Alu, bywałam na FO dość często, kupowałam ,ale nigdy nie znajdywałam w sobie dość siły i zaangażowania, aby coś wpisać we własnym wątku. Wydaje mi się , że wszystko już było, albo że wszystko jest takie dość powszednie i niewarte, aby o tym pisać i pokazywać. Większość ogrodów jest taka wypięlęgnowana, zaprojektowana i dopracowana w szczegółach. ja tak nie mam. Doskwiera mi notoryczny brak miejsca. A działka nie jest z gumy i się nie powiększa. Mąz nawet nie chce słyszeć o dokupieniu kawałka dziaki, z resztą nie ma specjalnie za co. Ot kryzys wieku średniego i świadomość, że już niczego więcej się nie dorobię. Co najwyżej osteoporozy.
Bożenko , powojniki mam ale teraz muszę poważnie sie porozglądać za podporami do pnączy. Tuje po których miały się wspinać nie zdały egzaminu. Tam gdzie się uczepi powojnik , tuja schnie i marnieje. Poza tym tuje maja korzenie dość płytko i szeroko i podpijają wodę powojnikom. Marzy mi się coś takiego:
https://sadzawka.pl/pl/p/Zielony-Front- ... kowana/595, ale nie wiem jak to się sprawdzi. Powojników mam kilkanaście , więc i koszt, też jest masakryczny.
Elu, dobrze cię gościć w moim chaotycznym i zarośniętym ogrodzie. Oczywiście nie jest zarośnięty chwastami ale nadmiarem roślin, z którymi trudno się rozstać. Oczywiście staram się nie pokazywać tego niezdrowego zagęszczenia. Ubiegłej jesien,i jakby tego co jest było mało, zasadziłam tak na próbę róże. A oglądając twój wątek nabrałam ochoty na kolejne odmiany.
Nazwy róż oczywiście są zapisane na znacznikach , ale jeszcze ich nie znam na pamięć.
Miłego dnia.
