Marysiu , nie czepiajmy się szczegółów ,w naturze jest biały .Sama widzisz ile mam naprawdę jeszcze do zrobienia . W sierpniu znowu będę przesadzała pewne byliny i dosadzała czekające w kolejce na rozsadniku a jest ich trochę ,myślę że około czterdziestki to na pewno .Dojdą jeszcze jakieś typowo jesienne nasadzenia , więc pełne ręce roboty jak u wszystkich . Martwi mnie że tak mi się opóżnia budowa domku ogrodowego no i wyciągnięcie tego drugiego korzenia.Nie udało mi się też do tej pory skręcić nowej ławeczki i jeżeli nie zrobię tego w urlopie to zostawię ją w paczce do przyszłego sezonu .Z tego wynika że chciałam zbyt dużo zrobić , no cóż ,zostanie roboty na przyszły rok

Tak to jest jak człowiek jest sam .Jeszcze ten i przyszły tydzień i na urlop . Oj ,potrzebny mi on . Pozdrawiam
Alu ,dzięki za pochwały ,ale jak widzę Wasze ogrody ,to mój w powijakach , mam tylko nadzieję że za jakieś 3-4 lata będzie w miarę już wyglądał .Wiele spraw muszę zimą sobie przemyśleć i uporządkować żeby w przyszłym sezonie nie szarpać się tak sama .Na syna nie mogę liczyć więc trzeba znaleśc inne rozwiązania.Przesyłam serdeczności .
Princes Anna - tegoroczna
Lampion
Falstaf
Miłego dnia