
Zupa kulkowa, jak sama nazwa wskazuje, to zupa na kulkach

Kulki robię z dobrej jakości mięsa (szynka lub chuda łopatka), mielonego w domu. Mięsko po zmieleniu doprawiam solą, pieprzem, majerankiem, czosnkiem przeciśniętym przez praskę - każdy da przyprawy jakie lubi. Nie dodaję jajka. Jak już wszystko "wymerdam" w misce, to odstawiam na godzinkę by się "przegryzło" (gdy nie mam czasu, to nie przegryza się). Z mięska robię kulki i wrzucam na gotująca się wodę. Im mniejsze kulki, tym więcej zabawy. I tak powstaje baza do wielu zup. Ja robię kulkową pomidorową, kulkowy krupnik, kulkową warzywną, kulkową kalafiorową. Dzisiejsza wyglądała tak:
kulkowa.
Ponieważ mój M nie jada obecnie ziemniaków, to ugotowałam je osobno i okrasiłam przesmażoną na złoto cebulką szalotką i siekanym drobniutko czosnkiem. Dodam, że najlepsza jest po paru godzinach od ugotowania. Pozdrawiam i polecam zupę kulkową ...