Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9838
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Mam spore kompleksy! Albo po prostu uprawiam nie te róże! Twoje rosną na potęgę, a część moich to istne paskudy. Taka jest China Girl, Belle Epoque, Ludmilla , nie wiem, może mają złe miejsca, ale dbam o nie, odchwaszczam, nawożę. Może masz jakiś sekret? :wink:
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12136
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Wandziu przybiegłam nacieszyć oczy klimatem ogrodu. :) Bounty cudna, jaka biel. ;:oj Czy ma mocniejsze pędy niż Anabelka? W donicach u ciebie kolejny ogród. ;:138 Moja lawenda za różami podobnie słabo sobie radzi, jednak w słońcu jej najlepiej. ;:108 Róże mają się znakomicie, ślicznie kwitną. ;:215 Zrobiłaś nowe miejsce, róże pewnie też zagoszczą po iglakach. :D
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Ależ piękne widoczki pokazujesz. Mówisz, że róże nie kwitną Ci tak obficie jakbyś chciała? To ja bym chciała, żeby moje kwitły tak jak u Ciebie :)

Dziś u mnie upał i duszno niesamowicie, nawet nie myślę o pracy w ogrodzie :)
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
Wolusia
1000p
1000p
Posty: 2471
Od: 12 sty 2013, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Wspaniałe róże. Właśnie poczytałam o twoim sposobie ukorzeniania. Czy naprawdę to mają być pędy zdrewniałe? Zostawiasz wkopane i niezabezpieczone na zimę? Podlewasz? Chciałabym spróbować, dlatego tak się dopytuję
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16305
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Apus, hortensje to właściwie wszystko jedno czy kupisz wiosną, czy jesienią. Jeśli są w donicach, można je sadzić cały sezon. Ja wolę kupować jesienią, bo widzę jak kwitną i często można kupić młode egzemplarze, które potem łatwiej ciąć.
Annes77, ja też od tej słonecznej rabatki mam zawsze energię na cały dzień. Jednak na razie stoi opustoszała i szykuje się na drugie kwitnienie.

Patiann, u mnie też Bracia G. odbili od ziemi, ale nie są aż tak jurni jak u Ciebie. W każdym razie liście mają zdrowe. :D Kwiatki tylko symboliczne.
ewelkacha88, dzięki bardzo! U nas zaczęło w końcu trochę padać, więc też można znaleźć w końcu czas na oglądanie roślin w necie. Zaczynam przeglądać oferty różane :)
leszczyna, te zdjęcia różyczek to był pierwszy rzut, czerwcowy. Teraz na rabatach różanych opustoszało. I tylko plamistość na liściach straszy. Ja swoje róże nawoziłam co dwa tygodnie Magiczną Siłą, ale już na tym koniec. W sierpniu się nie nawozi. Stosuje się tylko specjalny nawóz jesienny.

Margo2, ja staram się realizować punkt po puncie swoją listę spraw do załatwienia i dlatego nie mam czasu na niezaplanowane robótki. Poza tym była u mnie wnuczka, a wiadomo, że wtedy poświęca się czas dziecku, a mniej ogrodowi. Na razie już dyżur zakończyłam i wezmę się za to, co mi zostało do zrobienia. I właśnie a propos iglaków, to sukcesywnie usuwam te, które wyglądają najgorzej. Ale robię to pomalutku i dyskretnie, bo mój małżonek jest strasznie przywiązany do każdego drzeweczka i musiałabym stoczyć walkę, żeby go przekonać, że trzeba coś wyciąć. Natomiast kiedy znika po kilka gałązek, to w końcu M nie zauważy, że zniknął cały iglaczek.
Co do róż, to niestety mam plamistość, jak co roku. Nie opryskuję, bo teraz to już i tak nic nie daje. Natomiast na mojej słonecznej rabacie rosną przeważnie róże z ADR i nadal są zdrowiutkie i świeże.
izaziem, Iza, ja w tym roku w ogóle nie opryskiwałam róż na choroby grzybowe. Jedynie walczyłam ze szkodnikami i spryskałam róże Mospilanem. Na jakiś czas pomogło, ale ostatnio widzę dziurki w liściach i spotykam małe liszki na spodzie liści. Sama nie wiem, czy znowu zastosować chemię, czy wytłuc paluchami. Bleee...

duju, czas hortensji jest wspaniały i ja jak co roku żałuję, że nadal mam ich za mało.
takasobie, Miłeczko, sekret tkwi chyba w tym, żeby kupować róże z ADR. Ja mam z nimi święte spokój. Ale zaraz, zaraz... czy China Girl nie mają przypadkiem tej licencji? Z nimi także masz problemy?
cyma, hortensja Bounty jest ogólnie nieco mniejsza od swojej siostry Anabelle. I chyba jednak ma nieco sztywniejsze pędy. W każdym razie Bounty wyszła po burzy bez szwanku, podczas gdy Anabelkę połamało. No ale to może być też kwestia stanowiska.
W nowych miejscach, jakie uzyskałam po iglakach, na pewno zagoszczą albo róże, albo hortensje. Na razie prawie codziennie zmieniam decyzję. :?

kropelka, duchota u nas taka sama jak u Ciebie. Nawet z domu trudno wyjść. A susza okropna, choć słyszę w radio, że wszędzie w kraju pada.
Wolusia, tak, pędy różane muszą być zdrewniałe, nie można brać takich wiotkich zielonych końcówek, bo nic z nich nie wyrośnie. Na zimę mam te patyki zabezpieczone w gruncie jedynie butelkami PET. No i w zimie nie podlewam. Najlepiej wetknąć obok "matki", przykryć i po prostu zapomnieć.
Awatar użytkownika
pela11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2312
Od: 24 sty 2015, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Wandeczko , potrzebne mi są dwie róże w kolorze morelowym ,może masz coś takiego u siebie i możesz polecić .
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3954
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Wandziu, u mnie to samo - susza. A naokoło pada ;:224
Myślę o powiększeniu ilości hortensji - chciałabym takie biało-zielone, białe. Ale to dopiero jesienią, bo czeka nas tynkowanie pod koniec sierpnia.
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Witaj Wandziu. Mówisz, że przeglądasz oferty ;:173 no i zdecydowalas się na coś? Ja też jesienią chcę kupić kilka róż ;:224 . Tym razem postawię na historyczne ;:108 . A deszcz w ogrodzie jest potrzebny więc nic straconego. Pozdrawiam :wit.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16305
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Peluniu, jeśli te róże to mają być z pnących, to ja jestem obecnie zauroczoną Polką, a zamierzam jeszcze kupić Alohę. Natomiast z rabatowych to bym Ci na pewno polecała Bengali (pokazywałam na poprzedniej stronie). Z wielkokwiatowych nie mam większego doświadczenia. Cudowna jest Sophia Renaissance, ale ona taka bardziej w żółty wpada. Mam jeszcze kilka, lecz na razie jestem na etapie testowania, więc nie za bardzo mogę radzić. Dopiero w przyszłym roku się okaże co i jak.
duju, ja też najbardziej lubię białe hortensje, mogłyby się wcale nie przebarwiać. Z takich zielonkawych to polecam bukietową Little Limelight. Śliczna jest.
ewelkacha, warto postawić na róże historyczne, bo są mniej wymagające. A ja chcę sobie dokupić kilka sztuk rabatowej Baronesse. Ot, taka popularna zwykła róża, lecz jest wdzięczna i chętnie kwitnie. Kupię też różę pnącą Aloha. A dalej to na razie jeszcze nie wiem. Ciągle mi się zmienia koncepcja.

Agapant mi zakwitł. ;:167
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I trawy się cicho kołyszą.
Obrazek

Obrazek

Hostki w fioletowym rozkwicie.
Obrazek

Obrazek

Parzydło.
Obrazek

Tu i ówdzie liliowce.

Obrazek

Obrazek

Ale róże najwyraźniej już w odwrocie
.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Pieknie Ci kwitnie Agapant! U mnie niestety w tym roku nie... nie wiem czy mu źle? Czy donica już zbyt mała?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9838
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Gratuluję Agapanta! Wygląda malowniczo i doskonale pasuje do widoków w Twoim ogrodzie ;:173
Parzydło już dawno mi przekwitło, ale uwielbiam jego widok w ogrodzie!
Nie wiem, czy China Girl ma ADR, czy nie, ale pomimo, że kupiłam zdrowy krzew, coś nie chce kwitnąć, pędy są słabe i z oznakami chorób. ;:223
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

No właśnie - parzydło! Czy to aktualne zdjęcie? Drugie kwitnienie? :shock: U mnie kwitło w czerwcu ;:3 a drugi raz nigdy.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16305
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Apus, o ile wiem, Basiu, to agapant jednak lubi ciasno. Ja mam swój już chyba 8 lat w tej wcale nie dużej donicy i właściwie to już tam zostało niewiele ziemi, tylko same splątane korzenie. Boję się przesadzać, skoro dobrze kwitnie co roku. A gdzieś przeczytałam, że ktoś przesadził i agapant przestał kwitnąć, więc sama rozumiesz, że tak zwlekam. Mam też inny w drugiej donicy i akurat ten w ogóle od czasu posadzenia, czyli od trzech lat nie kwitł. Może po prostu potrzebują czasu. No i lubią słońce. A Twój gdzie stoi?

Takasobie, no czasem tak bywa z różami, że zamiast się rozwijać, uwsteczniają się. Mam takich kilka. Noszę się z zamiarem przesadzenia, ale potem jakoś czasu nie wystarcza. Daj tej swojej czas i cierpliwie podlewaj. Może w przyszłym roku ruszy do przodu.

Izaziem, ależ skąd Izuniu! Parzydło kwitnie tylko raz i jak na mój gust za krótko. U mnie zawsze wszystko przebiega z opóźnieniem, dlatego dopiero ostatnio zakwitło. Ale już kończy. Nie to co hortensja, która kwitłaby w tym miejscu do jesieni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Ogród na zdjęciach wpada w nostalgiczny ton, uspokaja się. Fakt, róże nadawały mu dynamiki - to za sprawą kolorów. Teraz jest inny, ale równie piękny ;:63 .
Z agapantem kiedyś próbowałam, chociażby ze względu na niebieski kolor, ale musiałam się poddać ;:174 .
Liliowce mają w tym roku mnóstwo pąków i ich kwitnienie jest wydłużone jakby, dla mnie super ;:108 .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Wandziu, widoki wspaniałe. Nawet ta ścieżka usłana płatkami róż podoba mi się. Zresztą wiesz, że bardzo mi się podobają te Twoje dróżki. Agapant świetny :) Pewnie dlatego tak mnie łapie za serce, że ma kwiaty w pięknym niebieskim kolorze, których stosunkowo niewiele o tej porze...
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”