Kochane, witajcie
Madziu, fajnie, że zdecydowałaś się do mnie zajrzeć. Jak pewnie sama wiesz najlepiej, każdy zakątek tworzony jest z wielką radością i rozwagą, a i tak po dwóch-trzech sezonach coś trzeba przeszeregować... Oczko- nawet fajna sprawa, ale ja miałam dwa podejścia, w tym pierwsze totalnie nie udane (paskudna niebiesko-zielona folia basenowa, którą w expresowym tempie przebił kamień i zeszła woda...). Potem poczytałam, poszperałam, znów wzięłam łopatę do ręki i wywaliłam paskudną folię, pogłębiłam i poszerzyłam wykop, przy okazji kształtując półki dla roślin... Porządna, gruba, czarna folia, nasadziłam sporo roślin i póki co oczko jest bardzo bezproblemowe, woda czyściutka. Jestem w miarę zadowolona z aktualnego stanu rzeczy
Małgosiu, pod wierzbą stoją ławeczki, jest cień i bardzo lubię tam posiedzieć. Mnie najbardziej smakuje ketchup z cukinii- świetny jako sos do pizzy, a i z makaronem jest ok, zupełnie jak sos słodko-kwaśny
Miłko, u mnie Chopin rośnie bezproblemowo i jest najzdrowszą różą ze wszystkich. Słoneczniki sadziły moje najmłodsze dziewczyny i są bardzo szczęśliwe, ze wyrosły taaaakie wielkie
Lucynko, mnie też nie zachwyca złotlin. Niby takie piękne złote kuleczki, pomponiki, a w realu badziewne 2 kwiatki na krzyż.
Bardzo lubię siedzieć pod wierzbą
Wandziu, nawet nie myślę o usuwaniu wierzby, trzeba ją tylko regularnie podcinać, bo inaczej okryłaby ławki swoimi długimi, zwisającymi gałęziami...
Iwwa, cieszę się bardzo, że zajrzałaś. Potwierdzam, ze roślin całkiem sporo u mnie, a każda rośnie wedle swego widzi mi się

Czasem zupełnie inaczej od moich oczekiwań.
Pusia

i
Lusia
