
Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16284
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Świetne masz kwitnienia. Niesamowicie obfite! Twoja ziemia to wręcz jakieś złoto czy może jeszcze coś cenniejszego. Istne okazy różane. 

- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Aniu, piszesz że First Lady, jest chora... moja też i wydaje mi się że ta róża nie zasługuje na dobre opinie, którymi się sugerowałam kupując ją... kwiaty, jeśli mają sucho są w miarę ładne, ale jeśli już jest deszcz to szkoda gadać... gniją i nie rozwijają się tak jak powinny... po za tym gdzie jej do opisywanej wigorności... moja ma zaledwie pół metra, a jest już trzeci sezon... no i plamistość... chyba po LO łapie ją jako druga... zdaje się że ją wyeksmituję na tyły, jak kiedyś Eden'a... z tym że jej to spasowało...
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Aniu, zaczęłam analizować Czekoladkę
i doszłam do wniosku, że moja ma zbyt napchany kwiat. Kolor by pasował, ale nie ilość płatków. Co prawda ich nie liczyłam, ale już gołym okiem widać, że moja za bardzo upakowana. Poczytałam też, że ona ma średnio do 30 płatków. Poświęcę 1 kwiat i sprawdzę.. HMF podaje, że jest jeszcze Hot Chocolate Simpsona z 1986 roku i jak oglądam zdjęcia to widzę tę swoją. Zwłaszcza starszy kwiat wygląda zbyt "okazale" jak na HCh Carrutha. Wstawie w najbliższym poście u siebie jak wygląda aktualnie - bardzo Cię proszę o opinię
Miłego dnia


Miłego dnia

- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Aniu ale świetny pomysł na wystój balkonowy , super to wymyśliłaś
Róże i ostróżki to wspaniały duet plus szałwie uwielbiam te połączenia
sielsko anielsko


Róże i ostróżki to wspaniały duet plus szałwie uwielbiam te połączenia

sielsko anielsko


-
- 1000p
- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
first lady to taka chorowitka? pięknie jest maryśka śliczna 

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12051
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Aniu zaglądam na rabaty i tylko wzdycham,
Mariatherese nie pozwała na obojętne przejście, jest niesamowita,
ale mnie tez balkonowa piękność zauroczyła. Cudny kolor i jeszcze pachnie.
Leonardo mam dzięki tobie,
mam nadzieję, że będzie tak piękny jak u ciebie. Trawnik się zieleni, u mnie dziś 37 stopni, z trawnika w dwa dni siano się zrobiło. 





- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11745
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Co za upały nadeszły,praży mocno,wczoraj czułam się jak frytka
Pojechałam na działkę,niestety temperatury tak wysokie powodują,że róże szybko przekwitają,nie zdążyłam się nimi nacieszyć.W tempie expresowym zakwitają i przekwitają...
Liliowce już lada chwilę zakwitną,wszystko bucha.Bez podlewania się nie obyło.Jedyną pociechą jest fakt,że róże nie łapią chorób grzybowych i naprawdę są zdrowe oprócz wspomnianej ostatnio First Lady
W oczku zamieszkała żaba,fajnie ją obserwować,raz pływa,raz opala się na porośniętym brzegu pod liśćmi tarczownicy...
Basiu Garden of Roses to róża rabatowa,dorasta do 50-60 cm,szerokość 60 cm.Kompaktowa różyczka,zdrowa,bardzo ciekawa...
Ona nie jest spora,tylko ma już kilka lat i docelowo tak powinna wyglądać.U mnie rośnie jeden krzaczek z przodu,a druga trochę dalej wśród szałwii.
Tip Top rośnie od początku czyli około 8 lat

Teresko jak słaba sadzonka to różnie bywa później z rozrastaniem.Dobrze zrobiłaś,lepiej kupić ze sprawdzonej szkółki.
Andre obecnie u mnie w pąkach,późno wystartowała,jestem jej bardzo ciekawa,ale chyba przegapię kwitnienie,bo za kilka dni wyjeżdżamy na urlop...U mnie nie pada ostatnio wcale,kwiaty na różach suszkowate się robią,zasychają na pędach,płatki nie nadążają opadać...

Jagódko jak miło czytać takie słowa...upchałam sporo roślin,po kilku latach rozrosły się i teraz widzę,że nie warto sadzić za blisko.Trawnik musi być,lubię ten oddech tak jak ładnie to napisałaś
Niestety pozostawia wiele do życzenia,wciąż walczę z chwastami,które go atakują,ale ja nie narzekam...
Żabka przy oczku ...właśnie pod liściem odpoczywa po kąpieli...wakacje sobie urządziła

Zuza Garden of R nie jest kolosem,może na tym zdjęciu tak wyszła,bo robiłam je z poziomu ścieżki...
U mnie ma około 7 lat,także to jej konkretny rozmiar,więcej nie urośnie. To na szczęście róża rabatowa i wszędzie się zmieści
Mariatherese pojedynczymi kwiatami przekwita i dobrze się trzyma w upały,warta jest swojej urody.Znosi każdą pogodę,wielki plus dla niej...
Taką kompaktową,zdrową różyczką jest Hanstadt Rostock dla mnie róża wspaniała,ciemne liście i kontrastujące pomarańczowe kwiaty w kiściach kwitnące...

Małgosiu miło mi,że ktoś tak jak ja odczuwa to co ja ...ostatnio serce mocniej zaczęło mi bić jak zobaczyłam Marię i Garden of Roses,a Gertrude tez skradła mi serce...
Piano źle zniosła zimę,ale to jest róża żelazna,zawsze wychodzi z najgorszej opresji...

Gosiu ostróżki to wspaniałe byliny,po przekwitnięciu ścinam i znów zakwitają w późniejszym czasie,tez dokupuję jak tylko spotkam.Wczoraj podarowałam swoją jedną błękitną cioci,ale małą odnóżkę uszczknęłam sobie i mam nadzieję,że ładnie się przyjmie.
Moje róże do wczoraj kwitły obłędnie,co nie można powiedzieć,że teraz tak się dzieje.Niestety gorące powietrze w przeważającej części dnia nie jest za dobre dla róż.Kwiaty prażą się jak orzeszki w piekarniku.Wczoraj ścięłam większość,pozostały tylko co poniektóre.
U mnie Garden of R długo trzymała kwiaty,za to masz rację Geoff szybko je zgubił.Lavender Ice pomimo,że rośnie w półcieniu tez źle znosi upały...

Dorotko Mariatherese w tym roku wywołała we mnie szybsze bicie serca i wzruszenie,co te róże ze mną wyprawiają
Właśnie te większe krzaczory mają ten czar i urok...małe rabatówki tak na mnie nie działają,choć są piękne i czarujące.
Jednak właśnie krzewy ,które podczas wiatru lekko się kołyszą wnoszą do ogrodu romantyzm,spokój i czuję się jak w bajce
Czytając o Hot Chocolate bardzo sie cieszę,że dałaś jej drugą szansę,ja tak zawsze robię,najpierw zmieniam miejscówkę i jeżeli to nie pomaga wynoszę ją z ogrodu.Jednak przeważnie do tego nie dochodzi,bo róża zbiera się w sobie i chyba zaczyna rozumieć,że musi walczyć o swój byt
U mnie wyratowałam tak Grace i Biedermeier.Giardina i aachener Dom po zimie myślałam,że wylecą jak nic...Po Asahi dostały takiego kopa,że mają już mnóstwo pąków.Szkoda,że wczoraj zapomniałam zrobić zdjęcia jak ruszyły.
Czekam na zdjęcie Hot Chocolate,ja tą różę uwielbiam,mimo,że nie ma pełnych kwiatów,a raczej półpełne.
Savoy Hotel ma cudne kwiaty,ogromne i nic sobie nie robi z upałów...nie pamiętam jak zachowuje się po deszczu,muszę obczaić...

Alu Novalis możesz kupić u pana Ćwika...tam kupowałam swój drugi krzaczek.
Czekoladkę może kupisz jeszcze kiedyś,czego Ci życzę...
Ciężkie kwiaty Guernsey Cream najpierw kremowe,a potemz rumieńcem

Ilonko witaj u mnie....Purple Lodge jest u mnie od wiosny,wypuściła sporo pąków,ale jednej kiści nie może rozwinąć.Pewnie dlatego,że to jej pierwszy rok,więc spokojnie poczekam.Ja tez czasami zapominam o innych roślinach,a przecież bez nich nie było by tak ciekawie w ogrodzie.Ostróżki,szałwie,lawendy,liliowce i lilie...to lubię
Jak tylko uda mi się zebrać nasionka z szałwii m to na pewno Ci wyślę
Kurfurstin S w donicy ładnie sobie radzi...

Sabinko ja czekoladkę kupiłam bardziej ze względu na nazwę...ja czerwonego w ogrodzie nie lubię,a ona ma prześwity czerwieni.
Jednak bardzo mnie ona zaintrygowała,ma jakiś magnes co przyciąga...Nie muszę jeść czekolady,wystarczy,że popatrzę jak tabliczka czekolady rośnie u mnie na rabacie
Uwielbiam porównywać kwiaty do jedzenia,czy snuć opowieści o moich różyczkach...
Czekasz na czekoladkę? Ja wraz z Tobą w takim razie,jestem ciekawa Twojej opinii i już się boję,bo różne zbiera ochy i achy...
Ostróżki ostatnio u mnie w modzie,wcześniej nie zwracałam na nie uwagi,bo zanim zaczęłam je podziwiać to już leżały przewrócone na innych różach i raczej mnie wkurzały...teraz stoją dość sztywno,a to mi się podoba.Nie ma wichur i wszelakich ulew,to chyba sprawdzona metoda...

Werka oj z przodu to nie za bardzo ...ona na początku malutka,ale później jak ruszy z kopyta to zobaczysz co potrafi...
Leosie moje dwa to żelazne punkty,uwielbiam je ,zawsze na straży,mimo,że potrafią złapać po deszczu palmy na liściach.
Potrafią szybko się wyleczyć z kompleksów
Gipsówka z przetacznikami...super chmurka

Aneczka no masz rację,że romansik się szykuje...
Moja działka nieduża,ale rzeczywiście sporo roślin u mnie rośnie,na razie się mieszczą,ale wciąż rozrastają i pewnie niedługo trzeba będzie dzielić.Spory kawałek mam też na warzywka mojej mamci,jak zdecyduje kiedyś,że nie ma już siły lub chęci to i tam posadzę pewnie kwiaty.
Garden of R u mnie to niska różyczka,około 30 lub 40 cm,może na zdjęciu tak wyszła,ale to malutka odmiana.
Także spokojnie możesz sadzić,tylko z boku zostaw jej z 30 cm,bo rośnie do 60 cm obwodu.
No co Wy dziewczyny? Bez bylin nie ma róż i odwrotnie...
Mój niezawodny Błękitny Anioł z Veichenblau

Elwi obydwie róże nie wyglądały tak kilka lat temu...tylko czas może to zmienić,z każdym rokiem większe,dojrzalsze...
To recepta....avatarek w niebieskościach,co ja ostatnio mam z tym niebieskim?

Ewelinko Roogouchi to powojnik co kwitnie obłędnie i cieszy mnie niezmiernie,inne mnie zawiodły powojniki,więc na razie nie dokupuję,czasami świeca mi się oczy do innych,ale zaraz trzeźwieję...
White Meilland z jakąś czerwoną lilią? Przeciez tam rosła na 100 % The edge

Wandziu moja ziemia to piasek,nie wiem co te róże w tym roku wyprawiają? Może te wióry rogowe mają takie działanie?
Double Sensation w pąku...

Gabi First lady nigdy nie była okazem zdrowotności,ale w tym roku przeszła chyba najgorszą fazę,od początku ma plamy,a kwiaty nie robią na mnie wrażenia.Obydwie tak się zachowują...Moja rośnie przy płocie,ale chyba za blisko innej róży,boję się,że ją zarazi.

Milenko Hot Chocolate na pewno nie ma napakowanych kwiatów,może rzeczywiście masz inną różyczkę?
Szkoda,że dziś dopiero odczytałam Twój wpis,mogłabym policzyć ilość płatków.
Czekam na twój kwiat
Pixie Parasol

Dzidziu ja podobnie,Ty to dopiero masz cudny zmysł
goździki mini w koszyku pierwszy raz u mnie i co roku będą gościły...

Filemon no niestety w tym roku First Lady mnie zawiodły...
Hanstadt Rostock przykład zdrowej róży jak co roku...

Soniu dziękuję za miłe słowa,Leoś Cię nie zawiedzie,Artemisy są ok,ciekawe co następne posadzisz?
Lady of Schalott wypuszcza kolejne pączki,śliczne ma kwiaty i zapach obłędny...
Szałwia trio

Kilka dni mnie nie będzie,ale jak wrócę będę aktywna w Waszych cudnych ogrodach,pozdrawiam serdecznie...
Mariatherese z innej perspektywy


Liliowce już lada chwilę zakwitną,wszystko bucha.Bez podlewania się nie obyło.Jedyną pociechą jest fakt,że róże nie łapią chorób grzybowych i naprawdę są zdrowe oprócz wspomnianej ostatnio First Lady

W oczku zamieszkała żaba,fajnie ją obserwować,raz pływa,raz opala się na porośniętym brzegu pod liśćmi tarczownicy...
Basiu Garden of Roses to róża rabatowa,dorasta do 50-60 cm,szerokość 60 cm.Kompaktowa różyczka,zdrowa,bardzo ciekawa...
Ona nie jest spora,tylko ma już kilka lat i docelowo tak powinna wyglądać.U mnie rośnie jeden krzaczek z przodu,a druga trochę dalej wśród szałwii.
Tip Top rośnie od początku czyli około 8 lat

Teresko jak słaba sadzonka to różnie bywa później z rozrastaniem.Dobrze zrobiłaś,lepiej kupić ze sprawdzonej szkółki.
Andre obecnie u mnie w pąkach,późno wystartowała,jestem jej bardzo ciekawa,ale chyba przegapię kwitnienie,bo za kilka dni wyjeżdżamy na urlop...U mnie nie pada ostatnio wcale,kwiaty na różach suszkowate się robią,zasychają na pędach,płatki nie nadążają opadać...

Jagódko jak miło czytać takie słowa...upchałam sporo roślin,po kilku latach rozrosły się i teraz widzę,że nie warto sadzić za blisko.Trawnik musi być,lubię ten oddech tak jak ładnie to napisałaś

Żabka przy oczku ...właśnie pod liściem odpoczywa po kąpieli...wakacje sobie urządziła

Zuza Garden of R nie jest kolosem,może na tym zdjęciu tak wyszła,bo robiłam je z poziomu ścieżki...
U mnie ma około 7 lat,także to jej konkretny rozmiar,więcej nie urośnie. To na szczęście róża rabatowa i wszędzie się zmieści

Mariatherese pojedynczymi kwiatami przekwita i dobrze się trzyma w upały,warta jest swojej urody.Znosi każdą pogodę,wielki plus dla niej...
Taką kompaktową,zdrową różyczką jest Hanstadt Rostock dla mnie róża wspaniała,ciemne liście i kontrastujące pomarańczowe kwiaty w kiściach kwitnące...

Małgosiu miło mi,że ktoś tak jak ja odczuwa to co ja ...ostatnio serce mocniej zaczęło mi bić jak zobaczyłam Marię i Garden of Roses,a Gertrude tez skradła mi serce...
Piano źle zniosła zimę,ale to jest róża żelazna,zawsze wychodzi z najgorszej opresji...

Gosiu ostróżki to wspaniałe byliny,po przekwitnięciu ścinam i znów zakwitają w późniejszym czasie,tez dokupuję jak tylko spotkam.Wczoraj podarowałam swoją jedną błękitną cioci,ale małą odnóżkę uszczknęłam sobie i mam nadzieję,że ładnie się przyjmie.
Moje róże do wczoraj kwitły obłędnie,co nie można powiedzieć,że teraz tak się dzieje.Niestety gorące powietrze w przeważającej części dnia nie jest za dobre dla róż.Kwiaty prażą się jak orzeszki w piekarniku.Wczoraj ścięłam większość,pozostały tylko co poniektóre.
U mnie Garden of R długo trzymała kwiaty,za to masz rację Geoff szybko je zgubił.Lavender Ice pomimo,że rośnie w półcieniu tez źle znosi upały...

Dorotko Mariatherese w tym roku wywołała we mnie szybsze bicie serca i wzruszenie,co te róże ze mną wyprawiają

Właśnie te większe krzaczory mają ten czar i urok...małe rabatówki tak na mnie nie działają,choć są piękne i czarujące.
Jednak właśnie krzewy ,które podczas wiatru lekko się kołyszą wnoszą do ogrodu romantyzm,spokój i czuję się jak w bajce

Czytając o Hot Chocolate bardzo sie cieszę,że dałaś jej drugą szansę,ja tak zawsze robię,najpierw zmieniam miejscówkę i jeżeli to nie pomaga wynoszę ją z ogrodu.Jednak przeważnie do tego nie dochodzi,bo róża zbiera się w sobie i chyba zaczyna rozumieć,że musi walczyć o swój byt

Czekam na zdjęcie Hot Chocolate,ja tą różę uwielbiam,mimo,że nie ma pełnych kwiatów,a raczej półpełne.
Savoy Hotel ma cudne kwiaty,ogromne i nic sobie nie robi z upałów...nie pamiętam jak zachowuje się po deszczu,muszę obczaić...

Alu Novalis możesz kupić u pana Ćwika...tam kupowałam swój drugi krzaczek.
Czekoladkę może kupisz jeszcze kiedyś,czego Ci życzę...
Ciężkie kwiaty Guernsey Cream najpierw kremowe,a potemz rumieńcem

Ilonko witaj u mnie....Purple Lodge jest u mnie od wiosny,wypuściła sporo pąków,ale jednej kiści nie może rozwinąć.Pewnie dlatego,że to jej pierwszy rok,więc spokojnie poczekam.Ja tez czasami zapominam o innych roślinach,a przecież bez nich nie było by tak ciekawie w ogrodzie.Ostróżki,szałwie,lawendy,liliowce i lilie...to lubię

Jak tylko uda mi się zebrać nasionka z szałwii m to na pewno Ci wyślę

Kurfurstin S w donicy ładnie sobie radzi...

Sabinko ja czekoladkę kupiłam bardziej ze względu na nazwę...ja czerwonego w ogrodzie nie lubię,a ona ma prześwity czerwieni.
Jednak bardzo mnie ona zaintrygowała,ma jakiś magnes co przyciąga...Nie muszę jeść czekolady,wystarczy,że popatrzę jak tabliczka czekolady rośnie u mnie na rabacie

Czekasz na czekoladkę? Ja wraz z Tobą w takim razie,jestem ciekawa Twojej opinii i już się boję,bo różne zbiera ochy i achy...
Ostróżki ostatnio u mnie w modzie,wcześniej nie zwracałam na nie uwagi,bo zanim zaczęłam je podziwiać to już leżały przewrócone na innych różach i raczej mnie wkurzały...teraz stoją dość sztywno,a to mi się podoba.Nie ma wichur i wszelakich ulew,to chyba sprawdzona metoda...

Werka oj z przodu to nie za bardzo ...ona na początku malutka,ale później jak ruszy z kopyta to zobaczysz co potrafi...
Leosie moje dwa to żelazne punkty,uwielbiam je ,zawsze na straży,mimo,że potrafią złapać po deszczu palmy na liściach.
Potrafią szybko się wyleczyć z kompleksów

Gipsówka z przetacznikami...super chmurka

Aneczka no masz rację,że romansik się szykuje...
Moja działka nieduża,ale rzeczywiście sporo roślin u mnie rośnie,na razie się mieszczą,ale wciąż rozrastają i pewnie niedługo trzeba będzie dzielić.Spory kawałek mam też na warzywka mojej mamci,jak zdecyduje kiedyś,że nie ma już siły lub chęci to i tam posadzę pewnie kwiaty.
Garden of R u mnie to niska różyczka,około 30 lub 40 cm,może na zdjęciu tak wyszła,ale to malutka odmiana.
Także spokojnie możesz sadzić,tylko z boku zostaw jej z 30 cm,bo rośnie do 60 cm obwodu.
No co Wy dziewczyny? Bez bylin nie ma róż i odwrotnie...
Mój niezawodny Błękitny Anioł z Veichenblau

Elwi obydwie róże nie wyglądały tak kilka lat temu...tylko czas może to zmienić,z każdym rokiem większe,dojrzalsze...
To recepta....avatarek w niebieskościach,co ja ostatnio mam z tym niebieskim?

Ewelinko Roogouchi to powojnik co kwitnie obłędnie i cieszy mnie niezmiernie,inne mnie zawiodły powojniki,więc na razie nie dokupuję,czasami świeca mi się oczy do innych,ale zaraz trzeźwieję...
White Meilland z jakąś czerwoną lilią? Przeciez tam rosła na 100 % The edge


Wandziu moja ziemia to piasek,nie wiem co te róże w tym roku wyprawiają? Może te wióry rogowe mają takie działanie?
Double Sensation w pąku...

Gabi First lady nigdy nie była okazem zdrowotności,ale w tym roku przeszła chyba najgorszą fazę,od początku ma plamy,a kwiaty nie robią na mnie wrażenia.Obydwie tak się zachowują...Moja rośnie przy płocie,ale chyba za blisko innej róży,boję się,że ją zarazi.

Milenko Hot Chocolate na pewno nie ma napakowanych kwiatów,może rzeczywiście masz inną różyczkę?
Szkoda,że dziś dopiero odczytałam Twój wpis,mogłabym policzyć ilość płatków.
Czekam na twój kwiat

Pixie Parasol

Dzidziu ja podobnie,Ty to dopiero masz cudny zmysł

goździki mini w koszyku pierwszy raz u mnie i co roku będą gościły...

Filemon no niestety w tym roku First Lady mnie zawiodły...
Hanstadt Rostock przykład zdrowej róży jak co roku...

Soniu dziękuję za miłe słowa,Leoś Cię nie zawiedzie,Artemisy są ok,ciekawe co następne posadzisz?
Lady of Schalott wypuszcza kolejne pączki,śliczne ma kwiaty i zapach obłędny...
Szałwia trio

Kilka dni mnie nie będzie,ale jak wrócę będę aktywna w Waszych cudnych ogrodach,pozdrawiam serdecznie...
Mariatherese z innej perspektywy

- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
U mnie też niemożliwe upały. Źle je znoszę i moje róże też, no ale cóż zrobić.
Velichenblau z Aniołkiem wyglądają razem cudownie
Cóż za duet. Piano też pięknie się prezentuje. Lavender śliczna. Moja jakaś marna, zebrać się nie może. Chyba miejscówka jej nie pasuje.
Ostróżki staram się trochę podpierać. Albo daje im obręcze jak są jeszcze mniejsze, albo wbijam patyki bambusowe. Trochę pomaga, bo też strasznie wkurzało mnie to ich pokładanie.
Velichenblau z Aniołkiem wyglądają razem cudownie

Ostróżki staram się trochę podpierać. Albo daje im obręcze jak są jeszcze mniejsze, albo wbijam patyki bambusowe. Trochę pomaga, bo też strasznie wkurzało mnie to ich pokładanie.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Miłego odpoczynku i dużo słońca 

- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Ania, to dobrze że G of R nie będzie duża. Ominie mnie wysadzanie jej z przodu rabaty na tyły
A że jest urocza cieszę się bardzo że może mieć miejsce najbardziej widoczne. Tak samo Pastella, też mam ją z przodu.
Gipsówka faktycznie jak chmurka, u mnie coś nie chce zawiązywać kwiatów
Zdjęcie z żabką cudowne
Pozdrawiam upalnie

Gipsówka faktycznie jak chmurka, u mnie coś nie chce zawiązywać kwiatów

Zdjęcie z żabką cudowne

Pozdrawiam upalnie

- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Aniu, masz Kurfurstin Sophie... musisz mi powiedzieć czy moja to ona... bo pan z F twierdzi że tak, a mnie raczej nie pasuje na nią... plisss... zerknij do mnie na 6 stronę... 

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Na początek ja w sprawie lilii... mam u siebie taki sam przypadek. Zakwitła mi jakaś pomarańczowa lilia na miejscu gdzie na bank jej nie sadziłam a miałam inne kolory!Annes 77 pisze: Aneczka no masz rację,że romansik się szykuje...
Moja działka nieduża,ale rzeczywiście sporo roślin u mnie rośnie,na razie się mieszczą,ale wciąż rozrastają i pewnie niedługo trzeba będzie dzielić.Spory kawałek mam też na warzywka mojej mamci,jak zdecyduje kiedyś,że nie ma już siły lub chęci to i tam posadzę pewnie kwiaty.
Garden of R u mnie to niska różyczka,około 30 lub 40 cm,może na zdjęciu tak wyszła,ale to malutka odmiana.
Także spokojnie możesz sadzić,tylko z boku zostaw jej z 30 cm,bo rośnie do 60 cm obwodu.
No co Wy dziewczyny? Bez bylin nie ma róż i odwrotnie...
White Meilland z jakąś czerwoną lilią? Przeciez tam rosła na 100 % The edge![]()

Moja działeczka też nie duża i jakoś udało mi się upchnąć sporo chciejstw. Jednak co to będzie za jakiś czas jak wszystko się rozrośnie?


G of R zamierzam posadzić na wiosnę do donicy na balkon, z której już jesienią wyjedzie Guernsey na wieczne wczasy na działkę.

Śliczne masz róże Aniu. Ostróżki bajeczne. Ogród rewelacyjny. Barawo Aniu.

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Aniu ta czerwona lilia to nie jest czasem Black Out?
Mam taka podobną...Kupowaną w Lilly...
Miłego odpoczynku ci życzę.
Mam taka podobną...Kupowaną w Lilly...
Miłego odpoczynku ci życzę.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Aniu, swoją Anahe kupiłam w Rosap....Tylko tam ją znalazłam. A, właściwie to nie. ja jej nawet nie szukałam. W tej szkółce mnie po prostu zachwyciła
Kliknęłam "kupuj" i w ten sposób do mnie trafiła. Dopiero później szukałam potwierdzenia swojego wyboru i znalazłam u Majki. W ten sam sposób wybrałam Jalitah i absolutnie nie żałuję. Obie są przecudne
Zaskoczyłaś mnie rozmiarami Garden of Roses, nigdy bym nie przypuszczała, że ona jest taka mała. W każdym razie na zdjęciach na taką nie wygląda. Na pewno się u mnie zmieści
Szaleją Twoje róże, nie oszczędzają się. Myślałam, że masz działkę dużo większą. Podziwiam umiejętność posadzenia tam takiej ilości różnych roślin. Ja tego nie potrafię.Ciągle mi się wydaję, że już mam za dużo, ale patrząc na Toje nasadzenia, to widzę, że jednak nie
Nazwy powojnika niestety nie znam
Miłego wypoczynku


Zaskoczyłaś mnie rozmiarami Garden of Roses, nigdy bym nie przypuszczała, że ona jest taka mała. W każdym razie na zdjęciach na taką nie wygląda. Na pewno się u mnie zmieści

Szaleją Twoje róże, nie oszczędzają się. Myślałam, że masz działkę dużo większą. Podziwiam umiejętność posadzenia tam takiej ilości różnych roślin. Ja tego nie potrafię.Ciągle mi się wydaję, że już mam za dużo, ale patrząc na Toje nasadzenia, to widzę, że jednak nie

Nazwy powojnika niestety nie znam

Miłego wypoczynku

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Tam gdzie róże tam i ja Annes 77 ...
Iwonko nowe nasadzenia na razie wyglądają biednie lecz co będzie za 3-4 lata .U mnie też było biednie, więc dokupywałam aż wszystko zarosło
Gardenka i za mną chodzi lecz rozsądek podpowiada PASS.Aniu Hansestadt Rostock to rzeczywiście cudna róża i zdrowa jeśli ktoś lubi ten kolor .U mnie jest trochę wyższych rozmiarów ma dobrze 1m z groszem.Jak dla mnie to ten upał jest zabójczy nie mówiąc już o roślinach
