Roślinę dostałam od świętej pamięci sąsiadki, która już nie miała miejsca dla tego kwiatka, ona nie wiedziała co to jest, hodowała wiele roślin, w tym egzotyczne i tę sztukę dostała od kogoś, ale tego już niestety nie zweryfikuję. Tak, roślina nie ma 2 metrów, ale ponieważ nie wiedzieliśmy co to jest, nie otrzymała idealnych warunków, nie była niczym nawożona, a jak już mówiłam, u nas jest 15 lat, więc może nie wyglądać na swoje lata, ale 20 lat to jest minimum ile może mieć
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
To raczej nie jest p. amarylkolistny, tylko właśnie veitcha, jak mi się kiedyś uda dostać liście (niezwykle ciężko dostępne w kraju) p. amarylkolistnego, to porównam i napiszę. Póki co nie nazwałabym tego zapachem orzecha, tylko prędzej jakimś trawiasto-cytrynowo-korzenno-orzechowym (w kolejności od tego najbardziej wyczuwalnego), ale każdy ma inny węch i może jednak są podobne.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)