Alu jak teraz inaczej mogę oglądać twój ogród. Wiem gdzie rośliny rosną i jakie mają warunki. Lilia z jeżówką i bukiem trikolor, cudnie wyglądają. Juki takie świeże, no i niebieskość hortensji, pięknie. Dobrego dnia.
Lilie, liliowce , kwitnące hosty i róże ... dominują teraz w ogrodach
Liliowiec dwukolorowy Frans Hals u mnie jeszcze nie kwitnie..podzieliłam 2 lata temu bo już był olbrzymi, sąsiadkom i się obraził...u nich kwitnie a mój nie... jak i tym razem nie zakwitnie to muszę go przesadzić...
Witam.
Wczoraj ciężki był dzień.Temperatura przeszło40 stopni. Do południa stres,bo egzaminy.
Wróciłam zadowolona ,ale bardzo zmęczona.Potem goście. Wieczorem byłam na koncercie zespołu Varius Manx. Po powrocie padłam ze zmęczenia.
Za to dziś wyspałam się do woli.Ochłodziło się i popadało.Jest cudownie.
Ewa jeżówki kupowałam już kilka lat temu i mam z różnych miejsc.Najpiękniejsze pochodzą z Bylinowego Raju.Dziś znów domówiłam te, które mi wypadły.
Soniu w przyszłym roku musisz koniecznie przyjechać wiosną. Ogród jest ładniejszy i więcej w nim kwitnie. Przeżyłam i już po wszystkim.
Maryniu hosty kwitną a na ich liściach dziś siedzą ślimaki. Zaraz idę ich potraktować niebieskim granulatem. Ja też muszę poprzesadzać liliowce, bo rosną zbyt blisko siebie.A te starocie wyeksmituje za dom.W ogrodzie będzie miejsce na nowe zamówienie.
Marysiu dziś domówiłam z 6 ich odmian. Zwykłe też mi zaczynają kwitnąć. Były bardziej w cieniu. Niestety nie są długowieczne i nie dzielone lubą zanikać. A dzielić też nie ma z niektórych jak, bo mało przyrastają. I takie to błędne koło. W przyszłym roku te które się dadzą to będę dzielić w maju.Tak p.Agnieszka z B. R.mi poradziła.
Sławku pochwały z Twoich ust to dla mnie miłe słowa.Wiesz ,że fotki mi nie zawsze ładnie wychodziły.
Alu gratulacje, czyli jednak dyplom prymusa przyniosłaś do domu. Piękna czerwona lilia w deszczu, no i przegorzany. Deszczowy, kolorowy ogród od razu poprawia humor. Miałam dzień z gośćmi, więc nawet nie mam siły biec do ogrodu.
Cieszę się że upały się skończyły , wiem że jeszcze nie raz powrócą ale można wziąć oddech , roślinki też dojdą do siebie bo były umęczone ,liliowce dzięki ciepłym nocom i deszczowi wszystkie pięknie się otwierają.
Soniu 33 lat temu mi zależało na stopniach.Dziś to tylko pogłębienie tego co już umiem i na stopniach mi nie zależało. Ocen jednak nie było tylko zaliczenia. Dobrze,że już po wszystkim,bo to jednak troszkę stresu było. Komisja traktowała nas jak młodzież i przechadzała się pomiędzy zdających. Pewnie byśmy nie zwalali. A potem jeszcze praktyczny. Gieniu naprawdę nie ma czemu. Ja to robię w pracy od kupę lat.Teraz tylko ważne są papierki i i to dla nich pogłębiałam wiedzę A upały niech nie wrócą.Ja się czułam fatalnie znosząc tak wysokie temperatury a co dopiero te biedne rośliny uzależnione od nas i naszego podlewania.
Ewciu jeżówki uwielbiam i już zamówiłam kolejne do kolekcji. wypadają,ale nie ma roślin,które są wieczne.
Wróciłampo19zpracy,ale nowe fotki zrobiłam.Troszkę zeszło z ich przesłaniem.
Masz Alu znaczne przyśpieszenie w ogródku względem mnie... Świecznica , jeżówki u mnie jeszcze w powijakach..Ale nic to...doczekam się i ja .Rudbekie w tym roku szaleją ..pełno się pojawiło tu i tam i obsypane kwiatami...co będzie nam kwitło jesienią...chyba niewiele już pozostanie ...Ten złocień u mnie nie przeżył zimy i już dałam sobie spokój z nimi...ładny!
Alu gratulacje
Ogrodowe fotki piękne moją świecznice koniecznie muszę przenieść na właściwe dla niej miejsce ,ale jeszcze troszkę musi poczekać .
Twój ogród taki kwiecisty
Zdrówka
Maryniu jesień też przyjdzie do mnie szybciej. Mam wrażenie ,że już ja mam. Może masz późniejszą świecznice. Mam takie ,to one jeszcze nie kwitną . Rudbekie bardzo lubię ,ale ich troszkę powyrywałam,bo wysiewały się. Maryniu złocienie nie są długowieczne i trzeba je odnawiać.Tego nie robiłam i kępy się zmniejszyły w stosunku do innych lat. Teraz sobie zamówiłam ślicznego złocienia.