
w parny i duszny poniedziałek. Jedna burza przeszła, druga oczekuje, w międzyczasie świeci słoneczko i jest piękny, lipcowy dzień.
Na deszcz nie narzekam, bo ostatnie lata biedne w opady, więc niech sobie pada. W ogrodzie wszystko bujnie rośnie, a chwasty najbardziej mają radochę. Wczoraj wywiozłam kilka taczek tego dziadostwa na kompostową górkę. Został mi jeszcze warzywnik na oczyszczenie, ale muszę zebrać siły. Dzisiaj wypoczywam
Ewelinko - Mur z cegły to architektura ogrodowa. To taka ściana z okienkiem, mająca przede wszystkim oddzielić od reszty ogrodu miejsce biesiadne z grillem.
Paulinko - Dziękuję Ci kochana za te słowa

Wdepnęłam do Ciebie, ale stanowczo domagam się więcej informacji i fotek z Twojego ogrodu
Izuś - Co to za ton tęsknoty za wiosną

Jest pełnia lata, kolorowo, pachnąco i soczyście. Wiosna jeszcze troszkę...A patyczkami Cię kochana zasypię. Mi nie wychodzi ukorzenianie tą drogą, więc próbuję inaczej. Jedną z gałązek hortensji Limelight położyłam na ziemi, przysypałam i zobaczymy co z tego wyniknie.
Olka - Daliami już się cieszę, a dopiero zaczynają. Uwielbiam te gigantyczne krzewy. Przypomniałaś mi, że mam kobeę. Nie ma co pokazywać. Pnie się toto po kratce i jest zielone z listkami. Szału nie ma żadnego, kwiatka też nie widać ani jednego. A tunbergii nie siałam, ale może za rok

Dmuszka posadziłam wzdłuż rabaty, i powtykałam w puste miejsca, strasznie się rozrósł. Czy on się zasieje, czy zebrać lepiej siew? Mam go pierwszy rok.
Marysiu - Pepsi utulona, bo ona to uwielbia. Taka duża przytulanka. A paczusia wiosną pojedzie, masz rację będzie bezpieczniej. Floksy latem to burza koloru w ogrodzie, uwielbiam je.
Miłeczko - Ta ciemna to Arabian Night. Dość żywotna odmiana. Jako pierwsza wystartowała i wypuściła mnóstwo pączków.
Werbeny siałam i pikowałam do gruntu, a z zeszłego roku mam mnóstwo siewek

Nie wiem tylko, czy zdążą zakwitnąć.
Floksów nigdy za wiele, nie widzę mojej białej i malinowej
Aniu - I u mnie pełno tych siewek werbeny zeszłorocznych. Nie wiem, czy zdążą zakwitnąć. Lato dopiero się zaczęło, poczekamy. Ja znalazłam wczoraj na rabacie milion siewek żeniszka. To był widok. Po ulewach wyrosły jak grzyby po deszczu, no las siewek mówię Ci, a ja wiosną siałam w domu i chuchałam na nie

Jedna juka u mnie przestała kwitnąć, jak dostała więcej cienia przez rosnące i powiększające swe rozmiary sąsiadki. Może Twoja ma właśnie ten problem? One kochają słoneczko.
Soniu - Och uwielbiam ten przepych kolorów w letnim ogrodzie. Siedzę na tarasie i nic więcej mi nie potrzeba, jak świat wokoło taki piękny. Karolek też już spory chłopaczek, mój Kubuś nauczył się przemieszczać, i tak śmiesznie pełza po podłodze, dupci nie chce jeszcze podnieść. Jak ten czas zleciał.
Ewuś - Teraz wszędzie pięknie, bo kolorowo. Murek postaram się cyknąć z innej perspektywy, żeby Ci do obrazu pasował

Teraz żałuję, że pod nim jest brukowa kostka ( która była pierwsza), bo ślicznie by wyglądał zatopiony w kolorowych kwiatach. Coś muszę przemyśleć

ten kierunek.
A dlaczego ostróżki nie kwitły? Skąd je masz? Ja jedną zakupiłam w sklepie internetowym i ...klapa. Nie ma jej. A te co posiałam sama i pikowałam a potem ich dzieci jak widać rozpanoszyły się wszędzie. Może chcesz nasion z moich ostróżek?
Karolka - Juki mają swoje tak zwane piętnaście minut. Na co dzień nie przepadam za nimi, więc cieszą moje oczy i oddalają termin ich eksmisji
Fotki za chwilę, bo hosting odmówił współpracy
