Iwonko, wpadłam na chwilkę, lecz ta chwilka, co nieco się przeciągła, bo nie mogłam wyjść z Twojego wątku i ogrodu, tyle tu ciekawostek, poza tym pędzisz z nim niczym struś pędziwiatr

, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu, zastanawiam się jak Wy to robicie (napisałam Wy, bo to nie pierwszy raz), kiedy widzę 70 stron w ciągu trzech miesięcy, ja potrzebowałabym chyba 3 lat

. Pięknie kwitły Ci piwonie, warzywnik do pozazdroszczenia, biały bez pokazał swoje piękno, kolor bodziszka obłędny, fotel z rojnikami ekstra, a biała kokoryczka podbiła moje serce nie mogę się na nią po prostu napatrzeć. Porcelanowa figurka śliczniutka, a noc kupały - to są te klimaty, które uwielbiam, zawsze żałuję, że nie mieszkam nad morzem, uwielbiam ten bezkres, to jest chyba jedyne miejsce, gdzie nie goni mnie czas, gdzie mogłabym siedzieć godzinami i nic nie robić, bo normalnie nie mogę usiedzieć na tyłku.