Krzaczki Kani

[Annes 77]

Kasiu jak miło,że zdajesz relację co u Ciebie dzieje się na działce .
Zamówiłaś nowe różyczki i bardzo dobrze Schloss Eutin to piękna róża ,kiedyś rosła u mnie,to była ulubiona róża mojej mamci.Razu pewnego zmarzła i obydwie się smuciłyśmy.
Abraham Darby na razie nie zachwyca,ale pewnie jeszcze się rozkręci .
Ja tęsknię do swoich,dziś wróciłam z urlopu i nie wiem co słychać na rabatach.
Cieszę oczy Twoimi kolcxatkami,liliami i szałwiami i już mi lepiej
U mnie szałwie rosną tam gdzie chcą,jak za duzo się wysieje to plewię.
Ja ostatnio tez sama na działce ,tylko grill z dobrym jedzeniem jest w stanie zachęcić moje dzieci do wyjazdu na działkę

[kania]

Ewiczko, gdybyś w tej chwili wybierała się do Trójmiasta, to musiałabyś koniecznie wybrać się na żagle . Po powrocie opowiedziałabyś koleżankom, jak to w ciągu godziny dotarłaś do Szwecji . Taki dziś wiatr, że głowę urywa . Dobrze, że przy ostatniej wizycie na działce podparłam wszystkie pędy Westerlanda, bo znowu zbierałabym je po działce.
Zanim Marysia się odezwie zachęcę Cię Ewiczko do kolejnej wycieczki, tym razem tramwajem wodnym . Musisz skorzystać z tej atrakcji. Zastanawiam się, którą trasę Ci polecić ale nie potrafię wybrać jednej. Nie płynęłam jedynie tą do Sobieszewa i jakoś mnie nie ciągnie ale wspaniale wybrać się np. do Twierdzy Wisłoujście. Jutro moi chłopcy właśnie płyną tym tramwajem z rowerami na Hel a ja...na działeczkę . Jak wróci M postaram się znaleźć zdjęcia z rodzinnego albumu z Twierdzy Wisłoujście a tymczasem dla Ciebie kilka obrazków z ostatniej soboty spędzonej na plaży w Sopocie .
Chcąc odpocząć na plaży bez nadmiernego towarzystwa należy odejść kawałek od Molo. Polecam wejście na plażę od ulicy Bitwy Pod Płowcami, przy restauracji Wielkie Stoły (sama restauracja jest atrakcyjna ze względu na świetny pomysł na dekorację). Sama widzisz, że ludzi niewiele, a pogoda była wspaniała tego dnia.





A tak mój młodszy synek witał starszego brata wracającego z rejsu katamaranem .

.

Z tego miejsca idąc na bosaka po plaży można można wybrać się do Baru Przystań na przepyszną rybkę. Kiedyś słyszałam, jak Zbigniew Wodecki mówił, że zawsze będąc w Sopocie odwiedzał Bar Przystań dla pysznej zupy rybnej. Zgadzam się, zupę rybną mają rewelacyjną. Niestety trzeba odstać swoje w kolejce.

A teraz działeczka . Kwitną nie tylko róże. Również inne mizeroty z nieurodzajnej ziemi mrugają do mnie kwiatkami .







Aneczko moje dzieci to tadki-niejadki więc grill ich nie kusi. Co innego my, rodzice, nawet jeśli karkówka wyjdzie gumowata, to na wsi smakuje nam jak najpyszniejsze frykasy . Poza tym, jak dzieciaki zostają w domu, to mają wolną kartę na zamawianie jedzenia, a sklepy, pizzerie i restauracje są w odległości 5 min. perpedes albo przywożą do domu. No to czym ja mogę ich skusić, no czym??!! .
Wyobrażam sobie, jak już chciałabyś sponiewierać się w ziemi. Mam nadzieję, że urlop się udał . Twoja działeczka zawsze wspaniale wysprzątana i pielona pęsetą, ech mój niedościgniony ideał. .

[Ewiczka52]

KASIU Właśnie aby było nie tak tłoczno to się wybieram jesienią. Dzięki za podpowiedzi są dla mnie cenne. Jak będę już planować to dopytam o hotele i jak z wyżywieniem. Ale to jeszcze kwestia czasu. Zobaczę wtedy jakie będą oferty.

[kania]

Ewiczko, jesienią w Trójmieście będzie również ciekawie ale w tej chwili też jakoś dzikich tłumów nie widzę. Wczoraj, kiedy odprowadzałam moich chłopaków na statek płynący na Hel o godz. 8.30, było bardzo komfortowo i dość kameralnie na obu pokładach a pod pokładem nie było nikogo. Na samym Helu też bardzo przyjemnie. Okropne tłumy są na Monciaku w Sopocie, na ul. Długiej i Długim Targu w Gdańsku i oczywiście na wielu gdańskich uliczkach w czasie Jarmarku Dominikańskiego. Na Jarmarku nie jestem w stanie wytrzymać dłużej niż godzinę. Aaaaa, akurat tramwaje wodne kursują chyba tyko w wakacje ale pewnie poza wakacjami jakieś rejsy są dostępne.
Jako kolejne miejsce do zwiedzania w Gdańsku polecam Ci Fort Grodzisko (widoczny na górze krzyż w okolicach Dworca Głównego PKP). Kawałek ciekawej historii naszego miasta z piękną panoramą na Górze Gradowej. Przedwczoraj byliśmy tam z młodszym synkiem, bo mają tam ciekawe zajęcia edukacyjne i też było bardzo przyjemnie, bo spokojnie, kameralnie. No i mają tam trzy miłe dla oka różanki .

[kania]

Zapraszałam do miasta a teraz na działeczkę W czasie ostatniego pobytu poszwędałam się troszkę z aparatem ale też działałam z motyczką na rabatkach. Chwasty rosną bajecznie ale równie bajecznie się je wyrywa z wilgotnej ziemi . Rośliny podlane doceniają łaskawe lato, ale nie wszystkie. Te róże, te moje oczka w głowie, przy których chodzę jak przy własnych dzieciach, te trzy Abrahamy Darby nie raczą się ucieszyć, że dostały na wiosnę gołębiego, że na początku lata dostały końskiego, że teraz dostały Magicznej Siły, za chwilę dostaną...eksmisję, jak się nie poprawią . No takie słabe krzaczki, że nie wiem. Róże po zimie były nędzne i jeszcze do niedawna nie było się z czego cieszyć ale teraz nadrabiają wszystkie, oprócz tych AD. Obcięłam, prysnęłam na grzyba i robala a teraz obserwuję. Mają czas tyko do jesieni .
Rabatka z serduszką przy wejściu do domku. Uhonorowałam ją kilkoma zdjęciami, bo to już ostatnie kwiatki.







U stóp serduszki wysiało się coś, co w ubiegłym roku przypominało paproć ale w tym roku wypuściło to coś łodygę zakończoną kwiatostanem. Cóż to może być?





Młodziutki Cardinal Hume dusi się pod serduszką. Dałam się nabrać, zapomniałam, że na wiosnę wszystkie rośliny są malutkie a potem rosną. Nie doceniłam rozmiarów serduszki i nie doceniłam rozmiarów róży. Jesienią przeprowadzka, dopóki Cardinal jeszcze młody.

[Ignis05]

Kasiu
ja też tak mam.
Wydawało mi się, że serduszka to taka niewielka roślinka a tu mi wyrosło coś wielkiego.
I tak tworzy się busz w ogrodzie.
Pięknie prezentujesz ciekawe miejsca w Trójmieście.
Ale na działce też jest co podziwiać.
To wiatrzysko doprowadza mnie do szewskiej pasji, przewraca mi kolejne pergole z różami.
Nie nadążam z podpórkami i muszę wymyśleć coś solidniejszego na przyszły sezon.
Miłego pobytu na działce.

[kania]

Krysiu, a widzisz jakoś nie zauważyłam u Ciebie serduszki ale to tylko dlatego, że masz tego kwiecia u siebie tyle, że nie sposób wszystko spamiętać. Poza tym w Twoim ogrodzie trzeba mieć nos zadarty do góry, bo róże masz naprawdę dorodne . No właśnie, do podtrzymywania takich okazów, jak Twoje nie nadaje się na pewno jakiś tam pierwszy lepszy szajsmetal z marketu. Dziwne, że takie cienkie rureczki sprzedają z ilustracjami, jako że niby służą do podtrzymywania róż. Mu też mieliśmy takie coś u siebie dla Golden Showers i nawet synkowi się oberwało za niewinność, bo myśleliśmy, że to on wchodzi na łuk i wygina to dziadostwo.

Lawenda bujnęła . Ma bardzo długie łodygi. Z maleńkich sadzonek wiosennych wyrosło takie coś z długimi łodygami. Takiej jeszcze nie miałam. Ciekawe, jak będzie z zimowaniem.

[kania]

A teraz cieszę się Bonicą. Różowo się zrobiło w tej części rabatki. Przydałby się chyba jeszcze jakiś kolor, może ciemniejszy?

[Wanda7]

Bonica potrafi się rozrosnąć do rozmiaru potwora. Jest taka nieokiełznana i nieprzewidywalna. U mnie przez kilka lat robiła za pnącą. Potem ją nisko ścięłam i teraz jako tako udaje mi się ją ogarnąć.

[kania]

Wandziu, moja Bonica, a właściwie dwie obok siebie, w tym roku były cięte do ziemi. Przede wszystkim dlatego, że w ubiegłym roku łapały plamistość a nie miały oberwanych liści na zimę, a poza tym chciałam, żeby uformowały kształtne krzaczki, bo jednak po zimie musiałam obciąć niektóre zmarznięte pędy. U Ciebie Wando wszystko rośnie bujnie, ja będę zadowolona, jeżeli Bonica będzie po prostu zdrowa i kształtna ale jeżeli raczy się bujnąć powiedzmy na 1,5 m to ja nie mam nic przeciwko temu .

[renzal]

Bonica piękna. Teoretycznie też ją sadziłam... Muszę spokojnie przejrzeć moje rabaty Jak zam swoje szczęście, to wcisnęłam ją gdzieś między jałowce. Oj będę miała przesadzania jesienią.

[kania]

Renta , no to faktycznie trzeba przejrzeć na spokojnie te rabatki a Bonica pewnie się znajdzie.

Pogoda u nas taka, jakby się ktoś powiesił. Ulewa wczorajsza i silny wiatr pewnie uszkodziły mi coś na działce. Sprawdzę to jutro a teraz jeszcze lilie chociaż na zdjęciach mają płatki i całe pędy.

[Ewiczka52]

KASIU Te prawie czerwone na 4-tej fotce liliowce bardzo mi się podobają Jak się nazywają . Muszę takie mieć

[Ewiczka52]

KASIU Coś mi zapisuje posty 2 razy.

[kania]

Ewulko, te czerwone to nie są liliowce. To lilie azjatyckie . Nazwy nie znam, bo głowę mam o ograniczonej pojemności i miejsca wystarcza tylko dla nazw róż .

Róża Compassion w stu ujęciach . Jest to róża pnąca ale u mnie zawsze rosła jako krzewiasta (szumna nazwa dla pięciu badyli ) a w tym roku po radykalnym cięciu wygląda jak rabatówka.








A poza tym Eden Rose. Ciągle te same róże pokazuję , no ale róż mam mało a zdjęć dużo . Gdzieś to musi znaleźć upust .



Prawdopodobnie Sweet Haze a może Sweet Pretty (eee nieee, to byłoby zbyt piękne )



Schloss Eutin





I Heidetraum