Borówka amerykańska - 7 cz

Drzewa owocowe
Zablokowany
kacona
200p
200p
Posty: 373
Od: 4 maja 2016, o 18:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

dodaje zdjęcie tej borówki,bo wczoraj mi sprzęt odmawiał posłuszeństwa.czy na pewno przez korzonki?
Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Ekaterina
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

Coś z korzeniami jest na rzeczy, bo łodygi z zaschniętymi liśćmi są pomarszczone=uschły, do częściowego wycięcia. Może od tamtej strony korzenie były sfilcowane.
Te grubsze białe korzenie to korzenie chwastów, ale widać z góry trochę korzeni borówki, ja bym rozluźnił boki i spód, nie martw się że podczas operacji zniszczysz zdrowe.
dolores10
50p
50p
Posty: 52
Od: 11 wrz 2014, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

Czy nikt nie potrafi mi pomóc :-(
dedert
500p
500p
Posty: 896
Od: 3 cze 2015, o 00:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koło

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

tamburyn pisze: Zakwaszajcie wodę do podlewania borówek. Chociażby kwaskiem cytrynowym.
Przypadek? Nie sądzę.
A jakie proporcje żeby uzyskać taką kwasowość? Czy sprawdziło by się to w przypadku brusznicy? A może zakwasic kwasem fosforowym?
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

dolores10 1 zdjęcie sprawdź spód liścia, jeśli białawy/mączysty to mączniak prawdziwy, jeśli nie to jakaś plamistość (septoria lub coś podobnego) http://www.fruit.cornell.edu/berrytool/ ... mildew.htm
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5#p5599185
2 - jakieś zaburzenia były, jeśli nowe liście są czyste to nie ma się czym przejmować
3 - jw ale prawdopodobnie z zimna, teraz już jest w miarę ok.
Rosną w doniczkach czy mnie wzrok myli? jeśli tak to trochę trudna sprawa, żeby je w dobrej kondycji utrzymać
kacona
200p
200p
Posty: 373
Od: 4 maja 2016, o 18:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

no właśnie wczoraj zrobiłam jak napisał pelikano11.i jeszcze obcięłam te wyschnięte gałęzie.mam nadzieje ze będzie żyła :D .Dziś ma się dobrze.Dzięki za porady.
Pozdrawiam Ekaterina
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

dedert pisze:
A jakie proporcje żeby uzyskać taką kwasowość? Czy sprawdziło by się to w przypadku brusznicy? A może zakwasic kwasem fosforowym?
Może odezwie się ktoś, kto zakwasza cytrynowym. Ja używam siarkowego.Fosfor to pierwiastek, którego borówka potrzebuje najmniej. Mam watpliwości.
Awatar użytkownika
patryk10015
500p
500p
Posty: 537
Od: 1 maja 2015, o 20:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

Ja zakwaszam wodę do podlewania kwaskiem cytrynowym. I drugi rok już borówki mają się dobrze :D
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

patryk10015 pisze:Ja zakwaszam wodę do podlewania kwaskiem cytrynowym. I drugi rok już borówki mają się dobrze :D
Podaj proporcje,nie duś tego w sobie :D
Awatar użytkownika
patryk10015
500p
500p
Posty: 537
Od: 1 maja 2015, o 20:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

Ja używam wody ze studni o pH 8 mierzone helligą. Do beczki 200l wsypuję 45 g kwasku cytrynowego to obniża mi odczyn wody do pH około 4 czyli już odpowiedniego do podlewania. Pomiary pH oczywiście tylko w przybliżeniu bo na własne potrzeby wystarczy mi kwasomierz helliga.
tompatrz
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 24 wrz 2008, o 14:12
Lokalizacja: Śrem

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

Witajcie,

Postanowiłem podzielić się zdjęciami moich borówek. Jest na nich pełno owoców aż gałęzie się uginają. Jedyny problem jaki zauważyłem z moimi borówkami to ślady na pędach i nie wiem co to jest, poza tym od dołu są jakby zdrewniały (ostatnie 3 zdjęcia wszystko obrazują o co mi chodzi.Ale oczywiście w tym roku są ładne nowe przyrosty. Na jesień planuje je trochę przyciąć o pędy które mi rosną jakby dziko trochę. Ktoś coś wie co im może dolegać jeśli chodzi o te zdrewnienie i łodygi w plamach(mimo tego wg mnie dobrze rosną). Glebę sprawdzałem płynem Helliga i zabarwił się ładnie na czerwono czyli ziemia kwaśna ok 4 co powinno być dobre dla borówek.
Zdjęcia przed "podwiązaniem" aby pod wagą owoców się nie połamały i nie stykały z ziemią:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zdjęcia borówek już przywiązanych do palików:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zdjęcia tych pędów o których wspominałem:
Obrazek Obrazek Obrazek

Wszelkie sugestie i opinie mile widziane. Pozdrawiam
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

patryk10015 ;:333 O to chodziło. Kwas cytrynowy jest kwasem słabym, więc nie zachodzi niebezpieczeństwo uszkodzenia korzeni, w przypadku jego przedawkowania .

tompatrz Moje uznanie.Śliczne krzewy. Kwaśne podłoże to 99% sukcesu. ;:63
tompatrz
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 24 wrz 2008, o 14:12
Lokalizacja: Śrem

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

Nadmienię że na zdjęciach nie znalazł się jeszcze jeden krzak którego mam, ale coś słabo rośnie,mimo że posadzony w tym samym okresie jak te pozostałe. Od samego początku przygotowałem odpowiednio podłoże a to chyba połowa sukcesu. Poza tym poprzednie sezony podlewałem co 2 tygodnie siarczanem amonu, w tym roku stosowałem tylko raz nawóz do borówek, ale pewnie jeszcze je podsypie. Poprzednie sezony również podlewałem jak już tu ktoś wspomniał wodą z kwaskiem cytrynowym.Teraz póki co nawet nie podlewam, ale rosną w miejscu dosyć wilgotnym i to im chyba służy. Tylko te pędy trochę mnie stresują czy to jakaś zgorzel nie jest, ale z drugiej strony ładnie owocują i wypuszczają nowe pędy, a przy zgorzeli chyba powinny zamierać?Dobrze wyczytałem?
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

tompatrz pisze:Tylko te pędy trochę mnie stresują czy to jakaś zgorzel nie jest
Obrazek
Wszystko ok, to normalny proces drewnienia, poza tymi cętkami łodyga zmienia kolor na żółtawy, zazwyczaj zaczyna się w od słonecznej strony. Dobrze to widać na zdjęciu na poziomej półzdrewnianej łodydze.

Gdyby to było podobne do zdjęć poniżej to byłby problem, charakterystyczne przy 'zgorzelach/zrakowaceniach itp jest zamieranie pąków na łodygach, zapadnięcia tkanki, widoczne 'pleśnie' i jak ktoś ma wprawne oko to kolor wpadający w czerwień. Do tego zaczynają się widoczne problemy z liśćmi (niepokojące zmiany, więdnięcia aż do usychania), bo zaatakowana jest tkanka przewodząca.
Obrazek

Obrazek
a wczesną wiosną widać gołym okiem że pędy są chore
Obrazek

P.s.
Bardzo ładne krzaki ;:333
tompatrz
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 24 wrz 2008, o 14:12
Lokalizacja: Śrem

Re: Borówka amerykańska - 7 cz

Post »

pelikano11: Dziękuje , uspokoiłeś mnie. Coś o tym słońcu może być bo one w zasadzie są na stanowisku słonecznym.
Tylko czy to normalne że one w sezonie dojrzewania nie są np całe zielone?

Pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”