
Hippeastrum i nie tylko
Re: Hippeastrum i nie tylko
Wspaniała kolekcja, będę tu częściej zaglądać;) 

- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum i nie tylko
onectica - te faukarie są akurat nowe ale już kiedyś tę roślinę miałem i zimowałem. Niestety jak wybyłem z domu to nikt nie zajmował się moimi roślinami za bardzo ale do końca nie wiem, co się z tamtą rośliną stało - i już się nie dowiem
Nie ma większego problemu z jej zimowaniem - jeśli umiemy zimować inne sukulenty to faukaria problemu nie sprawi.
Co do litopsów to podlewanie 2 razy w roku jest ryzykowne
Znaczy jeśli żyją i się rozwijają to super i nic nie zmieniaj na siłę
ja litopsy mam na wolnym powietrzu, rosną w zadołowanej doniczce, w piaszczystej ziemi (żeby nie zatrzymywała wody po deszczach). Na razie rozwijają się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że wejdą w letni okres spoczynku jak będą bezdeszczowe upały żeby nie zaczęły przypadkiem gnić.
Co do podlewania roślin to istnieją pewne wytyczne, reguły podlewania ale mało kto informuje, że nie wolno się ich sztywno trzymać. To jest tak, że jeśli w opisie mamy podlewać raz w tygodniu umiarkowanie to wcale nie znaczy podlewać co niedzielę trochę
Każdy ma inne warunki w mieszkaniu/domu czy na ogrodzie - podlewanie trzeba dostosować do potrzeb rośliny i do warunków jakie jej zapewniamy. Jeśli roślina ma więcej cienia to potrzebuje mniej wody, jeśli temperatura w domu jest wyższa to z reguły podlewać trzeba więcej itp. Najlepszym przykładem, jak ludzie sztywno się trzymają wytycznych w opisach roślin jest dla mnie zamiokulkas. znam kilka osób mających tę roślinę - i dziwnym trafem u każdego wygląda źle lub wręcz przymiera
(a nie, przepraszam, znam jedną osobę u której zamiokulkas jest olbrzymi - zapytana co robi, że on tak rośnie odpowiedziała, że w umie to nic, podlewa tylko
ale prawdę mówiąc to jest jedyna osoba, u której widziałem olbrzymie okazy Oncidium, które miały setki kwiatów na 1,5m pędach - jak ma się rękę do kwiatów to jakoś automatycznie wie się jak o rośline dbać
)"Przecież tej rośliny się prawie nie podlewa, raz w miesiącu wystarczy" hmm nie wiem, ja przyznam się szczerze nigdy nie czytałem opisu pielęgnacji zamiokulkasa a mam tę roślinę od ponad 2 lat. Rośnie w dużej donicy, jest sporą kępą i cały czas wypuszcza nowe liście (może nie wszystkie liście wyglądają super ale koty różne rzeczy robiły tej roślinie
w tym momencie koty właściwie się już nią nie interesują). I wbrew obiegowej opinii o rzadkim podlewaniu podlewam często
do tego donica jest wysypana kamieniami (żeby koty w niej nie kopały) więc ziemia wysycha dużo wolniej - co za tym idzie ryzyko przelania rośliny jest dużo większe. I po to jest właśnie umiar i dostosowanie podlewania do warunków jakie spełniamy. Jeśli wiemy jakie warunki roślina lubi to dość łatwo powinno nam przychodzić opieka nad nią.
To taka dygresja odnośnie podlewania litopsów 2 razy w roku
I nie oznacza to, że to neguję - wręcz przeciwnie. Jeśli rośliny rosną, mają się dobrze i kwitną to nie stosowałbym żadnych zmian. Jeśli komuś zamiokulkas ładnie rośnie podlewany raz w miesiącu to nie proponuję tego zmieniać, ale jeśli wygląda źle przy takim podlewaniu to radzę przemyśleć zmianę podlewania, nawożenia, stanowiska itp.
Filigranowa27 - zapraszam jak najczęściej
W przygotowaniu mam już kolejne zdjęcia do zamieszczenia tylko muszę znaleźć chwilę na ich obrobienie i zamieszczenie...

Co do litopsów to podlewanie 2 razy w roku jest ryzykowne


Co do podlewania roślin to istnieją pewne wytyczne, reguły podlewania ale mało kto informuje, że nie wolno się ich sztywno trzymać. To jest tak, że jeśli w opisie mamy podlewać raz w tygodniu umiarkowanie to wcale nie znaczy podlewać co niedzielę trochę






To taka dygresja odnośnie podlewania litopsów 2 razy w roku

Filigranowa27 - zapraszam jak najczęściej

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Hippeastrum i nie tylko
Absolutnie się pod tym podpisujęsauromatum pisze:Co do podlewania roślin to istnieją pewne wytyczne, reguły podlewania ale mało kto informuje, że nie wolno się ich sztywno trzymać. To jest tak, że jeśli w opisie mamy podlewać raz w tygodniu umiarkowanie to wcale nie znaczy podlewać co niedzielę trochęKażdy ma inne warunki w mieszkaniu/domu czy na ogrodzie - podlewanie trzeba dostosować do potrzeb rośliny i do warunków jakie jej zapewniamy.

I dlatego bardzo fajnie, że jest miejsce takie jak to, gdzie możemy się wymieniać doświadczeniami i pomysłami - każdy może je w jakimś stopniu wykorzystać i wybrać to, co się u niego sprawdza.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum i nie tylko
Pisałem o nowych zdjęciach więc coś trzeba pokazać
To może pokażę Amaryllis belladonna - czyli amarylis
Tak, nie Hippeastrum tylko amarylis
Co prawda mam je dopiero 2 rok, nie kwitło jeszcze ale można zobaczyć jak różni się pokrój amarylisa i zwartnicy. Osobiście poprawiam każdego jeśli słyszę, że nazywa zwartnicę amarylisem. Są to 2 zupełnie inne rośliny, może dla laika ciężkie do odróżnienia ale jeśli widzimy roślinę cebulową u kogoś to na 92% jest to zwartnica, może w 6% przypadków będzie to walota a tylko w 2% będzie to amarylis. Więc wolałbym aby każdy mówił hipeastrum czy zwartnica bo wtedy możliwość pomyłki jest znikoma. Ale niestety wszyscy mówią amarylis a sprzedawcy pogłębiają ten błąd w świadomości kupujących pisząc na etykietach amarylis?
Ale to może najpierw zdjęcie:

Na pierwszy rzut oka widać, że liście są znacznie węższe niż u większości zwartnic (część odmian zwartnic ma wąskie liście, np cybister 'Rose'), jest ich z reguły też więcej. Ale jeśli liście nas nie naprowadzają na właściwy trop to wystarczy spojrzeć na cebulę. Cebule amarylisa są pokryte jasną łuską, która przy próbie oderwania jej kawałka ciągnie za sobą takie jakby pajęczyny (gdy odrywamy kawałek łuski zwartnicy to po prostu oderwiemy kawałek i nic się za kawałkiem nie ciągnie
) - tę cechę ma zarówno amarylis, Crinum czy neriny U zwartnic cebule są ciemniejsze, czasem prawie czarne (chyba, że obraliśmy cebulę z suchych łusek ale to wtedy będzie zielona
). Co do tych zżółkłych końcówek liści na zdjęciu - to jest kolejna różnica między amarylisem a hippeastrum - amarylis wchodzi teraz w okres spoczynku i dlatego jego liście żółkną. Roślina ta pochodzi z Afryki, w okresie gorącym i suchym zrzuca liście - i właśnie zaczyna to robić. Jeśli ktoś przeglądał mój wątek to może zauważył, że amarylis zaczął wypuszczać liście już w listopadzie - i to jest normalne u niego. Liście u nas wypuszcza jesienią, zrzuca je późną wiosną-wczesnym latem. Kwitnąć powinien późnym latem ale nie wiem czy u mnie zakwitnie (podobno zależy od pogody i od przegrzewania ziemi w donicy). Już 2 razy spotkałem się z opisem, że liście amarylisa tworzą pseudołodygę z nasad liści - nie, nie tworzą. Crinum tworzy takie pseudołodygi, możliwe, że krzyżówki Crinum również, ale nie amarylis. Do autora jednego opisu napisałem prośbę o poprawienie i zostało to, na szczęście, poprawione.
Zatem mój mały apel - jeśli widzicie u kogoś doniczkową roślinę cebulową to z góry załóżcie, że jest to zwartnica. Nie amarylis - zwartnica. Najlepiej zapomnijcie nazwę amarylis, bardzo rzadko ktoś ma tę roślinę więc lepiej mówić hippeastrum lub zwartnica ponieważ wtedy prawdopodobieństwo pomyłki jest znikome
I jeszcze może zdjęcie jednej, kwitnącej właśnie zwartnicy:

Ta cebula kwitła już zimą, mam ją od kilku lat ale nigdy nie miała aż tak wybarwionych kwiatów. Gdy kwitła zimą pęd miała wysoki a kwiaty takie pomarańczowo-czerwone. Teraz jej kolor jest aż rażąco czerwony, ciężko go dobrze uchwycić aparatem ale na żywo jest naprawdę ładny. Chyba większa ilość światła wpływa na lepsze wybarwienie kwiatów.

To może pokażę Amaryllis belladonna - czyli amarylis


Ale to może najpierw zdjęcie:

Na pierwszy rzut oka widać, że liście są znacznie węższe niż u większości zwartnic (część odmian zwartnic ma wąskie liście, np cybister 'Rose'), jest ich z reguły też więcej. Ale jeśli liście nas nie naprowadzają na właściwy trop to wystarczy spojrzeć na cebulę. Cebule amarylisa są pokryte jasną łuską, która przy próbie oderwania jej kawałka ciągnie za sobą takie jakby pajęczyny (gdy odrywamy kawałek łuski zwartnicy to po prostu oderwiemy kawałek i nic się za kawałkiem nie ciągnie


Zatem mój mały apel - jeśli widzicie u kogoś doniczkową roślinę cebulową to z góry załóżcie, że jest to zwartnica. Nie amarylis - zwartnica. Najlepiej zapomnijcie nazwę amarylis, bardzo rzadko ktoś ma tę roślinę więc lepiej mówić hippeastrum lub zwartnica ponieważ wtedy prawdopodobieństwo pomyłki jest znikome

I jeszcze może zdjęcie jednej, kwitnącej właśnie zwartnicy:

Ta cebula kwitła już zimą, mam ją od kilku lat ale nigdy nie miała aż tak wybarwionych kwiatów. Gdy kwitła zimą pęd miała wysoki a kwiaty takie pomarańczowo-czerwone. Teraz jej kolor jest aż rażąco czerwony, ciężko go dobrze uchwycić aparatem ale na żywo jest naprawdę ładny. Chyba większa ilość światła wpływa na lepsze wybarwienie kwiatów.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Hippeastrum i nie tylko
To dopiero wiadomości u Ciebie.
Cieszę się, że pomogłam przy uprawie na knota.
Fiołeczek w świetnej kondycji.
Ale te liczby własnych siewek hippeastrowych - to mnie przerażają.
Hippeastra uwielbiają Twoją opiekę.
I sukulenty - jakie zadbane
Cieszę się, że pomogłam przy uprawie na knota.
Fiołeczek w świetnej kondycji.
Ale te liczby własnych siewek hippeastrowych - to mnie przerażają.
Hippeastra uwielbiają Twoją opiekę.
I sukulenty - jakie zadbane

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Hippeastrum i nie tylko
Super, że pokazałeś różnicę między zwartnicą a amarylisem. Ja, od kiedy wiem, co mam, używam słowa zwartnica, ale trudno się wtedy rozmawia z innymi ogrodniczo niezorientowanymi ludźmi - zazwyczaj nie wiedzą, o czym mówię
Twoje zwartnice mają bardzo długie liście
Moje nigdy aż takich długich nie miały, ale moje to takie biedaki, że się przy Twoich mogą schować
W ogóle gratuluję własnych siewek, podziwiam i mam nadzieję, że nie trzeba będzie czekać zbyt długo na kwiaty
O tym podlewaniu zgodzę się z Tobą - znajomi czasem pytają jak często podlewać (głównie kaktusy, bo ja z tamtego kierunku), przy czym mam wrażenie, że oczekują odpowiedzi typu: co 7 dni o godzinie 9.00 podlej 200ml wody. Jakby roślinka miała od razu umrzeć, jeśli jej wlejemy 202ml
.

Twoje zwartnice mają bardzo długie liście



O tym podlewaniu zgodzę się z Tobą - znajomi czasem pytają jak często podlewać (głównie kaktusy, bo ja z tamtego kierunku), przy czym mam wrażenie, że oczekują odpowiedzi typu: co 7 dni o godzinie 9.00 podlej 200ml wody. Jakby roślinka miała od razu umrzeć, jeśli jej wlejemy 202ml

Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum i nie tylko
Wiem, że dawno żadnych zdjęć nie było ale to nie znaczy, że nic sie nie dzieje
Zwartnice dalej ambitnie kwitną. W tym momencie kwitnie czerwone hippeastrum, które jest cebulą przybyszową mojej najstarszej cebuli zwanej 'Red Lion'. Co ciekawe, kwitnie trochę inaczej niż kwitło wiosną:

Kwiat jest trochę inaczej wybarwiony, jest taki aksamitnie ciemnoczerwony, wiosna był po prostu czerwony, bez wrażenia aksamitu
Widać, że uprawa na świeżym powietrzu bardzo korzystnie wpływa na zwartnice.
Do kwitnienie szykują się jeszcze 2 inne cebule, obie już w tym roku kwitły. Jedna podobna do 'Ambiance', druga to 'Double Record', która jest bardzo oporna na wypuszczanie cebul przybyszowych

A tu torebka nasienna 'Flamenco Queen':

To jest siewka z zeszłego roku - i takich siewek mam dużo. Nie mieszczą się już w swoich doniczkach przede wszystkim ze względu na wypuszczanie cebul przybyszowych... część już trafiła do większych doniczek.

A to siewki tegoroczne, z późnego siewu więc są małe ale do jesieni sporo podrosną:



Kwiat jest trochę inaczej wybarwiony, jest taki aksamitnie ciemnoczerwony, wiosna był po prostu czerwony, bez wrażenia aksamitu

Do kwitnienie szykują się jeszcze 2 inne cebule, obie już w tym roku kwitły. Jedna podobna do 'Ambiance', druga to 'Double Record', która jest bardzo oporna na wypuszczanie cebul przybyszowych


A tu torebka nasienna 'Flamenco Queen':

To jest siewka z zeszłego roku - i takich siewek mam dużo. Nie mieszczą się już w swoich doniczkach przede wszystkim ze względu na wypuszczanie cebul przybyszowych... część już trafiła do większych doniczek.

A to siewki tegoroczne, z późnego siewu więc są małe ale do jesieni sporo podrosną:

Re: Hippeastrum i nie tylko
Czy wszystkie, nawet te najmniejsze (np od siewek) cebule trzeba przeprowadzać w stan spoczynku ? ( Pyta kompletny laik w uprawie zwartnic)
Za mały ogród, za dużo marzeń...
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum i nie tylko
k-asia, nie ma potrzeby wprowadzać w stan spoczynku najmniejszych cebul czyli np tegorocznych siewek. Ale nie wygląda to tak, że podlewamy jak zawsze
zimą zmniejszamy podlewanie do minimum ponieważ siewki często same wchodzą w stan spoczynku (zrzucają liście) lub są w stanie takiej hibernacji (liście zachowują ale albo nie rosną lub rosną bardzo mało). I tak szczerze mówiąc to moje roczne siewki, które weszły w zupełny stan spoczynku wiosną wyglądały znacznie lepiej niż te, które liści nie zrzuciły. Ogólnie mówi się, że młodych cebul nie usypia się przez pierwsze 2 lata - ale w warunkach naturalnych przeciez nikt ich nie podlewa w tym czasie i spoczynek mają
moje siewki zaczęly kwitnąć już po 2,5 roku od wysiania przy czym pierwszą zimę hibernowały zachowując liście, później już zimowały bez liści.
Proponuję przyjąć, że jeśli cebula jest wielkości małego paznokcia to nie ma sensu zimować ponieważ możemy ją zasuszyć na śmierć ale cebule wielkości pomidorków koktajlowych mogą już normalnie zimować i nie szkodzi to im, to jest ich naturalny rytm wegetacji.
Wczoraj wysiewałem jedne z ostatnich nasion zwartnic - od śpiącej królewny i 'Flamenco Queen'. Do pojemnika wysiewam zawsze około 50 nasion, resztę wyrzucam
nie mam miejsca na wszystkie nasiona a też ich nie potrzebuję 

Nasiona w tych pojemnikach różnią się choć na zdjęciu tego tak nie widać. Te po prawej są bardziej czarne i mniejsze, o bardziej regularnym kształcie. Po lewej są większe, bardziej brunatne i wydłużone.

A tu moje wcześniejsze wysiewy, w jednym pojemniku już kiełkują, pozostałe jeszcze nie
W sumie jeżeli ktoś chciałby poeksperymentować z sianiem zwartnic a nie ma nasion to z chęcią oddam swoje nadwyżki


Proponuję przyjąć, że jeśli cebula jest wielkości małego paznokcia to nie ma sensu zimować ponieważ możemy ją zasuszyć na śmierć ale cebule wielkości pomidorków koktajlowych mogą już normalnie zimować i nie szkodzi to im, to jest ich naturalny rytm wegetacji.
Wczoraj wysiewałem jedne z ostatnich nasion zwartnic - od śpiącej królewny i 'Flamenco Queen'. Do pojemnika wysiewam zawsze około 50 nasion, resztę wyrzucam



Nasiona w tych pojemnikach różnią się choć na zdjęciu tego tak nie widać. Te po prawej są bardziej czarne i mniejsze, o bardziej regularnym kształcie. Po lewej są większe, bardziej brunatne i wydłużone.

A tu moje wcześniejsze wysiewy, w jednym pojemniku już kiełkują, pozostałe jeszcze nie

W sumie jeżeli ktoś chciałby poeksperymentować z sianiem zwartnic a nie ma nasion to z chęcią oddam swoje nadwyżki

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Hippeastrum i nie tylko
To takie młode i już tyle przybyszowych ma?
Zostawiłeś kiedyś w ramach jakiegoś eksperymentu taką mnożącą się cebulkę samą sobie, żeby poszła w kępę?

Zostawiłeś kiedyś w ramach jakiegoś eksperymentu taką mnożącą się cebulkę samą sobie, żeby poszła w kępę?
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum i nie tylko
onectica - kiedyś zostawiłem taką mnożącą się bardzo mocno cebulę (może znajdę później zdjęcie) - ale niestety posadzona była w dużej, szklanej kuli - i w ciągu roku kula zrobiła się stanowczo za mała... i musiałem cebule rozdzielić. Ale mam już kolejną taką cebulę zostawioną, właśnie dla zobaczenia jak będzie taka kępa wyglądać i kwitnąć w dłuższym okresie czasu. Jest to moja siewka, która kwitła w tym roku i odziedziczyła właśnie tę cechę dzielenia się na potęgę
Rośnie od wiosny w dużej doniczce, za rok trafi do znacznie większej donicy ponieważ cebul przybyszowych ma dużo.
A siewek rocznych z wieloma przybyszowymi cebulkami mam bardzo dużo
taką cechę odziedziczyły 

A siewek rocznych z wieloma przybyszowymi cebulkami mam bardzo dużo


- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Hippeastrum i nie tylko
Takie siewki hipeastrowe to jednak bardzo szybko rosną.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum i nie tylko
Jeśli zapewni się dobre warunki siewkom to rosną szybko ale nie zmienia to faktu, że na kwitnienie i tak trzeba czekać minimum 2 lata
Kolejny raz w tym roku zakwitła zwartnica 'Double Record', ładna odmiana ale bardzo oporna jeśli chodzi o cebule przybyszowe
u brata powtarzała kwitnienie czasem 3-krotnie w ciągu roku.

A to moja sępolia, uprawiana na knocie:

Muszę przyznać, że taka uprawa bardzo jej odpowiada

Kolejny raz w tym roku zakwitła zwartnica 'Double Record', ładna odmiana ale bardzo oporna jeśli chodzi o cebule przybyszowe


A to moja sępolia, uprawiana na knocie:

Muszę przyznać, że taka uprawa bardzo jej odpowiada

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Hippeastrum i nie tylko
Ciekawi mnie ile masz odmian hippeasrum, nie licząc mieszanek. Liczyłeś kiedyś?
Re: Hippeastrum i nie tylko
Czy suche nasiona można pozostawić do wysiania na następny rok?