Haniu fajnie masz z tymi samosiejkami, brawo, to dopiero niespodzianka i emocje co też wyrośnie.
Ja próbowałam posiać jesienią, ale nic mi z tego nie wyszło, nie przezimowały w gruncie.
Tomku dzięki, ale są też i niepowodzenia w postaci wirusa, które musiałam wyrzucić, to większy pech niż gradobicie.
Mniejsze straty niż poprzednio, ale jednak są i nie wiem skąd to się bierze bo wszystkiego pilnuję.
Moja zeszłoroczna hybryda ma piękny wielki kwiat, ale kolorek blady. Bella ma cudowne kolory, super.
Czekamy na Twoje piękności. Tomku podziwiam Twoją kolekcję, pracę i to, że masz takie zdrowe rośliny, brawo.
Amator+ka witaj wśród wielbicieli tych pięknych roślin, mam nadzieję, że na tym nie koniec.
Ładny debiut, wiesz może jak się nazywa, bo nie kojarzę nazwy takiej różowej z ciemnym liściem.
Iwonko zimą to za wcześnie, bo brakuje światła. Kłącza wystarczy dzielić i sadzić w marcu, wcześniej styczeń, luty to można posiać nasionka.
Gratuluję zdrowego Durbana, u mnie te kolorowe liście nie miały szczęścia.
Zakwitła moja zeszłoroczna hybryda, (w rzeczywistości kolorek jest bardziej łososiowy).
To moja najbardziej udana siewka ze wszystkich jak do tej pory.
