Witam
Jakoś tak wyszło, że piszę, kiedy znowu nasi grają i już L. strzelił gola.
Nie mam nerwów, by oglądać mecz dokładnie. Wolę tak zerkać znad klawiatury.
Ostatnio miałam przyjemność gościć kilka forumek w swoim ogrodzie.
Dziewczyny nie szczędziły komplementów i udawały, że nie widzą chwastów.
Misia tylko raz dała się zaskoczyć i nie zdążyła się schować.
Kasiu
akurat pióropusznik trafił w takie miejsce, gdzie jest nieco luźniejsza gleba.
Mam chyba więc szansę na jego łany.
Dzięki za przypomnienie o mieszance Substrala.
Też kiedyś próbowałam i nawet się sprawdziła. Tylko mam wrażenie, że to jakoś drogo wychodzi.
Grażko
Rzeczywiście , Nevada i Lykkefund robią niesamowite wrażenie.
Gdyby tak wszystkie róże chciały mi rosnąć, to pewnie by mnie zarosły.
I tak wiele z moich historycznych się tłoczy i żal mi, że nie mogą się tak zaprezentować, jak te dwie.
Też trafiłam na blog pani Kasi i może kiedyś sprawię sobie wycieczkę do jej włości.
Chętnie pojechałabym z nią na taką wycieczkę. Jednak to jest spory wydatek.
Trochę już coś w tej Anglii widziałam, to może już wystarczy.
Elu kochana
Na fotce nie tylko tło się udało. Modelka również pięknie się prezentuje.
Dziękuję za miłe słowa o moim ogrodzie. Fajnie też, że przy okazji mogłam odwiedzić Twoją działeczkę.
Jak zawsze , jestem pod wrażeniem pięknych i zadbanych roślin oraz niesamowitego porządku na rabatach.
Dziękuję też za piękne życzenia z wiadomej okazji.
Lisico
nie dość, że nasłuchałam się komplementów od Ciebie to jeszcze tak pięknie piszesz tu o moim ogrodzie.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i wszystkie mile słowa.
To dla mnie niezwykle budujące, bo ostatnio zaczęłam mieć już wątpliwości, czy moje kolejne działania nie psują wyglądu
ogrodu zamiast go poprawiać.
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś znajdziesz czas i wpadniesz do mnie razem z Jagódką .
Szkoda, że Portugalczycy wyrównali
Na pociechę , kilka wcześniejszych zdjęć.
