Witaj.
Wpadłam z ciekawością pooglądać. Przepiękna kolekcja irysów i liliowców. Żurawki oczywiście też urocze. U mnie w ogrodzie różności, liliowce i kosaćce też są ale nie w takiej ilości. Może kiedyś to nadrobię.
Pozdrawiam Katarzyna "Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Oj tak.
Ciężko jest dogonić zwłaszcza jak się poszerza kolekcję róznych roslin a nie tylko jednego gatunku.
Ten liliowiec voodoo dancer jest niesamowity. Jak kupowałam 3 lata temu zastanawiałam się nad nim ale ostatecznie padł wybór na night embers, forma taka sama inny kolor ale nie wiem co z nim jest, że rosnie tak słabo, że ma raptem kilka listków i zero kwitnienia jak dotąd.
Pozdrawiam Katarzyna "Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Po tej obrzydliwej zimie zostało ok. 160.Ale wiele jest tak podobnych do siebie że trzeba będzie przeprowadzić korektę.
Chyba że jakaś dobra dusza w końcu udowodni że głupotą jest gadanie że działka nie jest z gumy.
160 po zimie to sobie wyobrażam ile musiało być przed. Jestem pod wrażeniem. No a co do działki to gdzieś niestety musi być granica albo trzeba sadzić piętrowo czy jak.
Pozdrawiam Katarzyna "Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"