, możliwość obejrzenia ogrodu i dary.

Szkoda, że nie mogliśmy zostać dłużej, ale i tak ciesze się, że mogliśmy zajechać.
Macie piękny ogród, a roślin w nim tyle, że można nimi urządzić kilka ogrodów.

Trochę już w życiu widziałam, ale tylu pelargonii naraz, to jeszcze nie.

Ptaszarnia też cudna.

Pięknie dziękujemy za wszystko.

Z pozdrowieniami, Maria
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Patrycjo, dziękuję za odwiedziny, faktycznie miejsce urokliwe, tak bardzo, ze chętnie tam pojechałabym jeszcze raz. Myślę, że nie będę robić tajemnicy - to cudne miejsce to w Czechach, w Libercu
Krysiu, no musimy sobie jakoś radzić, ja to chciałabym tak mieć urządzone, aby nie biegać z doniczkami, bo lat przybywa, roślin też
Marysiu, miło było Was poznać, fajnie że tak pomyślałaś aby zajechać do nas. Ja również dziękuję za prezent i mam nadzieję że to nie było pierwsze i ostatnie nasze spotkanie, do usłyszenia.
Pozdrawiam
Krysiu, no musimy sobie jakoś radzić, ja to chciałabym tak mieć urządzone, aby nie biegać z doniczkami, bo lat przybywa, roślin też

Marysiu, miło było Was poznać, fajnie że tak pomyślałaś aby zajechać do nas. Ja również dziękuję za prezent i mam nadzieję że to nie było pierwsze i ostatnie nasze spotkanie, do usłyszenia.
Pozdrawiam
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Ula to poproszę namiary bo we wrześniu jadę do Liberec zwiedzić ogród botaniczny to chętnie odwiedzę przy okazji roślinne miejsce;)


- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Patrycjo, tam można odwiedzać tylko od 15 czerwca do 31. sierpnia, maja stronę internetową - http://www.fuchsieliberec.cz
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Dziękuję to przy innych wizytach w okolicy zajrzę do nich 

- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Jeśli będziesz miała okazję to odwiedź to miejsce, ja chętnie jeszcze tam pojadę
Kolejne pelargonie pokazały swoje kwiatki



Ashfield Monarch

i NN - jeśli ktoś z oglądających zna nazwę odmianową to poproszę o podpowiedź




Kolejne pelargonie pokazały swoje kwiatki





Ashfield Monarch

i NN - jeśli ktoś z oglądających zna nazwę odmianową to poproszę o podpowiedź




- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witam wszystkich odwiedzających
dzisiaj kilka zdjęć moich pelargonii
NN





Avenida Mosaic Red


dzisiaj kilka zdjęć moich pelargonii
NN





Avenida Mosaic Red


- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22070
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
No Ula,dziękuję
To miły dla mnie wpis.
Cudowne.
Czuję się jak w raju


To miły dla mnie wpis.
Cudowne.
Czuję się jak w raju

- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Krysiu witaj
i ja lubię takie widoki, ale dzisiaj (ostatnio często) są i takie



na zdjęciach widać jak pola w oddali są zalane wodą, mimo że położone na wzniesionym terenie i jak w takiej pogodzie maja dać sobie radę pelargonie, brakuje im już
Pozdrawiam

i ja lubię takie widoki, ale dzisiaj (ostatnio często) są i takie



na zdjęciach widać jak pola w oddali są zalane wodą, mimo że położone na wzniesionym terenie i jak w takiej pogodzie maja dać sobie radę pelargonie, brakuje im już

Pozdrawiam