Witam wszystkich miłych gości i proszę o wybaczenie mojego opóźnienia w odpowiedzi na Wasze posty.
Wczoraj miałam przerwę w łączności ze światem zewnętrznym.
Odpisałam wszystkim, wstawiłam zdjęcia, po czym wszystko zniknęło i nic już się nie dało zrobić.
Iwonko [Iwona i P...] - mój uczep, zwany 'złotym deszczem', bardzo ładnie się rozrósł i cały czas kwitnie.
Uczep.
Marysiu [Maska] - ja myślałam, że całkowicie pozbyłam się słoneczniczka szorstkiego. Wykopałam go dwa lata temu, wyrzuciłam i byłam przekonana, że już mam z nim spokój. A tu niespodzianka! Pojawił się za płotem i bardzo ładnie sobie zakwitł.
Mam trzy sztuki krokosza i wszystkie trzy na szczęście posadziłam przy płocie, bo wiatr nadłamał wszystkie, położył je na siatce, a one twarde sztuki: nie tylko żyją, ale też kwitną i wydadzą nasiona.
Zarówno wczorajszy i dzisiejszy dzień były takie jak lubię, bardzo ciepłe, ale nie upalne ze słońcem w większości schowanym za chmurami. A więc Twoje życzenie się spełniło. Dziękuję.
Zaczyna pokazywać kwiatki ketmia południowa

Nasionka od Marysi [Maski]
Stasiu - wczoraj nie mogłam wysłać do Ciebie słów otuchy z powodów niezależnych ode mnie, ale myślą i sercem byłam przy Tobie i ciągle jeszcze jestem.

Liczę na to, że wszystko będzie dobrze i szybciutko wrócisz do pełni sił.
Cukinie nareszcie zaspokoiły moje chciejstwo. Bardzo lubię zapiekane na grillu z pieczarkowym lub kurkowym farszem.
Dojrzewają też kolejno pomidorki gruntowe.
Dorotko 71 - dziękuję za ciepłe słowa.
Zastanawiam się, czy powojnik do Ciebie dotarł. Wysłany we wtorek rano.

Zakwitł pierwszy aster samosiewka.
Iwonko [00..] - Twoje achy i ochy mocno mnie podnoszą na duchu, szczególnie w odniesieniu do skrzydlatych
szkudników.
Dzięki.
Niziutka cynia.
Tereniu [TerDob] - Dziękuję
Zakonotowałam w notesie. Sieweczki wilczomlecza migdałolistnego będę dzielić tak, by obdzielić nimi jak najwięcej chętnych. Ciebie naturalnie też.
Miłek letni.

Byłam pewna, że się wysieje sam. Wysiał się, oczywiście, w liczbie sztuk dwie.
Aniu [anabuko] - jak miło!

Witam Cię serdecznie i zapraszam częściej.
Dziękuję za ciepłe słowa.

Brzoskwinia w tym roku ma dużo mniej owoców, ale za to dużo większe.
Asiu [iwwa] - masz rację z tym 'zawrotem głowy'
Stwierdziłam przeładowanie i co nie co przerzedziłam. Popatrzyłam i doszłam do wniosku, że trzeba jeszcze troszkę przerzedzić.
Za gratulacje bardzo dziękuję.
Róża pomarszczona odżyła i kwitnie.
Iwonko 1 - cieszę się, że roślinki dotarły do Ciebie w krótkim czasie.

Niech Ci rosną i zdobią ogród pięknymi kwiatkami.

Mój ulubiony maczek rozwinął ostatni już pączek.
Soniu - rzeczywiście jednoroczne wymagają dużo czasu i roboty, większość jeszcze w domu, ale ja tak je lubię.
Jednak w przyszłym sezonie ograniczę je na korzyść bylinek. Coraz mniej sił. Cóż: starość nie radość...
Gołębie owoców nie tykają, jedynie wyciągają maleńkie sieweczki, a ja właśnie wysadziłam z inspektu sadzonki wysianych w maju bylinek.
Ewelinko - jeśli już definitywnie zdecydujesz się na dalie jednoroczne, to daj znać, a będziesz miała nasiona ode mnie.
Zawsze zbieram dużo nasion dalii, rozdaję, a i tak za dużo mi zostaje. Tak więc nie krępuj się, proszę.
Dalia z karpy.
