Iwonko - no to się bardzo cieszę, że macie chrapkę na Elfe.
To jest jedyna róża jak na razie, którą kupowałam w szkółce, reszta już jest z wysyłkowego.
Tez stosuję pod rośliny obornik granulowany, jestem zadowolona. Ale na wiosnę i tak sypię azofoską.
Jadziu - masz tyle piękności różanych, i to mało spotykanych, że na Elfe możesz wpadać do koleżanki, w dodatku na smaczną kawkę jeszcze przy okazji
U mnie wczoraj tez wiało ogromnie. Bałam się o rośliny, ale byłam wtedy w pracy i nie mogłam nic zdziałać.
Pokiereszowany jest clematis Ville de Lyon, ale tak go zostawiłam, jak go zastałam bo jest przed samym kwitnieniem i nie chciałam go ciąć.
Nawet jakoś się dzisiaj umiał swą pięknością pokazać.... ustawił listki do słońca jak gdyby nigdy nic, tylko, że jest o polowę krótszy, bo go pogięło to wiatrzysko.
A tak to tylko jakaś hosta straciła kwiatka, położyło kilka maków i troszkę wysoką gailrdię - reszta nawet ok, ufffffffff
Mam nadzieję, że z Twoim Austinem jest wszystko ok.;
Basiu - no nie wiem jakby Elfe się w półcieniu miała. Są róże, które do pólcienia się nadają, z Elfe - no nie wiem.... Moja ma sporo sloneczka w ciągu dnia, ale na patelni nie jest. Rośnie wprawdzie od strony pólnocnej ale słoneczko ją dopada już z rana aż do wieczora.... Taki fajny kącik dla niej znalazłam
Marysiu - ja swoją Elfe od razu prowadziłam w szerz przywiązując na poziomo gałęzie żeby jeszcze ładniej kwitła, może dlatego tak się ukształtowała, że poszła wzdłuż i w szerz
Zobaczymy w przyszłym roku jaka będzie po mocnym cięciu.
Ewusiu, wczoraj wieczorkiem przycupnęłam chwilkę na Twoim balkoniku, mam nadzieję, że na żadnym niczego nie potrąciłam
No niestety - zapach róży stawiam na ostatnim miejscu wśród kupowanych bo patrzę przede wszystkim na mrozoodporność, kolor i długość kwitnienia (czyli kilka miesięcy)....

Te co mam to w większości pachną leciutko ale ślicznie.... Jednak nos do kwiatka trzeba przystawić.
Zawsze upajam się tym zapachem, dzisiaj np. Elfe i Alohą.
Jedynie rugosa u mnie pachnie z daleka i Therese Bugnet.
Ale kiedyś na pewno sobie sprawię różę dla zapachu
Dzisiaj zaskoczyła mnie swoim kolorem Papageno. W tym roku dopiero kupiona i tak pięknie już zakwitła.
Bałam się, że na rabacie będzie troszkę za pstrokata.... Ale nie
Jest ciemniejsza niż na zdjęciu, prawie soczyście bordowa - cudna.
No i oczywiście przetaczniki
