Witam wszystkich serdecznie
Wczoraj szalałam w ogrodzie, czyściłam rabaty, krzaczki różane i tym podobne rzeczy. Róże przekwitają w zastraszającym tempie, niektórym nie zdążyłam nawet zrobić zdjęcia. Mój powstały z martwych Kronenbourg zakwitł jednym kwiatkiem, którego nie zdążyłam uwiecznić w kadrze a dzisiaj już nie było po nim śladu. Na szczęście ma jeszcze jeden rozwijający pąk i kwiat, który może po południu uda się sfotografować
Miałam podsypać jeszcze róże, ale nie wiem, czy jest sens w taką suszę je dokarmiać, może lepiej poczekać na deszcz.
Dorotko masz rację Gruss an Aachen to sprinterka

, ledwie pąki się rozwiną a już się osypują, u mnie jest to samo, może lepiej byłoby im w cieniu. Ja mówię na nią "roztrzepaniec"
Czytałam, że rozpoznałaś swoją NN-kę jako W, Shakespeara

, czyli już wszystko jasne. Ja mam jeszcze kilka do rozpoznania, ale póki co pozozstają nn-kami.
Masz szczęście, że tylko jedna w plamkach, u mnie na palcach jednej ręki mogłabym policzyć te, które ich nie mają, jakaś porażka w tym roku.
Danusiu, ja oglądając inne ogrody też czasem nie mogę zasnąć, no cóż taka już nasza dola. Tyle pięknych ogrodów i w każdym tyle cudownych róż, że nie dziwię się chwilowym bezsennościom
Novalis też u mnie przypalony, ale ma tak dużo kwiatów, że nawet jak kilka usunęłam to "dziur" nie widać

. Tak się zastanawiam, czy nie przesadzić je w cień, bo nawet ten posadzony w półcieniu miał przypalone kwiaty. Nie wiem tylko jak wówczas będzie z kwitnieniem.
Mój Chopin młodziutki jeszcze w doniczce i ma zaledwie 2 kwiaty, ale widziałam u koleżanki w ogrodzie już kilkuletniego i powiem, że zrobił na mnie wrażenie- krzak ok. 160cm, szerokości około 1m, po prostu olbrzym

. Obsypany wielkimi kwiatami, cudowny po prostu. I już się cieszę, że go mam, chociaż jeszcze mały.
Twoje też się wybiorą na pewno, daj im troszkę czasu

.
A teraz troszkę dzisiejszych porannych fotek
Novalis króluje na rabatach, tylko ten jego kolor

Wyrosły takie krzaczyska, szczególnie jeden 160cm,

, nie myślałam, że to takie wielkie krzaczyska mogą wyrosnąć. Pozostałe tak ok.110-120cm.
Miss Fine i Mushimara
Diorescsence, mimo fioletu to kolorek jest śliczny, bez odcienia siności
Terra Limburgia jeszcze w pąkach
Następne rozwijające się pączkuszki na La Villa Cotta
Claude Monet też zaczyna nowym pąkiem, teraz kolorki są intensywniejsze, ale nie "żarówiaste"
Garden of Roses i My Girl z białej rabaty
Ups

. przepraszam pomyliłam zdjęcia wkleiłam wcześniejsze, tak to jest jak się człowiek spieszy
No i klops, bo fotosik zastrajkował, pozostałe muszę odłożyć na półkę
