Pod Puszczą cz-1

[Dorota71]

Piękna lilia. U mnie na razie wszystkie w pączkach.

[DTJ_1]

Elu przyszłam się przywitać . Masz piękny ogród i dużo pracy w niego włożyłaś, a korzeń który wytargałaś , no podziwiam siłę i upór. Cudowne róże i lilie już kwitną . U mnie jeszcze ani jednej, a może już jakaś zakwitła . Widzę, że też jesteś miłośniczką grzybków .

[pela11]

Witam Cię Dorotko bardzo serdecznie i z ogromną radością , tym bardziej że Jesteś z mazowsza nie wiem tylko z której strony Wa-wy .Przyznam Ci się bez bicia ,że trochę znam Twój wątek od zeszłego roku i nawet często podglądam ogród w lesie i pod gniazdem .Podziwiam Cię bo teren masz spory i dosyć trudny a do tego też na odległość .Masz za to pomoc w cięższych pracach ,no i młody wiek ,więc zapału i sił Ci nie zabraknie na najbliższe lata ,czego Ci zresztą serdecznie życzę .Miło mi że mnie odwiedziłaś i mam nadzieję że w miarę możliwości będziesz zaglądała . .Ja obiecuję że odwiedzając Twój wątek będę się w nim od dzisiaj odzywała .Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spokojnego wieczoru dla całej Twojej rodziny .

[pela11]

[Maska]

Jakie śliczne pelargonie A ile Elu masz ładnych róż, a czy wiesz jakie mają imiona? Ta trzecia od dołu mi się spodobała. Pozdrawiam

[leszczyna]

Ela ale w pelargonie to się zaopatrzyłaś, bedziesz miala co podlewać. Ja w ubiegłym roku zarzekałam się z doniczkami już koniec nic z tego nie wyszło też dygam konewki podobnie jak Ty.
Widzę, że u Ciebie hortensje już w dużych bukietach.

pozdrawiam

[leszczyna]

Ela ale w pelargonie to się zaopatrzyłaś, bedziesz miala co podlewać. Ja w ubiegłym roku zarzekałam się z doniczkami już koniec nic z tego nie wyszło też dygam konewki podobnie jak Ty.
Widzę, że u Ciebie hortensje już w dużych bukietach.

pozdrawiam

[pela11]

Witaj Marysiu ,pelargonie wiszą co roku na tarasie w ilości 8 szt.Masz rację że pytasz o róże bo powinnam je podpisywać ,więc będę to od dzisiaj robiła . Róża o którą pytasz to Dolce Vita ,mam ją dopiero od tego roku i sama jestem jej ciekawa . Róż mam dużo w ogrodzie bo około 100 szt. Niektóre w odmianach po 2 szt. ,inne nawet po 4 szt.Nie wszystkie oczywiście się już rozkręciły ale mam nadzieję że za rok będzie je już w ogrodzie widać.

Krysiu ,jak miło Cię gościć,wiesz , nawet specjalnie nie biegam z konewkami bo podlewam je tylko w sobotę i w niedzielę , więc ich nie rozpieszczam. .Hortensje Anabell to wielkoludy kwitnące najwcześniej i bardzo je lubię .Cieszy mnie Twoja wizyta chociaż teraz najwięcej pracy w ogrodzie bo i warzywniaki doszły no i wnuki bo czas wakacyjny się zaczoł . Zdrówka Ci życzę i spokoju

[pela11]

Novalis , róża bezproblemowa.




Moja ulubienica Abraham Derby




Crocus Rose ,zawsze w pąkach

[Maska]

Abraham Darby to jedna w pierwszych kupionych róż, też ulubiona, a teraz przesadzona i to do większego słońca (o ile słońce może być większe ), więc ciekawa jestem kwitnienia
Musze policzyć ile ja mam, bo przy 70 przestałam liczyć To co działeczka?

[leszczyna]

A wiecie co, ta moja Abraham to kwiaty piękne ale spuszczone główki....ciężko jej być w pionie.

[pela11]

Marysiu , oczywiście sobota więc ogród . Mam nadzieję że usuniemy drugi korzeń .Urlop mam po 15 lipca i tak samo w sierpniu po dwa tygodnie ,więc jeszcze troszkę i złapię oddech , no i do roboty ogrodowej .Pozdrawiam z gorącej Wa-wy .U Was chyba jeszcze gorzej

Krysiu , angielki w pierwszych latach tak mają .Moja ma drugi rok i jakoś daje radę mimo że w pełnym słońcu rośnie .Myślę że w następnym roku będzie jeszcze lepiej .Chłodu życzę i deszczyku .


Dolce Vita



Lampion - najpierw czerwona .potem żółta



Moja pierwsza róża -NN żółta

[pela11]

Witam ,upał zelżał , za to zamiast deszczyku przeszła jakaś nawałnica ze ścianą deszczu .Akurat zbieraliśmy się do powrotu z ogrodu kiedy nastąpiło oberwanie chmury i przebycie 10 m. do samochodu okazało się extermalnym wyczynem .Byłam tak mokra że nie wyschłam przez drogę .Dobrze że siedzenia w samochodzie są skórzane i miałam ręczniki pod ręką .Po drodze mijaliśmy powalone drzewa .leżące olbrzymie gałęzie ,zalane tunele ,całe odcinki drogi zupełnie nie przejezdne . Droga powrotna zajeła nam mnóstwo czasu .W mieście zastaliśmy zalane ulice i posesje .Znowu mam mokro w piwnicy mimo że ostatnio coś poprawiali , to jednak woda się przedostała .Na ogrodzie rośliny wymęczone upałem ,jedynie pomidorki i ogórki rosną sobie w najlepsze.Jestem strasznie zmęczona bo od piątku wstawałam 4.30 a kładłam się spać po 24 tej , a do tego pomimo upału miałam dużo pracy .Korzenia mi nie wyciągneli bo był przecież mecz a po meczu świętowanie ,no ale to wyjątkowo rozumiem.Róże kwitna ,niektóre krzewy miło mnie zaskoczyły swoją wielkością i mnóstwem kwiatów . Zaczynają też dojrzewać borówki i porzeczki z agrestem .Mniam ,kocham agreścik ! Zaczeły też lilie i liliowce ,więc się dzieje .

[Ola2310]

Pięknie ci zakwitły lilie...
Popadało dziś i u mnie male raczej bez żadnych większych szkód. Mocno ale nie długo.
Potem już tylko delikatnie padało.
Ale w kraju bałaganu narobiło...

[leszczyna]

Elu jak ty dajesz radę wstawać tak wcześnie i chodzić spać o północy, chyba zmęczenie ci wyjdzie boczkiem
Lilie zaczęły u ciebie już na całego, u mnie pojedyncze.
U mnie też po deszczach ale bez nawałnic i szkód.

Pozdrawiam