W moim ogródeczku ... Halina ;-) 2008r.

[HalinaK]

Witam Wszystkich bardzo serdecznie

Przepraszam, że Wy tutaj u mnie w gościach, a ja gonię po innych ogrodach - całe szczęście - że po Waszych ogrodach
Kochani, jeżeli chodzi o storczyki ogrodowe, to kiedyś miałam w ogrodzie w Starym Sączu. Dostałam od kogoś lub kupiłam na rynku jakieś byliny iiii z nimi przemycił się śliczny storczyk. Jak zobaczyłam to cudeńko i zaczęłam przesadzać z miejsca na miejsce, to w końcu w tym roku nie zakwitł. Być może zjadły go nornice, tak jak wszystkie lilie Faktem jest, że bez zabezpieczania na zimę, przeżył 2 zimy i swoim kwiatem cieszył moje oczy

[amba19]

Halinko, od pewnego czasu miałam wielką ochotę zajrzeć do Twojego ogrodu. Dzisiejszy wieczór spędziłam u Ciebie. Masz ładny ogród, sympatyczną rodzinę i przecudne koty. Twoje listopadowe kwiatuszki po prostu chwytają za serce.
Przy okazji zaliczyłam kurs wstawiania gifów(zaraz wypróbuję w moim wątku!)
A na koniec przyznam Ci się, że ja też gadam do mojego zielska, też mam dwa koty i moja mamusia jest ze Starego Sącza.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na Kaszuby Maria

[HalinaK]

Amba19, ślicznie dziękuję za odwiedzenie mojego ogrodu i tyle miłych słów
Cieszę się, że mamy wiele wspólnego, a szczególnie to gadanie z roślinkami
Myślę, że Twoja mamusia może znać rodzinę mojego męża, bo to jego korzenie wywodzą się ze Starego Sącza (ja jestem rodowitą Ślązaczką). Rodzice mojego męża mieszkali na ul.Daszyńskiego, uczyli w szkole, teściowa w podstawówce, a teściu w tech. pedagogicznym przy ul.Daszyńskiego. Ciekawa jestem czy ktoś z Twojej rodziny mieszka w S.Sączu.
Serdecznie pozdrowienia dla Twojej mamusi
Zaraz odwiedzę Cię w Twoim ogródku

[amba19]

Halinko, moja mama wyjechała z Sącza zaraz po wojnie w 45 roku na studia i już tam nigdy na stałe nie wróciła. Wiem że chodziła do szkoły prowadzonej przez zakonnice, maturę kończyła już podczas okupacji w Warszawie na tajnych kompletach. Myślę, że Twoi Teściowie mogą być jej rówieśnikami lub są od niej sporo młodsi
Aktualnie w Sączu nie mieszka już nikt z bliskiej rodziny. Jest tam tylko mogiła mojej babci, bo w miejscu gdzie był pochwany dziadek jest teraz aleja zasłużonych i taka tablica z nazwiskami żołnierzy poległych na różnych frontach II Wojny Światowej
Mamę pozdrowię od Ciebie oczywiście. Maria

[izabela1]

Witam cię Halinko
chciałam cię przywitać. Jestem już taka śpiąca ,ale musiałam do ciebie zajrzeć.
Miłej nocki.
A to dla ciebie,wiem że lubisz.

[ZosiaM]

witaj Halinko może kawy

[HalinaK]

Zosiu, witam serdecznie i dziękuję za pyszną kawkę :-0

[giga45]

Dobry wieczór Halinko. Ja jestem barzo ciekawa wyglądu tego storczyka ogrodowego- jak masz fotke lub Tajgunia to prosze wstawcie. Interesuje mnie ta roslinka i z zapałem bym szukała i sobie taką sprawiła. Pozdrawiam i spokojnego wieczorku życzę

[Zenia]

witaj Halinko może kawy

Witaj Halinko. Oj widzę ..pokończyły się te nasze pyszności. Już tylko kawusia ..ale to nic i ja przysiądę do was.

[HalinaK]

Giguś, myszkowałam w moim albumie, ale niestety nie znalazłam storczyka ogrodowego. Pamiętam tylko, że był w kolorze fioletowym.

Jolu G., szukałam też żylistka, nooooo i ... nie znalazłam
Znalazłam jedynie kalinę


Jolu 500 :-DDDD
tak wygląda moja juka ogrodowa


Tak więc, jakby coś się podziało z Twoją, to masz u mnie

[x-ja]

U mnie koło domu kwitną takie storczyki

[TAJGA 2008]

Nareszcie znalazłam fotkę mojego storczyka ogrodowego.

To on, na razie jest mały. Jak przezimuje, to pewnie się rozrośnie.



A ten ściągnięty z internetu, bardzo podobny



Tija

chyba żartujesz, takie cudeńka rosną sobie koło Twojego domu. Masz może fotkę całości?

[HalinaK]

Elu, ale z Ciebie szczęściara, takie cudne storczyki kwitną koło Twojego domu Jak się rozmnożą to ja zapisuje się w kolejce po taki jeden ))) Moje były podobnego kształtu tylko w odcieniach fioletu z (chyba) żółtym środeczkiem.

Basiu, Twój storczyk ogrodowy też jest śliczny, noooo i też się do Ciebie uśmiechnę o małą zaszczepkę jak sie kiedyś rozrośnie ))))

[Zyta]

Halinko... ja do Ciebie prosto od Isi .
Jak się doczytałam, ze jesteś związana z Nowym i Starym Sączem to będę częściej wpadać.
Ogród ma trzy lat a już jakie brzoskwinie widzę. Moja siedmioletnia w tym roku uschła, chociaż bardzo ładnie kwitła - potem choroba ją zaatakowała.
Dawniej bardzo często bywałam w Twoich stronach ( w Chochołowie u dr Hofmana, był to kol ojca) .

Wrócę tu jeszcze dalej pozwiedzać Twój Ogród

[HalinaK]

Zyto, miło mi, że mnie odwiedziłaś. Cieszę się, że ziemia sądecka nie jest Ci obca, dla mnie to najpiękniejszy zakątek świata
Mój ogród tworzę rzeczywiście od trzech lat, ale niektóre drzewa i krzewy posadziliśmy zaraz po zakupie pola, 8 lat temu. Brzoskwinie mam już 6 lat. Przez pięć lata w ogóle nie owocowały i w tamtym roku mąż chciał je już wyciąć i posadzić coś innego. Z braku czasu nie wyciął i w tym roku chyba się za to odwdzięczyły Owoców była taka ogromna ilość, że starczyło dla nas, sąsiadów i znajomych; a w dodatku były duże, słodki i soczyste.