Aneczko kochana minełyś my się z postami

Wiesz tam gdzie mam liliowce i floksy posadzone w półcieniu,gdzie mają chociaż trochę wytchnienia od piekącego skwaru to takich problemów nie mam ,najgorsza jest ta patelnia przy drodze tu nie osłonięte niczym floksy też ledwo zipią
Chmurka do mnie dotarła ,ale masz rację jeden dzień deszczu to za mało na nasze piachy

Floksy u mnie dopiero się rozkręcają i wyobraź sobie ,że po tej dziwnej zimie wypadły mi tylko dwa oba z grupy plamistych Alpha i Nataszka ,a tak się nimi zachwycałam ,że takie odporne na choroby i z suszą ładnie sobie radziły i proszę jaka niespodzianka

Za to dosadziłam sobie wiosną pachnidełek od pana Pajdy z grupy OT i jestem zachwycona

A kolejne w kolejce stoją
Ewuniu cieszę się ,że ci się podoba

widziałam te przyczepy ziemi u ciebie ,mnie wkrótce czeka taka sama robota

czekam właśnie aż mąż dowiezie mi trochę towaru ,żeby wyrównać teren pod kolejny zielony pokój
Różyczka z ostatniej fotki to oczywiście Eden Rose

pod wpływem forum kupiłam w tamtym roku dwa krzaczki ,posadziłam w wielkich wiadrach ,bo miejsce dopiero się robiło i zastanawiałam się przez cały sezon czy to na pewno ta odmiana

u dziewczyn widziałam cudną subtelną księżniczkę damę o nieskazitelnej formie i elegancji ,a u mnie rosła sobie radośnie cała różowiutka ,krzepka i rumiana prosta dziewka

Po zimie ciełam prawie do ziemi i zastanawiałam się czy w ogóle zakwitnie ,a tu proszę

Każda pochwała pod jej adresem jaką napisano ,wszystkie zachwyty są w pełni zasłużone

a jak cudownie radziła sobie z upałam ,żadnego tam osypywania się i przypiekania ,prawdziwa dama na takie rzeczy sobie nie pozwala

i nadal trzyma kwiaty ,bo królowa jest tylko jedna
