Ogród różany nad stawem II
- IzabelaS
- 500p
- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Ogród różany nad stawem II
Alicjo, ależ u Ciebie uroczo. Patrzę, patrzę, i nie mogę się napatrzeć. To uczta dla oczu i duszy.
Re: Ogród różany nad stawem II
Alicjo, u mnie zakwitła Savoy Hotel, jestem Ci ogromnie wdzięczna, że mi ją poleciłaś. Jest przepiękna!
Dzisiaj widziałam w sklepie Miss Fine i bardzo mi się spodobała, ale nie wzięłam, bo nic o niej nie wiem, a tu sobie jeszcze raz oczy raczę Twoimi pięknościami i co widzę? Miss Fine! Lubisz ją? Olivię też mam wstępnie zaklepaną, ale chwilami myślę sobie, że bardzo podobnych róż mam już sporo. Czy ona według Ciebie jest wyjątkowa? A Shropshire Lad chodzi mi po głowie od trzech lat. U Ciebie jest cudny.

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Daysy to klon jesionolistny 'Variegatum' każdej wiosny przed wypuszczeniem liści ładnie go przycinam i kształtuję.W tym roku zostawiłam bez cięcia bo miał śliczną i kształtną koronę .Z Newadą jest tak jak mówisz,pierwsze kwiatki ,zwłaszcza w pąku są muśnięte różem.
Jagna mój Chippendale niestety nie odbił,pomyślę o innej róży na to miejsce ,ale jeszcze go nie wykopuje.Rosarium U. jest opisywana jako róża pnąca ,ale z tymi kolcami to nie wyobrażam sobie ,jakbym miała ją poprowadzić.Moją prowadzę w formie parasola.Formuję wiosną i jeszcze ostro przycinam dłuższe pędy po pierwszym kwitnieniu.Po przycięciu zostają sztywne pędy i nie muszę już podpierać.
Jeśli chodzi o Shropshire to już ma dobre kilka lat,bardzo sztywne pędy ,tylko chyba zacznę ją wiosną niżej ciąć ,bo to wysoka róża.Natomiast Miss Fine obecnie nr.jeden w moim ogrodzie,przepiękne wielkie kwiaty.Kształtem przypominają jej kuzynkę Augustę Luisę /ma dwie obok siebie/ kwiaty w kolorze jasnego bursztynu.Ciągle do niej podchodzę i nie mogę się napatrzeć.Kwiaty już trzyma drugi tydzień.A to dopiero jej drugi sezon.Jak będzie wolne miejsce to na pewno dokupię więcej.Teraz ma do towarzystwa granatowe irysy syberyjskie, a potem będzie z lawendą.
Olivia drugi sezon ,więc pierwsze kwiatki miały spuszczone główki, ale jedna wypuściła długi sztywny pęd i na nim ma kilka kwiatków ,to właśnie pokazałam na ostatnich zdjęciach.Więc jak to angielka potrzeba jej przynajmniej 3-4 sezony żeby pokazać swoją urodę. Kwiaty w kolorze perłowego różu.Polecam obie.
Teraz czekam na Guillotki,zobaczymy co pokażą.
Savoy Hotel też cudna,nie przemarzła.
Ula Czyli nic nam nie jest oszczędzone.Moje wielkokwiatowe i rabatowe też dopiero się wygrzebują z biedy,na rabacie zawsze było gęsto od pędów a teraz plaża.Jeśli następna zima będzie też taka, to nie będzie co zbierać.
Iza dziękuję i zapraszam.
Jest jeszcze trochę nowości do pokazania.
Jagna mój Chippendale niestety nie odbił,pomyślę o innej róży na to miejsce ,ale jeszcze go nie wykopuje.Rosarium U. jest opisywana jako róża pnąca ,ale z tymi kolcami to nie wyobrażam sobie ,jakbym miała ją poprowadzić.Moją prowadzę w formie parasola.Formuję wiosną i jeszcze ostro przycinam dłuższe pędy po pierwszym kwitnieniu.Po przycięciu zostają sztywne pędy i nie muszę już podpierać.
Jeśli chodzi o Shropshire to już ma dobre kilka lat,bardzo sztywne pędy ,tylko chyba zacznę ją wiosną niżej ciąć ,bo to wysoka róża.Natomiast Miss Fine obecnie nr.jeden w moim ogrodzie,przepiękne wielkie kwiaty.Kształtem przypominają jej kuzynkę Augustę Luisę /ma dwie obok siebie/ kwiaty w kolorze jasnego bursztynu.Ciągle do niej podchodzę i nie mogę się napatrzeć.Kwiaty już trzyma drugi tydzień.A to dopiero jej drugi sezon.Jak będzie wolne miejsce to na pewno dokupię więcej.Teraz ma do towarzystwa granatowe irysy syberyjskie, a potem będzie z lawendą.
Olivia drugi sezon ,więc pierwsze kwiatki miały spuszczone główki, ale jedna wypuściła długi sztywny pęd i na nim ma kilka kwiatków ,to właśnie pokazałam na ostatnich zdjęciach.Więc jak to angielka potrzeba jej przynajmniej 3-4 sezony żeby pokazać swoją urodę. Kwiaty w kolorze perłowego różu.Polecam obie.

Teraz czekam na Guillotki,zobaczymy co pokażą.
Savoy Hotel też cudna,nie przemarzła.
Ula Czyli nic nam nie jest oszczędzone.Moje wielkokwiatowe i rabatowe też dopiero się wygrzebują z biedy,na rabacie zawsze było gęsto od pędów a teraz plaża.Jeśli następna zima będzie też taka, to nie będzie co zbierać.
Iza dziękuję i zapraszam.

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu - czy dobrze zrozumiałam, że angielki potrzebują 2-3 sezonów, by ich pędy zrobiły się sztywniejsze? U mnie Golden Celebration jak miała, tak ma wiotkie pędy, gdybym ich nie podwiązywała, wraz z kwiatami opadłyby na ziemię. A to przykład kilkuletniej róży. Może mojej czegoś potrzeba?
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Ewa angielek nie tniemy nisko.Zostawiamy te pędy z roku na rok,wiosną można przyciąć o 1/3 pędy grubieją i są coraz sztywniejsze,Wtedy kwiaty trzymają się do góry.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25216
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród różany nad stawem II
Gruss an Aachen piękne ma kwiaty, ale bardzo nietrwałe. Odchodzę od takich róż. Przy obecnych upałach nie ma sensu ich kupować. Szukam odmian wytrzymałych na warunki atmosferyczne. Ale mimo wszystko Grussa nie wywalę, chyba że sam padnie. Kwiaty bardzo mi się podobają
Moja Miis Fine nadal nie potrafi wytworzyć takich wielkich kwiatów jak Twoja.
Chociaż i tak jest lepiej, bo ma więcej pączków nić jeden
Czy za tydzień będzie jeszcze co oglądać?
Moja Miis Fine nadal nie potrafi wytworzyć takich wielkich kwiatów jak Twoja.
Chociaż i tak jest lepiej, bo ma więcej pączków nić jeden

Czy za tydzień będzie jeszcze co oglądać?
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Gosiu moja Gruss właśnie najlepiej się sprawdza za domem.Słońce ma dopiero wczesnym popołudniem.Kwitnie bardzo obficie i kwiaty pięknie stoją.Dlatego zdecydowałam się na White Gruss an Aachen ,fakt że będzie to inne stanowisko ale biała róża powinna dać radę na słoneczku.
Gosiu za tydzień oczywiście też coś będzie do oglądania.Dzisiaj róże trochę zostały zmaltretowane,najbardziej ucierpiały renesansowe ,wiatr powyłamywał pędy,reszta zwichrowana i część pędów leży.Ale myślę że się pozbierają.Strasznie dzisiaj wieje i najważniejsze że trochę popadało.
Gosiu za tydzień oczywiście też coś będzie do oglądania.Dzisiaj róże trochę zostały zmaltretowane,najbardziej ucierpiały renesansowe ,wiatr powyłamywał pędy,reszta zwichrowana i część pędów leży.Ale myślę że się pozbierają.Strasznie dzisiaj wieje i najważniejsze że trochę popadało.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11745
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu Miss Fine bardzo mi się podoba,będę się za nią rozglądać
Olivia Rose to moje marzenie,lubię takie bladawce
Cudnie u Ciebie,spore krzewy różane,z daleka to musi być widok


Cudnie u Ciebie,spore krzewy różane,z daleka to musi być widok

-
- 500p
- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu, wyjechałam na tydzień na przełomie maja i czerwca i do tej pory odrabiałam zaległości ogrodowe.
Dziś pierwszy luźniejszy dzień, bez poczucia straty czasu na prace domowe, gdy ogród wzywa.
Tak pięknie, spokojnie, obficie padało. Jutro chyba wyjdę do ogrodu o świcie. Pielenie będzie przyjemnością. Ogławianie mokrych róż, już trochę mniejszą.
Do tej pory, mimo upalnej przecież i suchej pogody, nie pojawił się u mnie przędziorek (tfu, tfu, żeby nie zapeszyć
).
Chyba poskutkował dokładny oprysk Envidorem na początku maja. Cały czas obserwuję, bo zawsze miałam z nim problem na historycznych (południowo-zachodnia wystawa pod ścianą).
Dziś pierwszy luźniejszy dzień, bez poczucia straty czasu na prace domowe, gdy ogród wzywa.
Tak pięknie, spokojnie, obficie padało. Jutro chyba wyjdę do ogrodu o świcie. Pielenie będzie przyjemnością. Ogławianie mokrych róż, już trochę mniejszą.
Do tej pory, mimo upalnej przecież i suchej pogody, nie pojawił się u mnie przędziorek (tfu, tfu, żeby nie zapeszyć

Chyba poskutkował dokładny oprysk Envidorem na początku maja. Cały czas obserwuję, bo zawsze miałam z nim problem na historycznych (południowo-zachodnia wystawa pod ścianą).
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Aniu Miss Fine jest dostępna w naszych szkółkach.Nie powiem jak jest obecnie z Olivią bo kupiłam ją w zagranicznej szkółce.
Widok był do ubiegłego tygodnia ,najpierw popadał ładny deszczyk /no i super/a na drugi dzień rozszalał się wiatr i ten to dopiero narobił mi podłoże.Powyłamywał i poplątane pędy ,bo to wszystko nisko cięte i pędy młode.Zaczęłam to porządkować a tu wczoraj cały dzień lało.No i to super ale jak róże wyglądają.
Jutro od rana biorę się za porządkowanie,będzie cięcie i podpieranie.
Ewa tydzień to sporo czasu w ogrodzie w tym okresie.No ale przecież nie jesteśmy niewolnikami ogrodów.Ja też wkroczyłam w okres gościny,jedni wyjeżdżają drudzy przyjeżdżają.A przed nami jeszcze okres wakacji.
Tak jak pisałam wcześniej jutro biorę się ostro za porządki w ogrodzie.Po deszczach i wiatrach jest co robić, a chwasty jak zwykle mnie wyprzedzają.
Ewuś masz rację też nie chcę zapeszyć /tfu..tfu/
ale tylko raz pryskałam na mszyce i nie widzę nowych.Ogrodnica niszczylistka jakoś dziwnie trafiła na początek kwitnienia i dużych szkód nie narobiła ,bo już jej nie ma. Envidor zapisałam na wszelki wypadek bo takiego śr.jeszcze nie stosowałam.Lato przed nami ,więc może jeszcze się przydać.Różanecznikom po deszczu aż gęby się śmieją i dobrze bo teraz wypuszczają nowe pędy.Zobaczymy ile będzie pąków kwiatowych.
Widok był do ubiegłego tygodnia ,najpierw popadał ładny deszczyk /no i super/a na drugi dzień rozszalał się wiatr i ten to dopiero narobił mi podłoże.Powyłamywał i poplątane pędy ,bo to wszystko nisko cięte i pędy młode.Zaczęłam to porządkować a tu wczoraj cały dzień lało.No i to super ale jak róże wyglądają.

Ewa tydzień to sporo czasu w ogrodzie w tym okresie.No ale przecież nie jesteśmy niewolnikami ogrodów.Ja też wkroczyłam w okres gościny,jedni wyjeżdżają drudzy przyjeżdżają.A przed nami jeszcze okres wakacji.
Tak jak pisałam wcześniej jutro biorę się ostro za porządki w ogrodzie.Po deszczach i wiatrach jest co robić, a chwasty jak zwykle mnie wyprzedzają.
Ewuś masz rację też nie chcę zapeszyć /tfu..tfu/

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu - zakładałam, że nie będę ciąć nisko angielek, ale skoro mają cienkie pędy to tak czy siak będą się przewieszać. Ten rok sprawił mi dużo problemów, bo mimo iż wydawało się, że róże nie przemarzły, to przedwiośnie sprawiło przykrą niespodziankę, po której ciąć musiałam znacznie bardziej niż założyłam.
Po deszczach i wichurze część róż musiałam szybciutko podwiązać do palików, wyglądają jak na prawdziwym polu pomidorów
Po deszczach i wichurze część róż musiałam szybciutko podwiązać do palików, wyglądają jak na prawdziwym polu pomidorów

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Princess Aleksandra Kent


Kawkasskaja


Goldelse


Maria Theresa

Crem Abundance

Tranquility

History


Mme Knorr


Kurfurstine Sophie

Aphrodite

Sophia R.

Red Fairy

Benjamin Britten

Augusta Luise


Victor Verdier




Kawkasskaja


Goldelse


Maria Theresa

Crem Abundance

Tranquility

History


Mme Knorr


Kurfurstine Sophie

Aphrodite

Sophia R.

Red Fairy

Benjamin Britten

Augusta Luise


Victor Verdier


- Aiss
- 200p
- Posty: 299
- Od: 20 sty 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b
Re: Ogród różany nad stawem II

-
- 500p
- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu, ależ ze mnie gapa! Czy Ty czasem wczoraj nie miałaś imienin?
Wszystkiego najlepszego !!! Z całego serca. Niech Ci się darzy i w życiu, i w ogrodzie !
Piękne kwitnienia
. Kawkasskaja zadziwiająca tym zielonym środkiem. Romantyczne ujęcie Marii Theresy w szałwiach. Sama słodycz. Wszystkie Twoje róże zachwycają!!!
Wichura z poprzedniego tygodnia i mnie dała do wiwatu.
Envidorem pryska się tylko w maju.
Wszystkiego najlepszego !!! Z całego serca. Niech Ci się darzy i w życiu, i w ogrodzie !
Piękne kwitnienia

Wichura z poprzedniego tygodnia i mnie dała do wiwatu.
Envidorem pryska się tylko w maju.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród różany nad stawem II
Przyglądałam się zdjęciu róży Charming Piano - u mnie wygląda inaczej - jesteś pewna tej róży?
Ma też inny kształt krzewu - ma po kilkanaście kwiatów na łodydze.
Ma też inny kształt krzewu - ma po kilkanaście kwiatów na łodydze.