marpa - Maryniu, sama lubię róże, ale u mnie ich dużo być nie może, bo jak nawet jest kawałek słonecznego miejsca, to rośnie świerk albo tuja i ...'
po ptokach'

. Mimo to, mam zamiar kilka dosadzić i 'wzięło mnie' na pomarańczowe. Zobaczymy w przyszłm roku, jak przeżyją, co to wyjdzie

.
Pracować w te upały się nie da, chyba, że rano. Ja mogę, ale Ty musisz dojechać

.
Prognozy są dla nas korzystne, bo może będzie chłodniej i wtedy.... do roboty!.
Cynie próbowały zjeść ślimaki, ale już się przed nimi 'zabezpieczyłam'

.

Ta róża to
Compassion. Ma ponad 180 cm i jest to młody pęd od ziemi. Wiosną, nic nie pokazywało, że krzak choruje, a on powoli usychał. Jakoś tak ma, że rozgałęzia się z tego pędu i kwitnie. Zobaczymy, co dalej

. W tle moja 50- letnia antonówka. Nawet będzie mieć trochę jabłek

.
drozd - Janusz, przez ponad 20 lat dowożę co roku korę i ziemię w workach do sadzenia. Do tego kompost i zrębki. Musi być już grubsza warstwa uprawna. Tylko, że to się po jakimś czasie przemaceruje i popłynie w głąb

. I tak naokoło Macieju

.
Widzę, że lubisz 'obrazki'; no tak, widać, co się właścicielowi podoba. Poza tym, rozrośnięte rośliny przykrywają ziemie. Ona nie wysycha i gorzej rosną chwasty. Działam w myśl zasady, że w przyrodzie, nie ma generalnie gołej ziemi - nie mówimy tu o pustyni

.
wanda7 - Wandziu, u mnie to szczerze mówiąc - pokropiło ledwie, a potem zrobiło się parno.
Gdzieś wyczytałam, jaką wielkość ma Twoja działka i to mnie zmobilizowało do myślenia, ile jeszcze mogę u siebie zmieścić roślin, bo mój ogród jest większy

. W związku z tym, plan różany, dalej aktualny

. Robale mam w tym roku w liliowcach i w liliach, głównie drzewiastych. Wykopie je i posadzę w innym miejscu, ale razem. Jak się to powtórzy, to wywalę i już.
Specjalnie dla Ciebie:
Ballerina i Red Ballerina - tak wygląda

. U mnie w półcieniu. Planuję je dosadzić do Balleriny. Na razie stoją w donicach.
Notre Dame du Rosaire
silvarerum - Sylwio, zwróciłaś mi uwagę na ilość pąków. Nie 'zajarałam' wcześniej

.
Poczytaj ciut wyżej - rabatki będą jeszcze gęściejsze

, a może ja już nie widzę wolnych miejscówek

. To wszystko przez moją niechęć do pielenia

.
To tzw. 'dołek'. Tu było kiedyś oczko. Folia została, tylko podziurawiłam, nasypałam ziemi i mam nabardziej wilgotne miejsce w ogrodzie

.

Na ławce już siedziałam... 2 razy

.